miruuu pisze:Są i tacy co nie tylko przed swoją gębą latają a na uwagi nie reagują. Ale też już nic więcej nie powiem

Ewentualnie sie obrazaja albo sadzą
dismalK pisze:[...]
@Aikus wiem o czym piszesz... i jakim typie ludzi. Ja na szczęście mieszkam w dziurze, w której latanie helikami jest fe więc nie mam problemu z natłokiem bohaterów o "wielu twarzach"

No no... Rozumiem... Czasem jak sobie pojade do mojego rodzinnego malego miasteczka w ktorej ktos lata tylko wtedy jak ja tam przyjade to tez tak mam i wtedy stwierdzam, ze ma to swoje plusy...
Np nie ma ryzyka ze bede lysy lep mira z jego szpetna geba ogladal.
Albo ze sie zaraze wszami od Wojtka...
Kurde... cos mi wlasnie do glowy przyszlo...
Wojtek - lysy.
Miru lysy.
Tu chyba jest jakis projekt zeby wszyscy byli lysi.
Jakis czas temu MLP mnie przez pomylke opierdzielila lep na 3mm (mialo byc standarwodo na 20mm) ...
...
Anyway - tak juz troche badziej serio: towarzystwo tez ma swoje plusy i jestem pelny obaw jak to by bylo z moim lataniem modelami gdyby wlasnie nie towarzystwo... A jednoczesnie pelen szacunu i podziwu dla takich jak Ty, ktorzy sa sami, towarzystwo jesli udziela jakiegos wsparcia to wylacznie negatywnego,a mimo to lataja.
A "bohaterow o wielu twarzach"... trzeba unikac na lotnisku i tyle. Proste i skuteczne.
"Bohaterowie o wielu twarzach" - ladne okreslenie. spodobalo mi sie. Bede uzywal. glebokie, o co najmniej podwojnym znaczeniu... dosadne... Nie kazdy zrozumie, ale ten co ma zrozumiec - zrozumie.
