silnik os50, w bardzo dobrym stanie. kabelki w oryginalnej baterii (align) i od regulatora wymieniłem na silikonowe. poprzedni ułamał się tuż za lutem. izolacja od wibracji- w spalinie to trochę niewykonalne

oczywiście stosuję ile się da, wszystko wywazam dokładnie ale niestety wibracje od silnika są potężne.
za ciężki model/ słabe noszenie- dla mnie to jest zdolność helika do swobodnego zawisu, np w zawisie robie flipa na plecy i dodaje minimalnie kątów ujemnych zeby utrzymac zawis (tak jest z lekkimi modelami, przy "dobrym noszeniu"), inaczej jest przy ciężkich modelach- robie flipa na plecy i muszę dodać dużo kątów ujemnych żeby utrzymać maszyne w pozycji po czym tych kątów mozna trochę ująć żeby pozostać w zawisie (trzeba się więcej gazem napracować).
wiem że sytuacja którą opisałem wcześniej nie zdaża się często ale mi sie zdażyła, a chodzi tu o maszyne klasy 600 ktora moze zabić
bardzo lubie ten model i wylatałem nim już 6 godzin. jedyne co mozna w nim poprawić to jego waga. bez kabinki i na koncowce paliwa zaczyna fajnie latać ale trwa to tylko chwilke...
wiem od znajomego że 600 elektryk tez jest zaciężki i do ostrego 3d sie nie nadaje, widocznie trexy tak mają...
zalezy mi na znalezieniu sposobu awaryjnego gaszenia silnika, widzialem na yt jak heliki nitro po krecie mielą się bezlitosnie az skonczy im sie paliwo.