Jeszcze nie powstała oficjalna wersja.
Pilot oddawał ster na maxa
mwx pisze:Ster wysokości odmówił posłuszeństwa.
Yebac. Najwiecej mądrości pewnie jak zwykle wśród tych co wiedzą najmniej.mwx pisze:Nasz popis jest juz na 9gagu, pudelku, wykopie itd. Tak się robi fejm.
mwx pisze:Wiesz.. jakby samolot wystartował, poleciał i wylądował to.. nikt by tego nie obejrzał i nikt by o tym nie mówił
mwx pisze:Raczej ile zainwestowaliśmy ;D
Kadłub + centropłat.
. Dobre duchy Wam sprzyjają... Chyba, że to taki chytry plan 
model daleko i wysoko i coś dziwnie nie reagował na RUDDER, jakoś udało mi się wrócić na lotnisko, zawisnąć, wypoziomować i jak zaczęło się piro to po 1 obrocie HOLD i lądowanie na płozy. Mocniejsza gleba, ale chyba nic się nie stało, jak na razie nie widzę strat 
Dziekiaikus pisze:Uuuuu panie zborek... Mega gratulacje bo to się tylko wydaje że to tak nic nadzwyczajnego wrócić i bezpiecznie wylądować bez ogona. Jaja że stali też sprawy są potrzebne.. Spoko!
ano doświadczenie to jednak doświadczenie przygoda ze ślizgaczem już mi się kiedyś przytrafiła, ale to było ze cztery sezony temu, i rzeczywiście człowiek wtedy był bardziej usrany i popełniłem parę błędów, które sprawiły, że model wtedy rozbiłem teraz po prostu tych błędów nie popełniłem. Jak już jest pierwsza skapa, że ogon nie reaguje to nie wolno go ruszać. Udało mi się dolecieć tak "prawie przodem" nad pole (lekko pod skosem), obniżyć pułap i zawisnąć równiutko. Wtedy dopiero odważyłem się dotknąć lekko RUDDER (trochę dla eksperymentu, bo w sumie to już od razu należało lądować) i zaczęło się piro a właśnie to jest taki odruch "ty, Mati, nie mam chyba sterowania w ogonie, pa" i się macha drągiem żeby się upewnić, że rzeczywiście nie ma. Jak to jest np. odpięta w locie wtyczka od serwa / kanału ogona a kompensacja jest ustawiona to pół biedy, jest szansa, że ogon stanie w jedną stronę i po prostu nie ma nad nim kontroli. Ale odkręcający się ślizgacz trzyma trochę ogon do jednej strony i jak się go nie ruszy to można kąty utrzymać, i jak się cała tulejka wykręci to jest szansa że ślizgacz zostanie w tej pozycji co ostatnio, ale można też lekkim ruchem serwa dopchnąć tulejką ślizgacz do huba a potem on już tam zostanie i nie wróci a ty się człowieku baw z piro Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości
