Postautor: kajan » 22 wrz 2015, o 12:33
Witam Wszystkich, to mój pierwszy post na forum. Tytułem wstępu, powróciłem do modelarstwa po przeszło 20 latach i... świat się zmienił nie do poznania;)
Ale do rzeczy. Latam sobie w realu prostym, małym 4kanałowcem. O ile nie ma wiatru, lata przewidywalnie tak jak zreszta podpowiada "intuicja techniczna". Postanowiłem zakupić jakiś półprofesjonalny 6 kanałowy heli, a wczesniej potrenować na symulatorze. Mam do dyspozycji RF Basic, RF G3, Heli X6. Ale to bez znaczenia. Mam spory problem. Modele (wszystkie) zachowują się z grubsza tak samo. Mianowicie po wystartowaniu "pływają" mocno na boki lub przód/tył mimo, że wiatr jest wyłączony. Ok, załóżmy, że chodzi o trymowanie. Ale po co trymowanie w symku, skoro i tak dokonywałem kalibracji w programie na początku? Praktycznie nie mogę zawisnąć w powietrzu. I druga sprawa, znacznie ważniejsza. Otóz te (wszystkie) helikopterki nie poziomują się w powietrzu, według mnie są kompletnie nienaturalne i nieprzewidywalne. Nie wiem jak to dobrze wytłumaczyć. Załóżmy: wisimy równo w powietrzu, wychylamy nieco drążek do przodu-wirnik pochyla sie nieco w stosunku do kabiny, heli (w uproszczeniu) zaczyna się przemieszczać do przodu. Pomijam w tym momencie, że nieco opadnie etc. Kiedy puścimy drążek który wróci do neutrum, głowica też powinna wrócić do pozycji neutralnej, a heli powinien wyhamować, jednocześnie zmieniając pozycję na poziomą (neutralną) w zawisie. Ale tak się nie dzieje! Heli pogłębia przechył w daną stronę (w przykładzie do przodu), więc trzeba dodawać mocy/skoku lub kontrować przechyłem głowicy do tyłu. To wygląda jak by po odpuszczeniu drążków głowica nie wracała do pozycji neutralnej, a gyro nie wiedział gdzie jest dół/góra. Sytuacja jest praktycznie nie do opanowania. O co chodzi? Dlaczego tak jest? A może ponieważ to chyba są modele 6ch 3D to nie mają stablilizacji i poziomowania?
v977, v950, XK110, HK450, Turingy x9, RF7.5 ;)