Odwieczne pytanie i odwieczny dylemat...
Odpowiedź niestety nie jest prosta ponieważ musimy pogodzić posiadane fundusze z naszymi marzeniami i dotychczas zdobytą wiedzą.
Jaki typ modelu? Ile wirników?Najczęściej spotykane są modele:
- dwuwirnikowe (koaksjalne, tandemowe, poprzeczne)
- jednowirnikowe z łopatami o stałym kącie natarcia (fixed pitch)
- jednowirnikowe z łopatami o zmiennym kącie natarcia (collective pitch)
Poza tym można czasem spotkać wielowirnikowe (trój-, cztero- i więcej) przy czym raczej nie są to już helikoptery a raczej pojazdy (:?:) latające.
Ile kanałów?Najpierw wyjaśnię o co chodzi z tymi "kanałami"...
W wielu reklamach widzi się pojęcia "czterokanałowy", "sześciokanałowy" itp. Trzeba wyraźnie rozgraniczyć
ilość sterowanych funkcji modelu od
ilości faktycznych kanałów aparatury.
W modelach
dwukanałowych zwykle sterujemy tylko obrotami silnika głównego (wznoszenie/opadania) i drugim silniczkiem na ogonie (obrót lub pochylenie) żeby zmieniać kierunek lotu. Ilość kanałów aparatury odpowiada ilości funkcji. Np.: Piccozz.
W modelach
trójkanałowych, najczęściej dwuwirnikowych, sterujemy jak wyżej tj obrotami
obu silników (łopaty wirnika głównego nadal nie są sterowane) + trzecim silniczkiem - pochylenia. Funkcja obrotu modelu jest realizowana przez zmianę prędkości obrotowej jednego z silników głównych. Ilość kanałów aparatury odpowiada ilości funkcji.
Modele dwu- i trójkanałowe są najczęściej sterowane podczerwienią (charakterystyczna, czerwona kopułka na nadajniku/pilocie) co ogranicza ich zasięg do paru kroków od pilota i praktyczną niemożliwość sterowania na dworze w słoneczny dzień.
Modele
czterokanałowe to już modele w pełni funkcjonalne - ze sterowaniem silnika (silników), pochyleniem i przechyleniem wirnika głównego i sterowaniem obracaniem modelu. Ilość kanałów aparatury odpowiada ilości funkcji. Np.: Lama (Esky).
Modele
pięciokanałowe to rozszerzone 4-kanałowe - dodatkowo mają sterowanie czułością żyroskopu. W przypadku modeli ze zmiennym skokiem łopat najczęściej są to modele z mikserami mechanicznymi - stosunkowo rzadko spotykane.
Modele
sześciokanałowe są tak naprawdę modelami
pięciokanałowymi ponieważ tylko do tylu
funkcji modelu pilot ma dostęp - gaz, pochylenie, przechylenie, kierunek, żyroskop - szósty kanał aparatury jest sprzężony elektronicznie z pozostałymi i nie jest dostępny bezpośrednio (służy do sterowania trzecim serwem podłączonym do tarczy sterującej).
Modele wielokanałowe (4 i więcej) są sterowane radiowo a zasięg zależy od używanej aparatury (zwykle kilkadziesiąt-kilkaset metrów)
Jaki zestaw?Można kupić model
RTF (Ready-To-Fly - "gotowy do lotu") czyli zawierający w zestawie wszystko co jest niezbędne żeby wzniósł się w powietrze.
Zalety: nic nie trzeba dokupować.
Wady: zwykle sprzęt nie jest najwyższej jakości
Można kupić model
ARF (Almost-Ready-to-Fly - "prawie gotowy do lotu") czyli posiadający większość wyposażenia ale nie wszystko. Tu inwencja producentów jest przeogromna - w niektórych wystarczy dodać nadajnik i odbiornik a w niektórych również inne podzespoły.
Zalety: można wyposażyć model w bardziej preferowane komponenty.
Wady: wymaga dalszych wydatków i podstaw wiedzy o mechanice i elektryce modelarskiej
Można kupić model
KIT (zestaw): zwykle sam korpus i mechanika aczkolwiek są też kit-y typu Combo (zawierające np: silnik i regulator), Super Combo (Combo rozszerzone o główne serwa i np łopaty), Extreme Combo (Super Combo rozszerzone o żyroskop i serwo ogonowe) itp.
Zalety: można wyposażyć model w własnych wymagań i upodobań.
Wady: koszt KIT-a to tylko mała część wydatków (zależnie od stopnia Combo-izacji) i wymaga zaawansowanej wiedzy o mechanice i elektryce modelarskiej.
Zwykle jest tak że pierwszym modelem jest RTF a następnym ARF lub KIT.
Jaka wielkość?Generalnie im model większy tym stabilniejszy, łatwiejszy w montażu/regulacji i pilotażu ale też droższy zarówno sam model jak i "materiały eksploatacyjne" - baterie, części, paliwo. Trzeba sobie uczciwie i jasno powiedzieć że zakup samego modelu to dopiero początek wydatków...
Często spotyka się określenia "klasa 450", "klasa 50" itp. Niestety nie ma jakiejś złotej reguły określającej wielkość modelu szczególnie tych mniejszych.
Zwykle przyjmuje się mniej więcej taki podział (przybliżony):
klasa 100 - wirnik do 300mm (np. Gaui 100, FireFox 100)
klasa 200 - wirnik do 400mm (np. Gaui 200, FireFox 200, TRex 250)
klasa 300 - wirnik do 500mm (np. Honey Bee King 2, GAUI 225)
klasa 450 - wirnik do 700mm (np. Trex450, CopterX 450)
klasa 500 - wirnik do 900mm (np. Trex500, GAUI 425, Protos)
klasa 550 - wirnik do 1200mm (np. GAUI 550)
klasa 600 - (spalinowa klasa 50) - wirnik do 1350mm (np. TRex 600)
klasa 700 - (spalinowa klasa 90) - wrinki do 1500mm (np. TRex 700, Vibe 90)
Niektóre modele nie podlegają jednak temu (umownemu) schematowi np Logo (Mikado):
Logo 400 średnica wirnika 1040 mm
Logo 500 SE średnica wirnika 1350 (przy wielkości modelu znacznie mniejszej od klasycznej 50)
Logo 600 średnica wirnika 1250- 1450
(thx Tomek68)
Praktyka i doświadczenia innych użytkowników pokazują że optymalną wielkością jest klasa 450 czyli helikoptery o średnicy wirnika głównego ok 700mm (wzorcem jest tu TRex450 oraz jego klony CopterX, HK i Tarot). Modele mniejsze są trudniejsze w pilotażu a większe są już znacznie droższe)
Jaki napęd?Jeśli nie miało się do tej pory do czynienia z modelami spalinowymi to lepiej zacząć od
elektrycznych - mniej problemów technicznych i czystość.
Zalety: brak brudu, smrodu i hałasu
Wady: ze względu na czas ładowania pakietów trzeba ich mieć kilka (a są kosztowne) albo latamy 5 minut i ładujemy godzinę.
Napędy
spalinowe mają niewątpliwą
zaletę: po locie tankujemy w 1-2 minuty i znów możemy wystartować,
wadę: brud (olej), smród (spaliny) i hałas (w domu nie polatasz) - ale niektórzy bez tego nie mogą żyć.
Jaka aparatura?Najtańsze są nadajniki pracujące w paśmie 35MHz - są tanie ale wymagają uzgadniania kanałów między jednocześnie latającymi modelarzami i zdarzają się czasem zakłócenia (od innych źródeł niż nadajniki) mogące doprowadzić nawet do rozbicia modelu - sam miałem takie zdarzenie. Jeśli jest kilka osób na lotnisku to trzeba sprawdzić jaki kanał/częstotliwość ma ustawiony drugi pilot. Często piloci mają na antenach chorągiewki z numerem kanału albo kartkę na szybie auta. Jeśli mamy ten sam kanał to nie możemy włączać nadajników jednocześnie bo będą się zakłócać (nawet do regulacji na ziemi). Jedynym lekarstwem jest wymiana kompletu kwarców w nadajniku i odbiorniku. Komplet można znaleźć na allegro za ok 15-20 zł. Niektóre firmy np. E-Sky bazują na kilku zestawach kwarców (ok 4-5) które stale "pakują" do swoich sprzętów i się powtarzają.
W lepszych nadajnikach z tzw syntezą częstotliwości wystarczy elektronicznie zmienić kanał ale kwarc w odbiorniku i tak trzeba wymienić.
Nowoczesne aparatury pracują w paśmie 2,4GHz - obecnie oferowane systemy gwarantują praktyczną niewrażliwość na zakłócenia zewnętrzne oraz brak konfliktów z innymi modelarzami. Aparatury 2,4GHz są jednak droższe od 35MHz.
Jeśli już kompletujemy sami swój helikopter to ogromnym ułatwieniem będzie posiadanie aparatury która ma możliwość programowania choćby podstawowych parametrów serw: ustawianie punktu neutralnego i zakresu ruchu (możliwości współczesnych aparatur są opisane w dziale "Technika->Aparatury->Programowanie").
Większości modelarzy wystarczy na wiele lat posiadanie aparatury 6- lub 7-kanałowej typu Hitec Optic-6, Spektrum DX6i lub DX7, Futaba 7C i podobne.
Oprócz samego "gołego" modelu będziemy potrzebować:
A) dla modelu elektrycznego:
- nadajnik + odbiornik + serwa + silnik + regulator do silnika + żyroskop
+ baterie + ładowarkę
b) dla modelu spalinowego
- nadajnik + odbiornik + serwa + silnik + żyroskop + baterię (do osprzętu elektrycznego)
+ paliwo + pompkę + grzałkę do świec + świece zapasowe + klucz + rozrusznik
Reasumując....
Dla modelarzy którzy nie mieli dotychczas do czynienia z modelami helikopterów a nie mają zbyt dużych zasobów pieniężnych najlepszy na początek będzie helikopter elektryczny, dwuwirnikowy (koaksjalny), czterokanałowy - wzorcem tu jest
Lama V3 (Esky).
Uwaga! Na rynku jest wiele helikopterów również nazywanych "Lama" ale z normalną, 4-kanałową Lamą nie mające poza nazwą nic wspólnego - te odradzamy.Używaną Lamę (Esky) można znaleźć wśród modelarzy za ok 200-250 zł (z bogatym wyposażeniem i częściami zapasowymi). Nowa w wersji standard - ok 300zł.
A jeśli już stać nas na więcej to można skompletować (kupić) model klasy 450 - kompletacja tania rzędu 400zł (bez aparatury) do 700-1000 zł za dość bogato wyposażoną. Oprócz tego aparatura od ok 350 zł za 2,4GHz (używana Spektrum DX6i) do ... no tu już bez ograniczeń...
==========================================
------
UWAGA WSZYSCY NOWICJUSZE!!!! ------
==========================================
Nie żądajcie ani od nas ani od nikogo innego decydowania za Was "Jaki model kupić?"...
Jest tak dużo modeli, tak dużo różnego do nich wyposażenia że udzielenie odpowiedzi "Za 500 zł kup xxxxx" jest
NIEMOŻLIWE. Rozumiemy że każdy chciałby za pewną kwotę jaką dysponuje kupić najlepszy możliwy model ale przy dziesiątkach i setkach możliwych kombinacji
nie ma możliwości powiedzieć "To jest najlepsze". Nie ma i koniec.
Możemy robić rankingi serw, żyroskopów, silników i całego innego wyposażenia ale decyzję musicie podjąć
WY.