Polowanie na kreta - video i foto relacje z własnych kretobić

aikus · Postautor: **aikus** » 22 cze 2017, o 20:58

A bo bez drutu i tasmy zaden warsztat samochodowy nie bedzie funkcjonowal.

mikegsx400 · Postautor: **mikegsx400** » 22 cze 2017, o 21:33

lin3e pisze:. Po 10s wbiłem go w ziemię a były to moje pierwsze sek. lotu heli 6ch.

Ciekawe jak byś włożył 12s co by dzialo :vhappy:

Skoro zeszło już na druty i taśmy, to trzeba wspomnieć o fantastycznych właściwościach, choć nie klejących, ale również wiążących - trytytek :nw:

Artja · Postautor: **Artja** » 22 cze 2017, o 21:37

Skoro już zeszło na alternatywne techniki łączenia, to przytoczę fastrygowanie szpagatem, idealnie sprawdza sie w naprawach rozdartych plastikowych kabinek. Mój Nitruś ma tak zrobione szwy na podbródku

aikus · Postautor: **aikus** » 22 cze 2017, o 21:40

Trytki to juz kosmiczna technologia... New age... Kiedys trytek nie było a drut i tasma zawsze byly..

lin3e · Postautor: **lin3e** » 22 cze 2017, o 21:52

Tryttytek nie było ale były plastikowe paski, często wiązano nimi przewody.

A gumę arabską pamiętacie? Miała taki gumowy lekko ścięty korek z nacięciem i fajną butelkę.
Założę się, że mój ojciec gdzieś jeszcze taką ma w piwnicy.

Obrazek

Bi0ly · Postautor: **Bi0ly** » 22 cze 2017, o 22:10

Tytyrytki i GAFER trzymają świat w kupie ( całości - bo brzmiało dwuznacznie

)

aikus · Postautor: **aikus** » 22 cze 2017, o 22:43

Guma arabska... Jasne. Tego kleju nie wolno bylo jeść...

omcKrecik · Postautor: **omcKrecik** » 22 cze 2017, o 22:50

lin3e pisze:
A gumę arabską pamiętacie?

Eeech... Łezka się w oku kręci :cry:

... Pewnie,że pamiętamy. Był jeszcze biały klej biurowy "kapturek" i podobny do niego klej szkolny do papieru, w tubkach. Trochę póżniej nieśmiertelny butapren w odmianach L40 koloru kawy z mlekiem i OBT3 jak kakao. Do inhalacji używano obydwu rodzajów - zawierały toluen. Do klejenia średnio się nadawały, spoina miała trwałość rok-dwa.

aikus · Postautor: **aikus** » 22 cze 2017, o 23:32

U mnie sie na to mowilo budapren. Do dzis wypieram ze swiadomosci jakąkolwiek inna nazwe tego szajsmaterialu.
Ci co sie inhalowali, mówili poprostu budax.

Kowal · Postautor: **Kowal** » 23 cze 2017, o 01:11

Ale Wy pierdolicie, aż mi ze śmiechu piwo wpadło do wanny....

Pietrek · Postautor: **Pietrek** » 24 cze 2017, o 09:39

No i w pizdu wylądował...

Obrazek

Pzdr
Piotr

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 24 cze 2017, o 10:45

Jak obiecał tak zrobił.

Artja · Postautor: **Artja** » 24 cze 2017, o 10:54

Dziwne miejsce ta pajacowa... Wojtuś na pierwszym zdjęciu wygląda jakby dopiero szedł latać, a to co leży na stole wygląda jakby, jak to szło...? - aa.. złapał zająca, bo brakuje udokumentowania stanu pośredniego

Postautor: **wojtekr** » 24 cze 2017, o 13:37

Upalił się kabel od silnika i w konsekwencji spalił regiel a że było wysoko to spadł.

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 24 cze 2017, o 13:45

Upalił?

Rafules · Postautor: **Rafules** » 24 cze 2017, o 13:48

No to nieźle

Postautor: **wojtekr** » 24 cze 2017, o 13:55

miruuu pisze:Upalił?

Ten "gold" od silnika się upalił

Postautor: **wojtekr** » 24 cze 2017, o 15:08

Elektronika poza reglem przeżyła

omcKrecik · Postautor: **omcKrecik** » 24 cze 2017, o 15:18

Yyyhyy, yyhy, ahuu... że co proszę :wow2:

???
Jak to się upalił ? Trawką ? Jointem z dopalaczem ?
Goldy same z siebie się nie upalają raczej, coś musiało zainicjować łuk. Może lutowania przewodów silnika były oryginalne chińskie ? Takie numery z niezlutowanym przewodem pod koszulką TMK już kilka razy widziałem w nowiutkich silnikach, z wszystkich półek :masakra:

. To efekt zachowania spoiwa bezołowiowego w takich miejscach.

Postautor: **wojtekr** » 24 cze 2017, o 15:21

był luźny i się upalił- goldy od pakietów sprawdzam regularnie a od silnika nie- a że dostał dzisiaj w palnik to się upalił

Polowanie na kreta - video i foto relacje z własnych kretobić

Kto jest online