Postautor: dawo » 30 sie 2017, o 19:04
Po tych pierwszych krokach w lataniu stwierdzam wyższość kombatów nad sklejakami i depronem... w kombatach przeważnie jak coś pękało to lało się cyjaka i za 2 minuty leciało dalej... najdotkliwsze było połamane śmigło jak miało się tylko jedno. Największą wadą kombatów to trochę za duża prędkość na początku ale to jest do ogarnięcia reszta to plusy. Podkreślam że jest to moje zdanie!
Heli: 450, V922, 2x250, Protos 380, Protos 500, 2 x XL POWER 550
Samoloty: 2 x Combat, FunCub, MX-S, Sebart Katana 50E, Skrzydło, 2xF16, Hyper Bipe, Hawk EDF, Rad Jet, Akrobat Halowy,Bolt Mavimodels, ASW28 Volantex, E-flight v900 i Mini EDGE 540, Kwarciński Micron 150,
Drony: quad 250 i QX 90,
Samochodziki: Traxxas Rustler i 2 x Rustler 4x4, Slash 2wd, Summit, Arrma Typhon i Infraction 6s
DX9 G2 :)