czytam ten watek od początku.... i powiedziałem sobie nie będę się odzywał bo się nie znam na flb.
nie jestem zwolennikiem 3D i nie latam w realu 3D, na symku owszem, ale mnie bardziej kręcą makiety
jak np tu
sam robię sam latammoje zdanie jest takie, flb i systemy ku temu skierowane są przydatne do makiet, bo potrzebna jest dodatkowa pomoc, kontrola, stabilizacja aby budy nie rozdupic bo pochłonęła więcej czasy i kasy na złożenie niż flybar helik.
moja 450( budę Agusta już mam ale czeka na właściwy moment) i 500 tak długo dopóki nie przyjdzie mi do głowy jakiś porąbany nowy pomysł na makietę będę na flybar, bo tylko wtedy wiem ze to ja ko9ntroluje i ja latam helikiem, a makieta, wiadomo musi mieć 2, 3,4 lub 5 łopatowatą głowice żeby był efekt wiec pomoc pomocnik wręcz wskazana
może co niektórzy może pomyślą, o czym on smuci ale ja jestem starej daty śrubokręt i nawet do dziś latam na 35 mHz, bo po 1 wszyscy przeszli na 2.4 GHz wiec ma 35 wolne, bez zakłóceń a po 2 po co mam wydawać kasę na nowa apke skoro moje MX-12S i MX-16s w pełni wystarczają na moje modele, począwszy od zagłówki, motorówek, samochodu Focus 4x4, idąc przez heliki do F4U i dluuuugo oczekiwanego EDGE 540
