SM by Elektromar (30E, 50E, 90E)

Jeżeli czegoś nie ma na liście powyżej, szukaj w tym dziale.
tomek68
Domownik forum...
Posty: 339
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Drogheda
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 7 razy

Postautor: tomek68 » 14 lip 2010, o 00:06

A tak ładnie wyglądała skrzynka ogonowa z popychaczem ala Kasama. :wall:
Heli pilots live in a world full of vibration
tomek68
Domownik forum...
Posty: 339
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Drogheda
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 7 razy

Postautor: tomek68 » 14 lip 2010, o 01:04

Co to w ogóle za dział INNE. Kojarzy się niezbyt dobrze. Może wypadałoby stworzyć osobny dział ? przecież co tydzień ktoś w kraju nie wypuszcza modelu. Jak z portalu zniknie to na forum będzie tylko dla wtajemniczonych chyba. :nw:

Mówisz i masz - na portalu (dział i menu) też jest... :)
Heli pilots live in a world full of vibration
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 14 lip 2010, o 08:32

Przygody Sado-Maso ;) dzień trzeci...

Tym razem postanowiłem pobawić się z głowicą...

Głowica w moim zestawie była już zmontowana. W komplecie otrzymałem dwa zestawy podkładek na gumy ale w przyszłych zestawach będą tylko cieńsze ? grube za mocno ściskają gumy i głowica robi się pioruńsko twarda.

Obrazek

Jedyne co na wszelki wypadek zrobiłem to dwie śrubki blokujące wykręciłem i wkręciłem z powrotem na klej CA jak zaleca instrukcja.

Obrazek

Montaż okuć nie odbiega od standardowej procedury: łożyska promieniowe już były osadzone, oporowe po nasmarowaniu włożyłem i skręciłem całość (tarcza oporowa z większym otworem od strony wału)

Obrazek

Po przykręceniu dźwigni zaczęło wyglądać tak...

Obrazek

Kolejny woreczek...

Obrazek

Miksery też już miały osadzone łożyska. W tym wypadku tuleja dystansowa między łożyskami ma właściwą długość i można bez zastanowienia skręcić całość. Dwie pozostałe, krótkie kulki i przedłużki są do centralnej kulki flybara.

Obrazek

I tu zaczęły się schody. Kulka ma 4 otwory M3 (na blokujące robaczki M3x3 i kulki na przedłużkach z poprzedniej foty) i otwór przelotowy 3mm na pręt flybara. Trochę trudności sprawia manipulowanie kulką wewnątrz tulei bo nie ma jak i za co jej złapać. Ostatecznie znakomitym przyrządem okazał się być zwykły spinacz biurowy.

Obrazek

Pręt flybara ma trzy fazowania ? boczne nas nie interesują (o tym również dalej)

Obrazek

Po włożeniu pręta do kulki chwilę trwało ustawienie fazowania w otworze kulki.
UWAGA! Pręt można włożyć do głowicy na dwa sposoby ? oczywiście poprawny jest poprzecznie do szpindla.

Obrazek

ale po chwili wszystko było ok i powkręcałem robaczki (oczywiście na klej)

Obrazek

W dwa pozostałe otwory M3 poszły kulki na przedłużkach.

Obrazek

Następnie trzeba przygotować ramki (popychacze tarcza-mikser). Zgodnie z moimi pomiarami powinny mieć ok 80mm długości (kulka-kulka)

Obrazek

Trzeba je założyć na pręt przed kulkami flybara

Obrazek

Potem jeszcze tylko kulki flybara (ostrożnie z dokręcaniem robaczków ? to jest tylko plastik i można łatwo zerwać gwint), popychacze krótkie (ok 30mm - wymaga skrócenia/ścięcia smukłego snapa o ok.3-4mm - zrobię przy regulacji), wał i na razie wystarczy.

Obrazek

Uwaga! Na powyższym zdjęciu kulki flybara są zamontowane niepoprawnie ? przykręciłem je na fazowania ale powinny być tak, żeby popychacze były równolegle do wału (trzeba zignorować istniejące fazowania pręta). To wyrównam przy regulacji.

Wnioski po trzecim etapie:
jedyna upierdliwość to centralna kulka flybara ? dość trudną nią manewrować
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Bartek_95
Pierwsze koty za płoty...
Posty: 14
Rejestracja: 28-03-2010

Postautor: Bartek_95 » 14 lip 2010, o 11:10

Witam, no,no głowica wygląda fajniutko :) widzę , że wszystko jak na razie idzie sprawnie jedynie co to z ramą było troszke "paprania" się :mrgreen:

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
formica
Pierwsze koty za płoty...
Posty: 14
Rejestracja: 24-06-2010
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 3 razy

Postautor: formica » 14 lip 2010, o 12:35

hejka wracając do ogona, co się stało ze skrzynką ala Kasama, czy ja też dostanę rozwiązania raptorowskie???.
Może problem był juz poruszany ale go nie znalazłem.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 15 lip 2010, o 08:45

Zmagań z SM-em dzień czwarty...

Postanowiłem zrobić sobie dzień lżejszy (lajtowy) i zrobić tylko zębatki główne...

Obrazek

Ponieważ instrukcja skończyła się na głowicy więc powróciłem do ?puzzlowania? - kilka przymiarek...

Obrazek

? i ustaliłem jedyną możliwą kombinację położenia zębatek i tarcz (jak się niestety dzisiaj okazało - złą. Tym razem puzzle wygrało).

Obrazek

Przykręciłem główną zębatkę do jej tarczy ...

Obrazek

Obrazek

? i tu zonk! - śrubki są za krótkie! Jedyne śrubki z łbem stożkowym to M3x4 (może 5 ? nie mierzyłem) i są za krótkie o 2 mm ? działać pewnie będzie ale jak długo? "Łapią" na ok 2mm ale chyba jednak są do wymiany na dłuższe przed lataniem...

Obrazek

Zebatki autorotacyjnej nie pokazuję bo kontrukcja analogiczna ? jedynie śrubki inne (łeb walcowy ampulowy M2x6).
Zadowolony z siebie przymierzam się do założenia zębatek. - i tu drugi zonk! - nie wchodzi!

Obrazek

Obrazek

Gdy dolna krawedź tulei zębatki autorotacyjnej opiera się o ramę...

Obrazek

...główna zębatka zapiera się o ramę zębami ?. :(

Obrazek

Znów użyłem pilniczków i delikatnie podpiłowałem ramę z dwóch stron. Od przodu...

Obrazek

i od tyłu (tylko jedna strona). Widać zresztą że gdyby wycięcie na zębatki było dosłownie o 1-2mm dłuższe (i tak nie pracuje) to nie byłoby żadnych problemów z motażem.

Obrazek

Jak już włożyłem zębatki i wał to wypłynęła następna kwestia: gdy zgram zębatkę autorotacyjną z ogonową to śruba wału nie mieści się i ociera o okucie łożyska...

Obrazek

? a gdy podniosę całość do góry tak że śruba (i nakrętka) ma miejsce to zębatka główna ociera o ramę... tak źle i tak niedobrze... :(
(nb: tuleja zębatki autorotacyjnej wchodzi do okucia dolnego łożyska - gdybym je zamontował odwrotnie - nie wlazłoby w ogóle).

Obrazek

gdyby obniżyć położenie dolnego łożyska (bo wał jest dostatecznie długi) to zrobiłoby się wystarczająco miejsca na śrubę tulei wału ale nie mogę wywiercić nowych otworów bo rama się zrobi jak ser szwajcarski....
Chyba muszę zadzwonić do Marka....

Obrazek

Wnioski po czwartym etapie:
- chyba coś źle zmontowałem ?

EDIT: jednak źle zmontowałem... :( - tym razem puzzlowanie zawiodło :oops:
Zebatka główna powinna przyjść POD piastę a nie nad (czyli od spodu od strony autorotacyjnej) i tak samo autorotacyjna - też od spodu piasty (śruby od góry). Wtedy nic nie trzeba podpiłowywać i wszystko pasi...

Fotki po poprawce wieczorkiem.
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 15 lip 2010, o 23:33

Zmagań z SM-em dzień piąty...

Po konsultacjach z Markiem i ponownym przemyśleniu sprawy okazało się że ? tak jak przypuszczałem - jednak źle zmontowałem zębatki choć nie do końca wina była całkiem po mojej stronie (o tym niżej)

Zaczniemy od poprawnie zmontowanej zębatki autorotacyjnej (dolna) ? piasta jest wmontowana od strony wewnętrznego frezowania koła (praktycznie tarcza piasty jest w jednej płaszczyźnie z kołem zebatym) - tak jak poprzednio tylko kierunek piasty odwrotny.

Obrazek

Ta sama zebatka od spodu

Obrazek

Trochę więcej pracy było z zębatką główną ? piasta była też z dobrej strony koła tylko też w złym kierunku. Na fotce jest już dobrze ? tak samo jak dla autorotacyjne tarcza piasty jest praktycznie w płaszczyźnie koła zębatego.

Obrazek

Jednak okazało się że w moim zestawie łożysko jednokierunkowe jest za mało wciśnięte do piasty i dlatego śrubki piasty zębatki autorotacyjnej zaczepiały o główną ? to była przyczyna dlaczego za pierwszym podejściem zmontowałem wszystko wadliwie znajdując jedyną działającą ale jednak złą kombinację wzajemnego położenia elementów.
W moim przypadku ?na płasko? z piastą powinno być nie łożysko tylko kryza tulei łożyska (tej wkładanej do łożyska).
Włożyłem tuleję...

Obrazek

Obrazek

odwróciłem całość ?do góry nogami?...

Obrazek

? i docisnąłem do oporu. Wyraźnie widać że łożysko wysunęło się nieco z piasty.

Obrazek

Teraz kryza tulei jest na tym samym poziomie co piasta a łożysko 2.5mm głebiej niż na początku.

Obrazek

UWAGA! Ponieważ udało mi się to zrobić bez trudu w rękach choć firma składa to prasą, to obawiając się że przy obciążeniu łożysko mogłoby ?pośliznąć? się w piaście złożyłem całość na klej do połączeń cylindrycznych. Tak na wszelki wypadek...

I jest świetnie :D !! Montaż w kadłubie banalny, podpiłowanie ramy zbędne (no teraz już nie cofnę), położenie zębatek względem siebie i ramy poprawne (akceptowalne) ? miodzio!

Obrazek

Miejsca na śrubę też wystarczy :)

Obrazek

Obrazek

Mogę nawet odwrócić dolne łożysko do góry ? tak jak powinno być. Co więcej wtedy cały zespół napędowy jest ładnie wpasowany między łożyska i nawet można będzie nie montować klasycznego pierścienia na wale powyżej górnego łożyska (pewnie i tak go założę ale w zasadzie stał się zbędny)

Obrazek

(Uwaga! nie zastosowałem podkładki dystansowej pomiędzy piastami bo ?rozjeżdżały? się otwory na śrubę a nadto okazała się zbędna).

Wnioski po piątym etapie:
- jak już całkiem nie wiesz dlaczego nie działa ? przeczytaj instrukcję (w tym wypadku ? zadzwoń do Marka).

Tym razem tak się ucieszyłem z sukcesu po wczorajszej załamce że na dzisiaj dałem spokój.
cdn...
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
tomek68
Domownik forum...
Posty: 339
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Drogheda
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 7 razy

Postautor: tomek68 » 16 lip 2010, o 08:31

No to się pogubiłem. Patrząc na wątek o montażu łożysk głównych (zdjęcie gdzie widać mocowanie elementu montażu serw do obudowy środkowego łożyska). Wygląda na to że istnieje możliwość przesunięcia się wału głównego do góry.A co za tym idzie zablokowania zębatki głównej o ramę. :dk:



Zjarzyłem :oops: Jest dobrze
Heli pilots live in a world full of vibration
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 16 lip 2010, o 09:08

Tuleja łożyska jednokierunkowego jest krótsza o ok 0.2mm od odległości pomiędzy dolną powierzchnia okucia środkowego łożyska a górną powierzchnią okucia dolnego łożyska. Po prawidłowym (tak jak teraz) montażu całość bardzo ładnie "zapiera się" pomiędzy łożyskami (z malutkim luzem - takim akurat). Gdyby jednak środkowe łożysko zostało zamontowane do góry - wtedy rzeczywiście całość mogłaby "latać" a zębatka główna zaczepiać o ramę.
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 16 lip 2010, o 23:10

Zmagań z SM-em dzień szósty ...

Temperatura nawet wieczorem osłabia i zniechęca do jakiejkolwiek pracy. Dziś tylko okucia ogonowe.

Okucia są osadzone na dwóch łożyskach bez łożyska oporowego (nie bardzo jest tam zresztą miejsce).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Łączniki motylka przykręcamy do okuć wkrętami przez tulejki

Obrazek

gotowe...

Obrazek

Przy okazji okazało się że wał jest wydrążony i w środku jest robaczek do zaklinowania trzpienia łączącego zębatkę i wałek.

Obrazek

Okucia mają trochę luzu poprzecznego ale nie bardzo jest jak go usunąć więc na razie nic z tym robić nie będę...
Cały mechanizm działa lekko, bez zacięć a co najważniejsze precyzyjnie.

Wnioski po szóstym etapie:
- niech będzie chłodniej... 34 w cieniu jest nieludzkie... :(
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 17 lip 2010, o 22:30

Narodzin SM-a dzień siódmy ...

Temperatura potworna ale przed południem dało się trochę podłubać... podszedłem do tematu serw.

Do SM-a wybrałem serwa Hitec HS-7966HB (rozważałem również HS-965MG).

Obrazek

Na pierwszy ogień poszło serwo tylne (środkowe) ponieważ istniało ryzyko że trzeba je będzie mocować od środka ramy.

Przymiar od zewnątrz..

Obrazek

orczyk wypada dokładnie w osi symetrii więc kulka byłaby z boku - przymiar od wewnątrz...

Obrazek

? tak będzie dobrze. Niestety do montażu znów muszę wyjąć uchwyt serw przednich (całe szczęście rama jest ciągle skręcona tylko prowizorycznie i bez kleju).

Obrazek

Do przykręcenia wykorzystam węglowe ?nakrętki? z zestawu

Obrazek

Niestety całość będzie się trzymała ?na słowo honoru? bo otwory w ramie są nieco zbyt rozsunięte.

Obrazek

po przykręceniu

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i cacy... :).

Po zamontowaniu serw przednich do uchwytu (otwory uchwytu są gwintowane) i wmontowaniu całości w ramę wygląda to tak...

Obrazek

Zacząłem przymierzać się do popychaczy. Żeby popychacz dla serwa tylnego był równoległy do wału powinien celować w przedostatnią dziurkę orczyka.

Obrazek

Ale dla przednich serw powinien być na ostatniej dziurce

Obrazek

Ponadto przednie popychacze wychodzą pod kątem

Obrazek

więc pomyślałem żeby serwa zamontować za uchwytem...

Obrazek

ale niestety nie da się ? śruby mocujące serwa kolidują z ramą...

Obrazek

serwa wróciły na front uchwytu i zabrałem się za pasowanie kulki serwa tylnego ? do wyboru jest długa

Obrazek

i krótka ? ta jest lepsza

Obrazek

a jeszcze lepiej widać to od ogona

Obrazek

Gotowe kulki przednich serw

Obrazek

niestety popychacze będą lekko ukośnie

Obrazek

a tak z przodu

Obrazek

(lewy wydaje się krzywo ale to tylko efekt paralaksy ? zdjęcie było centrowane na prawy)

Przy okazji ?wyszło? że będzie można zrobić upgrade do CCPM 140

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdy serwa tarczy już wylądowały na docelowych pozycjach zabrałem się za serwo ogonowe. Zależało mi żeby je montować od zewnątrz więc konieczne były podkładki żeby nie piłować grzebienia uchwytu

Obrazek

Obrazek

Przykręciłem z nakrętkami samokontrującymi

Obrazek

dostęp do przednich nakrętek nie jest łatwy ale możliwy

Obrazek

i po paru minutach gotowe. Dostęp do orczyka jest bezproblemowy.

Obrazek

całość

Obrazek

Dla odmiany pomyślałem żeby zamontować silnik ? przód się dociąży i przestanie mi spadać ogonem na ziemie...

Obrazek

okzało się że zębatka główna jest tak wysoko że zębatka silnika musi być ?odwrotnie?

Obrazek

do tego stopnia że wał silnika jest zagłębiony na 2mm w zebatce

Obrazek

Obrazek

Jeszcze tylko lekkie ścięcie wału

Obrazek

i zakładam zębatkę już na fest (z klejem)

Obrazek

i z łożem

Obrazek

Niestety będzie musiał czekać na montaż ostateczny do samego końca bo przeszkadza w maniupulowanie serwami

Obrazek

Fajnie jest że tarczę można zakładać na wał bez demontażu blokady

Obrazek

No i etap na dzisiaj ostatni ? popychcze...

Wpierw poprawiłem łączniki flybar-miksery ? powinny mieć 30mm (kulka-kulka). Żeby to uzyskać trzeba było skrócić snap małej kulki o ok 3mm.

Obrazek

Tak samo snapy od drugiego ramienia miksera do ramki ? całość po korektach wygląda tak

Obrazek

I tu zaczęły się schody których sforsować się nie udało :(.

Zgodnie z pomiarami popychacze tarcza-kulka (flybar) powinny mieć 47mm (wszystkie dalsze wymiary są przybliżone ale dla uproszczenia relacji pomijam ?około?)

Obrazek

Popychacze serwo-tarcza powinny mieć ok 50mm

Obrazek

Ponieważ nijak takiej długości nie da się uzyskać (o czym dalej) więc pomyślałem że może odwrócę serwa żeby orczyk wylądował na dole ? wtedy popychacze miałby ok 70mm (w innych pomiarach wychodziło 65 ale to nie zmienia problemu)

Obrazek

Sęk w tym że konstrukcja popychaczy przewidziana została jako połączenie mosiężnej, gwinowanej tulei 18mm, dwóch gwintowanych prętów 16mm (wkręcających się na ok 4mm), które po zmontowaniu mają 42mm (36 dla krótszych flybarowych)

Obrazek

i snapów (odległość kulka-stopa ok 16.5mm, długość gwintu ok 10mm).

Obrazek

Problem w tym że 2 pręciki + tuleja mąją razem 42mm co po nakręceniu snapów ? nawet do końca ? nie da mniej niż 55mm (42 +2x6.5) a powinno być 47-50.

Obrazek

Skrócenie snapów (od stopy) nie rozwiązuje problemu bo nie zmienia odległości otworu na kulkę od końca gwintu. Jedyną radą jest albo skrócenie pręcików albo wywiercenie głębiej i nagwintowanie tulei.
Ułożenie serw z orczykami na dole ? mimo że lepsze bo ?wyprostowałoby? popychacze też się nie da zrealizować bo długość popychacza kulka-kulka 70mm uzyskuje się przy nakręceniu snapów po dosłownie 2mm na pręciku ? za mało żeby połączenie było pewne.

To samo niestety dotyczy krótszych łączników tarcza-kulka ? powinny mieć 47mm a mają:
36 + 13 = 49 (w najlepszym razie ale de facto wychodziło więcej 51-53mm) i tarcza ląduje na nisko.

Tu mnie zastopowało i czekam aż mi przyjdzie jakiś pomysł do głowy bez dewastacji/przerabiania elementów. A może ja znów coś źle robie....?

Wnioski po siódmym etapie:
- serwo tylne tarczy montować w ramie dość wcześnie - najpóźniej przed uchwytem serw przednich (i jednego z okuć łożyska)
- serwa ogonowego raczej nie montować od środka ? późniejsze ?operacje? wymagałyby demontażu ramy
- montaż silnika na końcu
- rama wymaga poprawki w wersji V2 ? zmniejszenie rozstawu otworów tylnego serwa tarczy
- no i mogłoby być posadowione bardziej do tyłu - ?symetrycznie? z przednimi (kierunek popychaczy)
- jest potencjalna możliwość zrobienia tarczy 140 :)
- popychacze do poprawki koncepcji

Nie wiem czy będę miał chęć dłubać coś jutro....
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
tomek68
Domownik forum...
Posty: 339
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Drogheda
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 7 razy

Postautor: tomek68 » 17 lip 2010, o 23:00

(lewy wydaje się krzywo ale to tylko efekt paralaksy ? zdjęcie było centrowane na prawy)

To nie żadna paralaksa a po prostu efekt upału -oba pod kątem obróć tarczę :mrgreen:
Heli pilots live in a world full of vibration
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 17 lip 2010, o 23:04

tomek68 pisze:(lewy wydaje się krzywo ale to tylko efekt paralaksy ? zdjęcie było centrowane na prawy)

To nie żadna paralaksa a po prostu efekt upału -oba pod kątem obróć tarczę :mrgreen:

:) super że ktoś to w ogóle czyta.. :banana:
a na serio - fakt że oba są (będą) lekko nachylone ale żeby to dobrze pokazać to trzeba było inaczej zdjęcie zrobić a przyznam że przy tej pogodzie jakoś nie miałem weny... :oops:
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
tomek68
Domownik forum...
Posty: 339
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Drogheda
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 7 razy

Postautor: tomek68 » 17 lip 2010, o 23:25

Ten klamot skorpiona to tak dla przymiarki,czy docelowo. Kłóci mi się ten silniczek z założeniem lekkości modelu. Pod 10 S to raczej 4025 630 (mniej prądożerny lżejszy a mocy aż nadto)


Na szczęście serwa futaby mają troszkę większy rozstaw otworów montażowych :banana:
Heli pilots live in a world full of vibration
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 18 lip 2010, o 00:44

Ramotny pisze::) super że ktoś to w ogóle czyta.. :banana:

Nie wiem jak reszta, ale ja codziennie zaglądam, czy już jest nowy odcinek ;)

Super relacja. Ciekawy jestem Twoich opinii po pierwszym oblocie !!!

I'm watching you :mrgreen:
Awatar użytkownika
miszcz_waw
Elita forum...
Posty: 577
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 79 razy

Postautor: miszcz_waw » 18 lip 2010, o 06:50

Ramotny pisze::) super że ktoś to w ogóle czyta.. :banana:


Oj czytamy, czytamy. Z wielka uwaga. Szacun za pietyzm w składaniu i chęć tak dokładnego opisu. :nw:
Piotrek
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 18 lip 2010, o 08:49

tomek68 pisze:Ten klamot skorpiona to tak dla przymiarki,czy docelowo. Kłóci mi się ten silniczek z założeniem lekkości modelu. Pod 10 S to raczej 4025 630 (mniej prądożerny lżejszy a mocy aż nadto)
Akurat taki mi się "napatoczył" w zapasach (przewidziany był do konwersji 600N->E na 12s) - może kiedyś kupię mniejszy. Moim założeniem było żeby SM-ek w ogóle poleciał ;)
tomek68 pisze:Na szczęście serwa futaby mają troszkę większy rozstaw otworów montażowych :banana:
To nie jest kwestia ogólnego rozstawu tylko tego że przednie gniazda mają rozstaw inny niż tylne.
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
kostek136
Pierwsze koty za płoty...
Posty: 32
Rejestracja: 18-07-2010
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 3 razy

Postautor: kostek136 » 18 lip 2010, o 22:31

Jestem pełen podziwu za tak dokładny opis. Jak wiadomo każdy model ma plusy i minusy wady i zalety, dzięki twojemu szczegółowym opisie tego modelu Marek ma okazje popoprawiać błędy które zostały zrobione przy projektowaniu modelu. Ja w każdym razie nie miałem okazji składać tego modelu bo dostałem poskładany. Jak wiadomo moja opinia się nie liczy bo w jakimś stopniu testowałem ten model i naprawdę jestem zadowolony z tego modelu i Tobie tego też życzę. I czekam na kolejną relacje ze składania i oblotu modelu. Pozdrawiam Sławek
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 18 lip 2010, o 22:47

Narodzin SM-a dzień ósmy ...

W zasadzie niewiele zostało do zrobienia przy mechanice modelu ? poza popychaczami czekającymi na moją wene albo wskazówki z zewnątrz zostało: podwozie, uchwyt kabinki, podłoga, wsporniki ogona i popychacz ogona.
Żeby posunąć sprawy znów nieco dalej (i tak mnie to nie ominie) zabrałem się za to ostatnie...

Zestaw popychacza to długi pręt węglowy z metalowymi okuciami na końcach oraz trzy snapy z prętami o różnych długościach.

Obrazek

Po przymiarce wyszło że wstępnie założony najdłuższy trzeba zdjąć i użyć wyłącznie średniego i krótkiego ? dały razem odległość kulka-kulka 757mm.

Obrazek

Obrazek

Jedna kulka poszła na dźwignie...

Obrazek

oops! - wyszła trochę za bardzo i lekko zaczepiała o skrzynkę...

Obrazek

Dwie podkładki (jedna też wystarczy) definitywnie załatwiły problem

Obrazek

Kulka na orczyk posłałem (na razie) w ostatnią dziurkę (13.5mm)...

Obrazek

i zabezpieczyłem nakrętką.

Obrazek

Popychacz jest prawie idealnie ? równolegle do belki patrząc z boku i nieznacznie skośnie patrząc z dołu (brak foty).

Obrazek

Co prawda między skrzynką ogonową a okuciem pręta zostaje mało miejsca i trzeba go obrócić żeby robaczek nie zaczepiał ale to pryszcz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety idealne ułożenie popychacza ma jedną wadę ? nie ma miejsca na okucie wsporników belki.

Obrazek

? albo pręt musi iść ukośnie w dół do kadłuba albo okucie wsporników musi być ?do góry nogami?

Obrazek


Wnioski po ósmym etapie:
- rozwiązanie z serwem w kadłubie ma tę wadę że jakiekolwiek manewry przy belce (wsuwanie/wysuwanie) zmienia położenie suwaka i wymaga przeregulowania popychacza. Pod tym względem mocowanie na belce jest lepsze.
- koniecznie zdobyć pełną instrukcję...
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
tomek68
Domownik forum...
Posty: 339
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Drogheda
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 7 razy

Postautor: tomek68 » 18 lip 2010, o 23:11

Jakoś tak nie budzi zaufania ten popychacz bez żadnej przelotki. No i pewnie trzeba się rozejrzeć za węglową belką co by nie walczyć z napinaniem paska i regulacją serwa.
Heli pilots live in a world full of vibration

Wróć do „Pozostałe marki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron