Heli-Team.pl

A ja dzis byłem godzinę na Wincentowie, zrobiłem 5 pakietów i zmarzłem jak psi ku..... ale po prawie dwu tygodniowej przerwie opłacało się
Jutro melduje się zaraz za Bażantem

@Ramotny, dziekuje rowniez za spotkanie, bylo mi bardzo bardzo milo i nawet troche wzruszajaco w koncu po tylu latach sie znajomosci nie calkiem realnej urealnic :D

@wszyscy zainteresowani: Prawdopodobnie wpadne jutro na c.a. godzinke. Wiecej na tej pizdziawie nie wytrzymam.
Do tego mam dziewczyny, ale dziewczyny ugadane i albo przyjada ze mna albo mnie puszcza samego.
Na godzinke. Na wiecej nie.

Niedziela bardziej "łaskawa"

Wyjrzalem za okno, spojrzalem na termometr.
Postanowilem zmienic plany.
Pakiety sie rozladowują.

Nie radze mnie dzis draznić.
Kończa mi sie miejsca gdzie moge chowac ciała.

Byłem w ogródku przez 15 minut żeby odwodnić system podlewania - NIKT mnie dziś więcej nie wyciągnie do dwór... Brrr

Zagrzewajcie sie do boju na jutro

aikus pisze:Nie radze mnie dzis draznić.
Kończa mi sie miejsca gdzie moge chowac ciała.

Może w dołkach po kretach

A mnie się udało wylatać wszystkie pakiety do Goblinków, troszkę oszukiwałem bo latałem G700 który szybko połyka pakiety a po locie zawsze były gotowe dwa ogrzewacze do kieszeni
Odpowiednio się też przygotowałem, na spodnie zarzuciłęm drugie narciarskie, pod kurtka dodatkowy polar, apka w pokrowcu i w ogrzewaczu

jutro coś w HK EU zamówię
jak ktoś chce, to może się dołączyć

Byłem , mimo że się ciepło ubrałem to i tak zmarzłem.
Odzwyczaiłem się tez od latania w pokrowcu na radio, więc latało sie drętwo.
Wymęczyłem pare lotów i z uczuciem ulgi wróciłem.
Jedyna wartość dodana to czas spędzony z zacnym gronem kolegów na pogaduchach
Aha no i odebrałem mój nowy nabytek - Wisper-a X-models , przepiękny model
Śmierć piankom ! muszę powystawiać ze 2 -3 pianki i zastąpie je już czyms szlachetniejszym.

Miałem tez okazję przelecieć się cudzym modelem - 450tką Bażanta , w okolicznościach dość dramatycznych ale mimo że lot krótki skończył się szczęśliwie
Tego nei można powiedzieć o 2 nieznanych nam modelarzach , którzy konstrukcjynym górnopłatem o napędzie spalinowym robili pierwsze loty dziś na Pałacowej.
Lot zakończył się na wysokim drzewie, model zawisł nad Pałacową i dobrze zagnieździł się w gałęziach.
Wspiąć się nie było szansy - zero konarów niżej.
Doradziłem aby podjechali do straży pożarnej i negocjowali

Byłem od 9 i wiecej tak wczesnie nie bede
Zimno strasznie - pozniej też było zimno ale już nie aż tak.

Jakoś dużo nie polatałem ale aura i silny wiatr nie sprzyjały amatorom. - dzieki Jazz za dolecenie moim modelem pod nogi po tym jak rzuciłem Ci moja apaka w rece

Zaraz wrzuce filmik z goblinem Jazza - jest tylko jeden bo potem łapy mi sie trzęsły zabardzo.

Dzwiek goblina w śród smigłowców to jak subaru impreza wśród samochodów

EDIT:

Jest i filmik:


Później Jazz latal juz tylko szybciej blizej siebie i bliżej drzew... chociaz nie tak blisko drzew jak ja ... ooo zgrozo :D

Kto dziś planuje?

Ja
Pewnie ok 11:30

Ja pewnie ok 14 na chwile ale chyba na samoloty. Poki co quad w budowie - nie ma czym latac ...
A jak te wszystkie gobliny przyczaja sie na moją czajkę...

Dziś na Pajacowej



Czapki się zapomniało

Zeszłej zimy pamiętam, że zabrałeś psu kocyk

Na samolotowej tez zimnica. Nie mialem tak zajefajnej czapy wiec po godzinie sie zmylem...

Kenobi36 pisze:Dziś na Pajacowej



Czapki się zapomniało

No papież normalnie... Kenobi XXXVI.

Zastanawiałem się gdzie jest pies?

Pies, pakiety i goblin 700 tam schowany

Hehe Kenobi zaraz staniesz się internetowym memem