Albo Notropil... To taki koksowy dotleniacz mózgu, poprawia pamięć
Jeśli sprawdziłeś wszystkie zasilania z delikatnym opukiwaniem i jest OK., to teraz opukaj delikatnie scalaczki jakimś małym, ale twardym przedmiotem - gwożdzikiem, śrubką albo malutkim wkrętaczkiem - obserwując równocześnie ekran, czy coś się tam wydarzy. Jeżeli nie, to ulga - może to nie w kostce, tylko na zewnątrz jakaś pęknięta ścieżka albo dupnięty punkt lutowniczy...
Następny ruch - podmuchaj gorącym powietrzem na płytkę, ale bez przesady, żeby nie stopić czegoś - też przy włączonym zasilaniu i obserwując ekranik. Kolejny krok to zamrażacz, ale to nie każdy ma pod reką... Więc kolejny - delikatne wyginanie płytki, na początek poprzez wywieranie nacisku (a nuż ustąpi

...), patyczkiem szaszłykowym na przykład (nie czymś twardym).
On chodzi chwilę po włączeniu zasilania i pada ? Zawsze, czy losowo ?
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...