Pan Byku pisze:No jaka dyskusja się rozwinęła?
Jak mi Sporcik merdał ogonkiem to nie było tylu chętnych. Trzeba było posiłkować się HF . Żartuję. Nie ogarniacie, bo nie macie Sportów i tyle Ha ha ha.
Jak pisałem wcześniej - minimalizacja tarcia. Nie tylko na wałku, ale i popychacz możesz przesmarować.
Tobie może się wydawać, że nie masz oporów, bo model większy i większe, mocniejsze serwa, ale nie nie. Goblinek też lubi mieć luz w d...ie.
W ogóle zrób taki zajefajny test - wykręć prowadnicę i bez niej spróbuj powisieć. Swoją drogą, to niektórzy wywalili ją i latają bez.
Jeśli to nie pomoże, to spróbuj kulkę orczyka przy serwie bliżej środka przerzucić (w sensie - niezgodnie z instrukcją )
Ustaw sobie ze 3 krzywe i zobacz jaka będzie reakcja na większe obroty.
Braina mam co prawda 1 z softem v2, ale nie sądzę by to miało znaczenie. Latam na domyślnych. Jedyna zmiana to gain na ogonie, ale to taka oczywistość.
Tu co kolega pisze na czerwono trzeba spróbować. Ja z kulka tak zrobiłem i nie pomaga ale wygląda że ta prowadnica może trochę polepszyć sprawę bo nie wiem jakiej wielkości masz serwo ja mam od dużych helików i nie ukrywam że ciasno mu tam jest i sama oś osadzenia orczyka jest ciut wyżej niż przy średniej wielkości serwie i to może wpływa na to że popychacz nie chodzi idealnie w prowadnicy. W sumie dziki twojemu postowi mam teraz jedną rzecz do sprawdzenia.