Polowanie na kreta - video i foto relacje z własnych kretobić

[SeKLeS]

A te kliki masz Aikus plastik czy alu. Może łożysko się przytarło, temperatura wzrosła i fik! Roleczka opuściła swoje miejsce pracy. U mnie szczęśliwie rolka stanęła zupełnie i wytarła się do łożysk, ale pasek prowadziła do końca...
Trudno się mówi. Uczymy się całe życie.

[AdamP]

I to Wszystko stało się po moim angielskim odjechaniu

[wojtekr]

kliki chyba są zawsze plastikowe tylko rolki są alu, nie?

[wojtekr]

I to Wszystko stało się po moim angielskim odjechaniu

tak bywa, jak odjeżdżałeś to latałem 3 pakiet, a przy czwartym grzmotnąłem w ziemię

[tmgofer]

Ja byłem na polu tylko na godzine i widzialem oba krety... Mam nadzieje, że nikt nie łączy ich z moja osoba

[aikus]

Czy ktos pamieta czy w chwili kreta moj protos byl na brzuchu czy na plecach?
W chwili kiedy zmielil sie w powietrzu w sensie.
Jesli byl na plecach to nie mam zadnych watpliwosci co do tego, ze spadniety za luzny pasek zblokowal kolo, lopaty zlozyly sie w okuciach, boomstrike i dalej juz z gory na dol.
Jesli byl na brzuchu to ta teoria ma tylko jeden slaby punkt: lopaty pracujace na dodatnich kątach, w chwli zblokowania sie kola glownego, skladając sie w okuciach idą w góre, a nie w dol... Wiec nie powinno byc boomstrika. Nie robilem tic-tocow - tyle wiem na pewno - strzelenie kątami - malo prawdopodobne (ale nie wykluczone).

Poza tym wszystko wskazuje na to, ze to bylo to.
Wszystkie lozyska w rolkach pracuja idealnie. Nie ma absolutnie zadnego innego powodu dla ktorego pasek moglby spasc.

Teraz lista czesci ktore musze wymienic z powodu kreta:
1. lopaty
2. glowica (calosc, łącznie z hubem - nie bede ryzykowal, ze jest krzywy, a oberwalo to tak, ze az sie kawalek odlupal).
3. wal, szpindel.
4. popychacze tarcza - okucia
5. podpory belki ogonowej.
6. belka ogonowa.
7. mocowanie podpor belki ogonowej (obejma na belce).
8. mechanizm sterowania skokiem lopatek ogonowych.
7. pasek
8. Tarcza sterujaca - tu znak zapytania: Chrobocze... ale dostalo sie do niej sporo piachu, prawdopodobnie piach siedzi w lozysku. Jak ja dokladnie wyplucze w benzynie i nasmaruje to moze bedzie OK.

Lista czesci ktore musze wymienic z powodu zużycia:
1. pinionek - zeby zrobily sie ostre.
2. rolka odbierajaca na ogonie - jak wyzej.
3. kolo glowne - tu sie jeszcze zastanawiam - widac slad od paska, ale nie jest zle, nie mozna wyczuc progu pod palcem.
4. lozyska walu glownego - chrobocza.
5. lozyska walka ogonowego - jedno pracowalo na wale i pojawila sie tam rdza.
6. walek ogonowy - w miejscu gdzie pracowalo jedno z lozysk zrobil sie cienszy.

Widac dobitnie jak bardzo ten Protos potrzebowal juz porzadnego przegladu... Nie doczekal sie

[Artja]

Miazga

[Kenobi36]

Masakra, ale spadł centralnie na hub bez amortyzacji.
Wydaje mi się że odwracałeś go z pleców na podwozie.

[Kenobi36]

Jeszcze dodam ze jak Mike'wi oblatywalem p500 który był na stretchu i miał 12.5 st to była masakra. Przy windzie w górę ogon wogóle nie trzymał na niskich obrotach a na wysokich wręcz cos chrupnęło jakby pasek przeskoczył i modelem szarpnęło. Po wylądowowani obniżyliśmy kąty i naciągnęliśmy pasek. Model zaczął normalnie się zachowywać.

Ja jak latalem p500 to miałem 11.5 st max i to na łoparach 430. O ile pamiętam p500 lubiał wysokie obroty i nie za duże kąty.

[wojtekr]

był na brzuchu

[aikus]

Jeszcze dodam ze jak Mike'wi oblatywalem p500 który był na stretchu i miał 12.5 st to była masakra. Przy windzie w górę ogon wogóle nie trzymał na niskich obrotach a na wysokich wręcz cos chrupnęło jakby pasek przeskoczył i modelem szarpnęło. Po wylądowowani obniżyliśmy kąty i naciągnęliśmy pasek. Model zaczął normalnie się zachowywać.

Ja jak latalem p500 to miałem 11.5 st max i to na łoparach 430. O ile pamiętam p500 lubiał wysokie obroty i nie za duże kąty.

To wiem, ale ja we wszystkich modelach mam 11 - 11,5 stopnia, nie ustawiam wiecej.
Generalnie kazdy model lubi wyzsze obroty bardziej niz nizsze... Problem w tym, ze ja lubie nizsze:) Ale kątow 12 stopni nie przekraczam nigdy, a raczej staram sie trzymac blizej 11.
A Protosem na lopatak 470 dalo sie fajnie latac na niskich obrotach...
... a kret nastapil akurat na id2, czyli na tych wyzszych, na normalnych, na najwyzszych na jakich odwazylbym sie latac na lopatach 470.

był na brzuchu

I mi sie tak wydaje.
Cholera... nie lubie jak mi cos nie pasuje...
Pozostaje przyjac, ze strzelilem akurat kątami... w sumie to by pasowalo - strzelilem katami, ogon byl bardziej obciazony, pasek zrobil sie luzniejszy po stronie po ktorej leci w kierunku ogona, spadl z rolki prowadzacej....
... cholera ale kolo glowne go caly czas powinno na ta rolke naprowadzac...

Nie wiem czy to nie bylo tak, ze:
1. pasek byl za luzny - to bezapelacyjnie.
2. spadl w momencie MNIEJSZEGO obciazenia ogona i spadl z rolki prowadzacej po stronie po ktorej wraca z ogona na kolo glowne, a bezposrednia przyczyna spadniecia byly wibracje wirnika ogonowego. Zlozylo sie akurat tak, ze w rurze na pasku utworzyla sie fala stojąca i sie spierdolil...

Kazda z tych rzeczy gdyby wystapila oddzielnie - nie spowodowalaby kreta.
sam luzny pasek - nie.
same wibracje - jeszcze nie teraz i nie w ten sposob.
Wibracje i luzny pasek - jebudu.

[MASA]

To dzisiaj ja dołączam - niby nie wiele: łopaty, dźwignie na okuciach, snap, orczyki na serwach, jedna płoza podwozia, podłoga i niestety połówka ramy

[doogi]

Dziś pechowy Ligowiec - i mnie poszukiwanie pierwszego kreta "dotknęło"
viewtopic.php?p=76034#p76034

[wojtekr]

ja G500, Mirek walnij fotkę

[Don Mirson]

ja G500, Mirek walnij fotkę

Się robi księciuniu



A I Kenobi zaliczył dzisiaj kreta, choć jeszcze modelem nie wystartował



Teraz tylko czekać jak się pojawi na giełdzie

[MASA]

ja G500, Mirek walnij fotkę

pozornie nie dużo strat?

[wojtekr]

łopaty, orczyki, mocowanie płóz. Problem nei jest w stratach tylko w przyczynie. Model przestał reagować i wisiał, nie reagował na kąty i po zastanowieniu również nie reagował na cyklikę (reset braina?). Dopiero hold spowodował pikowanie i nad ziemią udało mi się go wypoziomować ale już nie wyhamować.

brain czy link DX8?

Może było tak, że brain się zrestartował, w tym czasie (parę sekund) rozkminiałem o co chodzi, wyłączyłem IDL2 na 1, dałem maksymalne ujemne kąty i potem dałem holda, i jak dałem holda to on był już po restarcie i na niego zareagował.

cholera wie, wolę rozwalić z mojej winy niż z winy sprzętu

[MASA]

to możemy sobie rękę podać - też na brainie - u mnie w pierwszej minucie startu - kilka piro-pompek i od razu utrata kontroli z wyłączeniem silnika
efekt taki że bezwładnie opadł na ziemie
50 na 50 że była nie dociśnięta tacka z baterią ale nie stwierdzę bo oczywiście pakiet wyleciał przy krecie
mam nadzieję że to przyczyna bo najgorsza jest niewiadoma

[MacGyverek]

A co się kenobiemu stało, bo nie zrozumiałem zdjęcia Smycz mu się urwała??

[Artja]

@Wojtek & Masa, może obejrzyjcie dokładnie luty na pinach wyjść Braina... Wasze opowieści dziwnie przypominają mi objawy z mojego Ikona. Pomogło przelutowanie całej listwy