Don Mirson pisze:mwx pisze:No tak, ale przy starcie ogon i tak idzie w dół. .
Nie no, to już zależy raczej od nas jak go pociągniemy (jak dynamicznie i z jakim ele).
kurc pisze:Pochylone podwozie stwarza kolejną możliwość wydłużenia statecznika, co razem czyni już kolosalną różnicę... no i można bezkarnie wydłużyć łopatki.
Don Mirson pisze:Poza kontaktem wirnik - trawa istnieje też możliwość kontaktu statecznik-ziemia i tu przy lekkim zblokowaniu ogona gyro może nam zrobić małego (a może i dużego) psikusa...
kurc pisze:W małych helikach, które są bardzo narażone na kontakt ogona z podłożem, takie podwozia powinny być standardem. Gdy zaczynałem z 450L, mielenie zębatek w skrzynce ogonowej było na porządku dziennym. Zastanawiam się ilu początkujących zniechęciło się w ten sposób do hobby?! Założenie pochylonego podwozia z 470L DIAMETRALNIE zmieniło sytuację (zostałem z zapasem zębatek). Dziwię się, że Align nadal pakuje do kitów 450L standardowe podwozia i w ten sposób zniechęca swoich potencjalnych klientów
mwx pisze:Chodzi przede wszystkim o agresywny wygląd
kudzu pisze:
Możecie przy okazji wytłumaczyć to wydłużanie łopatek?
aikus pisze:kurc pisze:W małych helikach, które są bardzo narażone na kontakt ogona z podłożem, takie podwozia powinny być standardem. Gdy zaczynałem z 450L, mielenie zębatek w skrzynce ogonowej było na porządku dziennym. Zastanawiam się ilu początkujących zniechęciło się w ten sposób do hobby?! Założenie pochylonego podwozia z 470L DIAMETRALNIE zmieniło sytuację (zostałem z zapasem zębatek). Dziwię się, że Align nadal pakuje do kitów 450L standardowe podwozia i w ten sposób zniechęca swoich potencjalnych klientów
Jak ktoś jako początkujący zaczyna od ogona napędzanego wałkiem, to albo ma złych doradców, albo ... sam nie wiem co.
aikus pisze:W każdym razie to po pierwsze, a po drugie zębatki mielą się od kontaktu z podłożem. nie z trawą.
NIGDY nie zdarzyło mi się zmielić zębatek od kontaktu z trawą (dzieją się owszem inne niefajne rzeczy, ale nic krytycznego i nigdy nie to).
aikus pisze:Po trzecie, aby temu zaradzić wystarczy używać odpowiednio długiego statecznika pionowego. Są różne patenty, od cieniutkiego zaokrąglonego pręcika węglowego własnej roboty, po na szybko na lotnisku doczepioną do oryginalnego grubą trytkę.
aikus pisze:Każdy patent jest dobry, nie trzeba od razu pierdolić wyglądu maszyny żeby dostosować ją do swoich miernych umiejętności.
kurc pisze:Uważasz, że estetyczne fabrycznie pochylone podwozie pie..oli wygląd maszyny, a wiszące z ogona rurki/trytki nie...
kurc pisze:Zapewne kryją się za tym jakieś istotne argumenty, których ze względu na swoje mierne umiejętności jeszcze nie ogarniam, więc pozostanę na razie przy pochylonym podwoziu.
mwx pisze:Tak po prawdzie to ten TDS ma tylko budę pochyloną mocno do tylu.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości