Chodzi o 2,5m szybowiec piankowy Eagle-I firmy POwerzone.
Jak bardzo nietrafiony to jest model widac po tym, ze poltora roku po tym jak kupilem go w ABC-RC dzis juz tylko google go pamieta.
Nie wazne.
Roztrzaskalem go dlatego, ze w pionowej pice zaczal mi robic beczke i przestal sluchac sterow - mniejsza o to dlaczego tak pikowalem, w kazdym razie ekstremalnie duza predkosc to to wcale nie byla - schodzilem z jakichs maksymalnie 100 metrow - zaden szal.
Model byl w proszku. doslownie.
Zebralem to do worka i zasadniczo chcialem wywalic... ale ...kolega symaptyczny Artja
odbudowal model ze zgliszcz - poskladal cos w rodzaju puzzli 3D.
Modelowi troche zmienila sie geometria, ale dzis na lotnisku przy pomocy jednych z najwybitniejszych fachowcow od szybowcow w tym kraju udalo sie w koncu wywazyc i wyregulowac model tak, ze latal naprawde calkiem przyzwoicie, lezal sobie na powietrzu tak jak szybowiec powinien, nawet udawalo sie wyczuwac lekkie prady czy to noszące czy duszace - bajka.
Polatalem sobie tak z poltorej godzinki. Na trzech pakietach. No cudnie.
Przyszedl jednak moment kiedy postanowilem sprawdzic "A co bedzie gdy... "
Wiec wywindowalem gnoja do gory i zaczalem stopnoiwo coraz bardziej oddawac drazek, zeby go rozpedzic.
Eksperyment powtarzalem kilka razy.
Za ktoryms razem o maly wlos go znowu nie rozjebalem.
Mial taka ochote robic beczke w lewo, ze drag trzymany na maksa w prawo LEDWIE to powstrzymywal.
Na ster wysokosci praktycznie nie reagowal.
Sytuacje uratowaly klapy, ktore mialem w pogotowiu - ich szybkie wysuniecie zmniejszylo predkosc, zadarlo dziob i kontrole nad modelem udalo sie odzyskac.
O co blać chodzi?!?!
Ze serwa sa za slabe i nie daja rady wychylac tych lotek - pomysl odpada, bo ja je bardzo dobrze widzilaem z ziemii i byly wychylone - wszystko dzialalo jak nalezy.
Po krecie te poltora roku temu, w lewym skrzydle urwana byla lotka i klapa. Wyrwane z zawiasow.
Ktos rzucil pomysl, ze one urwaly sie w locie, ze zaczely flatterowac i to spowodowalo brzydkie zachowanie modelu i kreta.
Dzis juz wiemy ze to nie prawda - dzis model tez sie brzydko zachowywal tylko ze go przechytrzylem.
Ja wiem, ze pianka, ze gownolot - OK OK, jesli ktos ma tylko tyle do powiedzenia - upraszam o powstrzymanie sie.
Wiem, ze sa piankoloty ktore lataja POPRAWNIE. Nawet Patałach Bixler przy tym gownie zachowuje sie MEGA poprawnie.
A ten... Niby wszystko ladnie pieknie a jak tylko go rozpedze to odwala taki numer...
Mam taki pomysl, zeby zamontowac na skrzydle w poprzek mobiusa i sprobowac powtorzyc ten eksperyment. Niech mobius nagrywa skrzydlo i to co sie z nim dzieje. Najpierw jedno, potem drugie. Moze cos tam jednak flateruje...?
Ryzykuje mobiusa jesli nie uda mi sie modelu wyratowac - trudno, jak nikt nie bedzie mial pomyslu - zaryzykuje.