witam, już ręce opadają
wczoraj w trakcie pięciu lotów miałem dwukrotnie wrażenie, że utraciłem sterowanie a że były to momenty wiec........ w 5-tym locie spadłem z ok 2-ch metrów jak kamień. Co ciekawe straty tylko:1 łopata, podwozie- płoza.
Myślę sobie: wymieniałem ostatnio regler na ACE40A BEC2-3A, więc może mało prądu.
Już na domu, wstawiłem zewnętrzny BEC 3-5A i zaczęły się cyrki.
Próbowałem:
- apka>lipol heli diody w satelicie i beastxie tylko mrugają.
- bindujemy za 4-tym razem się udało, wszystko ruszyło malina
- znowu próba apka>lipol heli diody w satelicie i beastxie tylko mrugają
- może jednak mało prądu więc lipol2S+bec >beastx i kicha brak transmisji
- ponownie próbuję zbindować, no nie satelita ok ???
- znowu lipol2S+bec >beastx wszystko gra,
- znowu próba apka>lipol heli ok
- znowu apka>lipol KICHA z 5 x pod rząd
-przerwa 10 min, apka>lipol gra i buczy.
Sprawdziłem wszystkie kable, piny, napięcie mam 5,16-5,18V i nawet ruszając wszystkimi serwami minimalnie spada tylko.
O co tu chodzi????????