Heli-Team.pl

Witajcie. Po pół roku przerwy z modelarstwem(ciężko było to przeżyć) , wracam. ,Tym razem zdecydowałem się na spalinę(wcześniej modele do klasy 500 - elektro). W związku z tym ,że nigdy nie miałem do czynienia ze spaliną , mam wiele pytań. Sprawa dotyczy konkretnie modelu Raptor 50 Titan z silnikiem Redline 53 HZ. Model będę miał jutro , jest nowy , więc silnik trzeba dotrzeć , wyregulowac itp. W necie jest mnóstwo informacji o docieraniu silników w samolotach , samochodach , ale kurcze czy z helikami sprawa wygląda tak samo? Jak gasić taki silnik? Pominę pytanie związane z wyposażeniem , bo po konsultacji i czytaniu materiałów wszystko już zamówiłem , jednak potrzbuje porady z regulacją i wstępnym uruchomieniem. Może ktoś od nas z forum jest z okolic Rogoźna Wielkopolskiego , Obornik?

Docieranie silnika heli nie różni się wiele od innych modeli - bogata mieszanka, nie za wysokie obroty, małe obciążenie mocy (zawisy itp) i stopniowo zwiększanie obciążeń.
Co do gaszenia silnika to tak jak każdy inny - gaśnicą ...
A na poważnie - zamykasz gaz THROTTLE CUT-em i już. Albo lecisz/kręcisz aż paliwo się skończy...

Przede wszystkim jak już dostaniesz model sprawdź czy ma mały, dodatkowy zbiornik wyrównawczy (rezerwowy) - zaoszczędzisz sobie nerwów później jak zaczniesz fikać...

Zbiornik wyrównawczy teoretycznie ma , ale faktycznie zobaczymy jak go obejrze. Silnik lepiej rozkręcić , czy zaufać ,że wszystko jest z nim ok? Co do mieszanki to kupiłem paliwo 16% nitro. Może być , czy kupić coś innego na dotarcie?Kurcze mam pietra przed pierwszym uruchomieniem ,żeby czegoś nie schrzanić i na dzień dobry silnik do kosza;(

Jeśli silnik jest nowy to ja bym nie rozkręcał - kontrolę wewnętrzną to robi się używanym...

Najważniejsze żeby go nie przegrzać (bogata mieszanka, większe odkręcenie igły, świeca jak w instrukcji ew zimniejsza ale to niekoniecznie)

Ściagnij instrukcję silnika z netu i rób jak tam jest napisane - musiałbyś się bardzo postarać żeby go od razu rozwalić...
Warto od razu na zapas mieć kilka świec żarowych - świnie lubią się przepalać (choć przy bogatej mieszance nie powinny)

Polecam zastosowanie Alignowego żarnika B6T - bardzo ułatwia życie (albo inny podobny) - forget ręczną żarkę...

Nie chciałbym krakać z tym rozbieraniem, ale dużo zależy od tego, skąd się ten silnik wziął - gdzie, ile czasu i w jakich warunkach leżał. Chodziłoby głównie o łożyska, pierścień (jeśli jest) i kanał wewnątrz wału...
Można się nieźle oszukać. Opowiedzieć kilka swoich historyjek?
Ja w każdym razie od razu rozbieram nawet Saito czy OSa choćby nawet i z USA.

Jeżeli będziesz rozkręcał, to pamietaj, żeby później głowicę dokręcać w odpowiedni sposób. Jak przylrecisz jedną, to później przykręcasz przeciwległą śrubę, a nie tę obok. Tak samo póżniej z "dociąganiem" tych śrub.

Możesz zamontować termometr na głowicy, żeby mieć dokładne dane. Chyba Robbe taki robi. Kupiłem go kiedyś od Ramotnego. Zakładasz na głowicę, odczytac możeszó temp. max. i aktualną.

Hehe... neverending story - temperatura na głowicy nie ma sensu mierzyć, tam jest chłodno z racji użebrowania i opływu powietrza z tunelu wentylatora. Jeśli juz to pierwsze żeberko pod głowicą. IMO najlepiej mierzyć palcem na deklu i normalny człowiek, w sensie że nie taki gruboskórny, bez termometru wyczuje właściwą ciepłotę. Do eksploatacji przydaje się telemetria, chociaż potrafi ona też nieźle wystraszyć piszcząc alarmem bez dania racji...

Ten termometr możesz założyć na co chces :-p

Generalnie termometry montowane na stałe mają jeden ból, ich odczyt jest dokładny gdy czujnik jest dokładnie wklejony na przykład na epoxy. To stwarza pewną upierdliwość przy serwisie... Chyba lepiej sprawić sobie dynksa do bezkontaktowego pomiaru np. na podczerwień, tylko zwrócić uwagę żeby nie mierzyć na błyszczącej powierzchni.

Tak, bo ten glutek epoxy zabiera nam niechcący kawałek powierzchni jeszcze...

Wałczyłem parę miesięcy z TT Redlinem, nie udało mi się go wyregulować.

A to dawaj go Wojtekr, popróbuję, może się uda, ja to uwielbiam... Oczywiście odpowiadam!

P.S. Pamiętam, że to chyba Ty z Kowalem kiedyś tam się mordowaliście ze dwie godziny i chyba mało skutecznie. Ja tam zawsze jakiegoś nosa do tego chyba miałem, ale na polu i na modelu może się nie udać, to się nie wtrącałem, a zresztą miałem co oglądać i przed czym się ze strachu chować...

już go dawno nie mam, Teraz mam OS 55 i jest git

A to chyba kojarzę który...

Ale w tym termometrze nic się nigdzie nie klei .

Mialem termometr Robbe pętlowy - dzialal bez zarzutu i pokazwal co trzeba. Jak kiedyś pzygrzalem silnik to tez pokazał dlaczego (140c). Byl założony jak trzeba tj pierwsza szczelina pod glowica i bez zadnego kleju

Kupiłem go od Ciebie...



https://thumbs.cmc-versand.de/orig/watermark/1-8410-x-Robbe-Temperaturmonitor-8410_1.jpg

Gajos pisze:A to dawaj go Wojtekr, popróbuję, może się uda, ja to uwielbiam... Oczywiście odpowiadam!

P.S. Pamiętam, że to chyba Ty z Kowalem kiedyś tam się mordowaliście ze dwie godziny i chyba mało skutecznie. Ja tam zawsze jakiegoś nosa do tego chyba miałem, ale na polu i na modelu może się nie udać, to się nie wtrącałem, a zresztą miałem co oglądać i przed czym się ze strachu chować...

To chyba chłopaki z benzyną samoróbką byli.

samoróbka od razu

A w ogole jak projekt? Zarzuciliście?