
a przy okazji chwila refleksji
zeszły rok to był mój pierwszy sezon w "powietrzu". Poznałem podstawy budowy i pilotażu. Nabyłem swoje zabawki: helik 450 i quadzik 250 racer, kupiłem i katuję symka Phoenix. Wiele się nauczyłem i jeszcze większą mam świadomość jak mało wiem i słabo latam.


Mam nadzieją, że w tym sezonie uda mi się poznać osobiście chociaż niektórych z Was, poznać bo o wspólnym lataniu jeszcze nie może być mowy no może za parę miesięcy bo w moim mniemaniu robię spore postępy, chyba/