Gaui 425

[tomek68]

Przeglądałem opinie na temat twojego kontrolera. Sporo osób opisywało problemy z timingiem, powolnym soft-startem i pracą silnika w lotach 3D. Miejmy nadzieję że ciebie to nie spotka.

Nic to najważniejsze że na esc stoi jak byk - bulletproof.

[karol]

Dzis przybyl kit, wiec troche sobie dzis pokombinuje

[Gmeracz]

Teraz to się zacznie...
Ciekawe jak ci się spiszą te serwa na tarczę. No i bec, czy nie będzie za bardzo grzał ESC.

[karol]

No i sie zaczelo

Ogolnie helika sklada sie sprawnie i szybko, jednak porozdzielam sobie etapy. Dzis zlozylem rame, glowice no i sanki Napotkalem jedynie na jeden problem, chociaz moze nie taki duzy W instrukcji jest napisane ze mam uzyc linka 60mm, ale ja znalazlem jedyne najblizsze temu wymiarowi 64-65mm. Az mi sie niechce wierzyc ze walneli sie w instrukcji. Czy ktos spotal sie juz z tym ???

[jedrus]

Nie sprawdzę Ci długości samego pręcika (bo z lenistwa nie chce mi się go rozkręciać ), ale mogę potwierdzić, że z dokładnością do 0,5 mm u mnie długość złożonego orczyka jest taka jak w istrukcji (czyli 53 mm), a głowice to raczej mamy identyczne...

Sprawdź, czy masz odpowiednią ilość orczyków do całego helika (serwa) - jak tak to pewnie to te...

[Gmeracz]

Każda instrukcja jaką posiadam ma byki. Ta też. Spoko, walcz dalej. Twardym trza być...

[karol]

No helik poskladany, dzis meczylem sie strasznie ze sklejeniem kabinki, . Teraz schnie, ale chyba bede musial wspomoc sie pasem z zywica epoxydowa. Ustawilem dzis katy itp. Nieuchronnie nadchodzi etap ktorego nie lubie

Jak upchac te kable, nie mam w ogole pomyslu, ale co tam jutro tez jest dzionek. Musze sie zajac kabelkowaniem, zamontowac silnik i teoretycznie moze by w gore
Ponizej fotki jaki mam burdel w kablach. Chyba taki sam jak w glowie.

[Ramotny]

Ponizej fotki jaki mam burdel w kablach.

mój profesor w Politechnice zwykł mawiać że używanie słowa "burdel" jako synonimu bałaganu jest totalnie nieadekwatne ponieważ akurat tam panuje znakomity porządek i organizacja

[redb]

Koledzy, zastanawiam się nad akusami do takiej maszynki. Mam 2x2250 30C ale, że wystarczy to tylko na kilka minut latania potrzeba by była zanabycia jakichś pakietów. Turnigy nano wydają się być chyba odpowiednie ale zastanawiam się nad pojemnością. Będę używał 2x3s i nie wiem, czy 2650 wystarczą? Jest sens ładować się w pojemności typu 5000? Czy to aby przypadkiem nie będzie za dużo (wagowo) jak na zdolności tej maszyny i czy lepiej mieć kilka mniejszych czy jeden większy (i mowa tutaj o pakietach ) ?

Pozdrawiam.

[Ramotny]

GAUI 425 to to samo (rozmiarowo) co T-Rex 500. Do tej wielkości helików 2650 jest idealne... no może nieco mniejsze żeby były lżejsze...

[jedrus]

Z tego co się orientuję to najcześciej używane są pakiety 2650 jako takie które mają odpowiedni stosunek masy do pojemności. Dla 425 powiekszonej do 500-550mm stosuje się 3000 mah, a nawet 3300. Dla wersji FBL z łopatami 425 też bym powiedział, że 3000 mah będzie git. Ja do swojego wsadziłem 3000 mah Turnigy nano, bo są mniej więcej tej samej wielkości i mają praktycznie taką samą masę jak "klasyczne" 2650, z tym, że ja mam 6S (rama CF pozwala na zakładanie 1 aku). Myślałem poważnie o nano 3300, ale bałem się, że nie wejdą pod kabinkę. Dodam, że Turnigy (zwykłe) 2650 są stosunkowo tanie... tylko 29 USD na HC

Widziałem też na Helifreak'u przeróbki plastyczanej ramy, żeby można było montowac 6S. Coś niecoś znajdziesz tu: http://www.helifreak.com/showthread.php?t=162540&page=4, ale musisz poszukac dokładniej...

Innymi słowy - IMHO najbardziej uniwersalne będą pakiety o masie ok 450g, czyli pojemności ok 2600-3000 mah. Myślę, że górną granicą jest ok 0,5-0,55kg dla łopat 500-550. Dla 425 można latac na 2200mah, ale czasy będą krótsze. IMHO 20C to za mało, raczej większe.

Mówię o "normalnym" lataniu a nie jakimś ostrym czyde gdzie każdy gram się liczy...


EDIT: jeszcze to: http://www.helifreak.com/showthread.php?t=248739

[karol]

jedrus wiem ze przymierzasz sie do silnika tekiego jaki mam ja Podawalem Ci wymiary itp. Pomyslalem jednak ze wstawie zdjecie, jak silnik z zebatka zamontowany wyglada, aby rozwiac Twoje obawy. Ponizej fotki.

[Gmeracz]

Widziałem też na Helifreak'u przeróbki plastyczanej ramy, żeby można było montowac 6S.

Przecież nic nie trzeba przerabiać w tej ramie żeby używać 6S. Jedynie zamontować 1 element z zestawu.

[jedrus]

O kurnia... skończyłem i oczywiście nie mogłem sobie darować... wyszedłem na ulicę i pyk...

To było już prawie miesiąc temu..., dokładnie 20 sierpnia...trochę przycichłem w temacie...bo przez cały ten czas walczyłem z wachlowaniem ogonka Tak, tak, prawie miesiąc czasu . Trudno w to uwierzyć. Czego to ja nie sprawdzałem. Testowałem wszystko i nic...

Ważne jednak jest to, że dziś w końcu udało mi się wykonać zawis bez problemów (no prawie bez - został jeszcze jakiś minimalny cień bujania ogonkiem, ale to już naprawdę tylko echo moich kłopotów... które z czasem też wyeliminuje ).

No to już minęły dwa miesiące... i ciągle było z tym ogonem źle. Latałem głównie T450, a Gaui był poddawany ciągłym eksperymentom, koncentrującym się głównie na dwóch obszarach:
1. Eliminacja wibracji pochodzących z silnika
2. Izolowaniu gyra od helika

Ad1. Zasadniczo po kilku eksperymentach nie było innego planu jak wymiana silnika na innego producenta, więc ten obszar poszedł w odstawkę...
Ad2. Czego ja tu nie wymyślałem, różne pianki, blaszki, monety, tzw. zeal tape, taśmy ze spienionego akrylu, cuda na kiju... i wszystko na nic. Tzn. uzyskałem w końcu efekt pozwalający latać, ale nie było to coś co bym akceptował długofalowo...

Nie wiem, dlaczego, ale jakoś nie dopuszczałem myśli, że winne może być żyrko. O głupi...o głupi...

W końcu wywaliłem je z modelu i zamontowałem piezo Gaui GU-210... przy czułości 100% nie miałem merdania ogona Oczywiście nie jest to żyro jakie chciałbym mieć w tym modelu docelowo, ale latało się bardzo dobrze...

Dziś, tak od niechcenia postanowiłem sprawdzić Spartana DS760... zobaczcie jak go zamontowałem...



Właściwie to nie powinno działać (jakaś cienka piankowa taśma dwustronnie klejąca do luster z Obi, przymocowane jeszcze rzepem... do żyrka Gaui ) Ale, ale - na czułości 75% nie było najmniejszego problemu!!! Ogon, jak to mówią rock solid

Jeżeli kiedyś się będziecie zastanawiać nad wyborem żyrka, i nie będzie to Futaba to kupujcie Spartana. W między czasie naczytałem się wiele postów na jego temat i wszyscy wypowiadają się w samych superlatywach.

PS. Może mój GP750 od Aligna był uszkodzony (kupiłem używkę), może trafił mi się nadwrażliwy egzemplarz, może te konkretne wibracje mu nie odpowiadały, a może nie jest to żyrko najlepszej jakości... Nie wiem. Mogę tylko powiedzieć, że mam takie w T450 i jest bardzo dobrze (jak na moje umiejętności), a wibracje (choć innej natury) są tam na 100% większe.

[Ramotny]

jakaś cienka piankowa taśma dwustronnie klejąca do luster z Obi

z tą "jakąś" taśmą to ostrożnie bo mi dzisiaj w locie się żyrko od takiej "jakiejś" taśmy odkleiło i możecie się domyśleć co było dalej... fiuuu-bździuuu-pierdziu! (notabene taki sam Spartan Quark) Poza tym żyrko faktycznie całkiem całkiem....

[jedrus]

Dlatego jestem zwolennikiem baaardzo delikatnego opasania żyrka rzepem. Tak na wszelki wypadek, a swojego DS oczywiście przymocuję "normalną" (w sensie przeznaczoną do naszych zastosowań) pianką RCConcept.

[miszcz_waw]

...DS oczywiście przymocuję "normalną" (w sensie przeznaczoną do naszych zastosowań) pianką RCConcept.

Te nasze pianki tez wcale nie są takie cudowne. Moja RCC była dosyć podatna na kurz i jeśli tylko złapała cokolwiek kurzu/piachu na rogu to momentalnie było pozamiatane. Korzystam teraz ze zwykłej pianki dwustronnie klejącej z HK i jestem bardzo zadowolony.

[jedrus]

Ja czytałem w kilku miejscach żeby absolutnie nie używac pianek Futaby w nitro. Ponoc się rozpadają od spalin i paliwa...

A tak przy okazji - tak lata 425ka z żyrkiem GU-210

[jedrus]

No i dziś zamontowałem Spartana tak jak się montuje żyrko. Poza tym dzięki uprzejmości Michała (Admina EPHeli), który pożyczył mi USB link zaktualizowałem firmware żyrka na najnowszy i ustawiłem wszystko jak trzeba. Wielkie DZIĘKI !!!

Ogonek trzyma jak powinien

A takie pytanko przy okazji: jaka jest zasada mocowania orczyka względem osi serwa ogonowego - im dalej tym lepiej, czy odwrotnie? Czy wszystko jedno byleby zgrać czułość mechaniczną z czułością żyrka żeby ogonek nie walił na boki?

Dziś przełożyłem o jedną pozycję dalej od osi (czyli zwiększyłem gain mechanicznie) no i oczywiście czułość żyra zeszła do 60%...

[Ramotny]

A takie pytanko przy okazji: jaka jest zasada mocowania orczyka względem osi serwa ogonowego - im dalej tym lepiej, czy odwrotnie? Czy wszystko jedno byleby zgrać czułość mechaniczną z czułością żyrka żeby ogonek nie walił na boki?

Dziś przełożyłem o jedną pozycję dalej od osi (czyli zwiększyłem gain mechanicznie) no i oczywiście czułość żyra zeszła do 60%...

Chyba miałeś na myśli kulke a nie orczyk... Trzeba "ożenić" częściowo sprzeczne sprawy:
- im kulka dalej od osi orczyka (serwa) tym:
1. wzmocnienie mechaniczne układu większe i wymusza mniejsze elektroniczne a to może prowadzić do trudności z ustawnieniem (jeden "krok" wzmocnienia ma duży wpływ na zachowanie)
2. skok kulki->popychacza większy więc trzeba nastawić mniejsze (bardziej ograniczające) limity. A jak się ma żyrko bez regulacji limitów może się skończyć opieraniem o skrzynkę/głowicę
3. siła na ramieniu mniejsza - może w skrajnym przypadku nie wystarczyć do wysterowania wirnika.

Reasumując - trzeba znaleźć optimum pomiędzy czułością mechanicznią - elektroniczną - skokiem i siłą - jednej recepty niestety nie ma. A przynajmniej ja nie znalazłem...