Jakoś od jakiegoś czasu korci mnie aby sobie na rozgrzewkę sprawić coś taniego do rozbijania (250 w trakcie ugradu, a szkoda uczyć się na nim podstaw i rozbijać) i zastanawiam się nad YiZhan Tarantula X6 lub Syma X5SC.
Sęk w tym ze oba są na szczotkach i tak się zastanawiam czy gra jest warta świeczki czy poszukać czegoś na bez szczotkach
Z tego co przeglądałem w necie to X6 jest żwawszy więc do zabawy lepszy, no ale...to dalej szczotki.
Co o tym sądzicie?