lopez pisze:1. kozak, serio
O pierdzielony.... i pilot i helikopter! Kurde, przecież on pracuje jak w zawisie, a do tego na pokonanie grawitacji zużywa tylko gdzieś połowę swojej siły ciągu.... tak przynajmniej patrząc na to pod jakim kątem wisi to tak można szacować...
lopez pisze:2. jak może się skonczyc latanie przy linach
Tutaj akurat zawinił koleś który się z tą liną szarpał na ziemi. Miał szczęście, że mu łap nie urwało albo go na pół nie przecięło...
Ale ogólnie taaa... multum było takich wypadków i jeszcze pewnie niestety multum będzie...