Strona 1 z 1

Lipo - zamrażanie :D

: 16 paź 2016, o 19:34
autor: SeKLeS
Ładowarka zjarana, o lataniu mogę na forum co najwyżej poczytać, na YT popatrzeć, więc się w domu nudzi. Wina też już porobione, konsumpcja próbna powoduje natychmiastowy bałagan na strychu i takie oto pomysły do główki przychodzą...

Oto pacjent:
Obrazek

Start jak świat lipo o bardzo złej kondycji. Jeszcze w belcie miał swoje podrygi. Jego brat zaliczył sekcję w zeszły weekend.

Po ponad 24h w zamrażalniku:
Obrazek
Napięcie jakby bez zmian, ale podłączenie testera spowodowało rozpoczęcie odliczania w dół na drugim miejscu po przecinku
Obrazek

Czas czymś go obciążyć. Z pomocą przyszła ładowarka do tel z lipo i watomierz. Przy natężeniu ok 0,6A pakiet prawie wyzionął ducha...
Obrazek
Nie jest dobrze. Z upływem czasu napięcie zaczęło się wdrapywać z bólami w górę. Tel nadal jest podłączony, ciągnie ok 0,45A, napięcie na pakiecie 11,04V. Nic złego się nie dzieje. Zobaczymy co będzie dalej...

Jeszcze mały updejcik na szybko. Wkrętarka. Przytrzymałem wrzeciono przez szmatę ile mogłem, bo zaraz parzyło :x Przy poborze ok 9,5-10A napięcie spadało do ok 9,3-9,5V. Pakiet nie zrobił się nawet cieplejszy. Niestety szkoda mi dusić wkrętarki powyżej kilku sekund. Jeszcze by dziadek lipolek, babcię wkrętarkę przeżył... :D
Cdn.

Re: Lipo - zamrażanie :D

: 16 paź 2016, o 21:10
autor: Kenobi36
2200 :-)
Ja dziś przetestowałem swoje pakiety 2s2200 bo na niektórych gogle dziwnie krótko pracowały.
Rekordzista naładowany do pełna a potem rozładowywany prądem 1A do 3,3V oddał z siebie 750mAh :-)

Re: Lipo - zamrażanie :D

: 16 paź 2016, o 21:16
autor: Jazz
Zamrażaj !
Najlepiej w Karbonicie :-)

Re: Lipo - zamrażanie :D

: 16 paź 2016, o 21:23
autor: Don Mirson
No właśnie miałem Ciebie zapytać bo mam wrażenie ze 2200 to tylko z nazwy one są :)

Re: Lipo - zamrażanie :D

: 17 paź 2016, o 13:07
autor: SeKLeS
Jeżeli pytasz mnie, o ten konkretnie pakiet ze zdjęć, to kupiłem go w eeee 2012 już zmęczonego. Działał we wkrętarce bardzo dzielnie, ale... Znudził mi się. Mi się nudzi, coś trzeba robić.

Pakiet po złapaniu temp kieszeniowo-przyjajcowej odbił napięcie i miernik pokazał 75% pojemności.

Finalnie po co to wszystko? Chcę sprawdzić wpływ zamrożenia pakietu (np. przez przypadek zostawimy pakiety w aucie na noc lub dwie) na jego żywotność, wydajność itd. Nie stać mnie by zniszczyć dobry pakiet, więc pojadę na jakimś lekko zeszmaconym. Mimo to, coś chyba da się zauważyć?

Re: Lipo - zamrażanie :D

: 17 paź 2016, o 16:16
autor: Kenobi36
75% to rozumiem 45st do góry?
Jak pakiet jajka popieści? :-)

Re: Lipo - zamrażanie :D

: 17 paź 2016, o 16:21
autor: aikus
Nie wydaje mi sie, zeby mrozenie cokolwiek TRWALE uszkodzilo w pakiecie.
1. Niska temperatura spowalnia reakcje chemiczne, to wszystko.
2. W pakietach nie ma wody, wiec fakt przemarzniecia niczego tam nie fizycznie uszkodzi.
3. Nieuzywane pakiety przechowuje sie w lodowce, zeby wolniej sie starzaly.
4. Zmarzniete pakiety - oczywiscie - nie beda mialy mocy ani wydajnosci, co jest bezposrednio zwiazane z pkt 1, ale po ogrzaniu wszystko powinno wrocic do stanu sprzed zamrozenia.
Tym nie mniej, jak to mawia Kula, kazdy eksperyment warto zrobic bo nawet jak gowno wyjdzie - warto poznac przyczyny porazki.
Ja robilem eksperyment nitro i wyszlo ze zalewanie nieuzywanych silnikow olejem jak najbardziej ma sens, tyle ze nie ma znaczenia czy bedzie to typowy afterrun czy olej silnikowy czy WD-40.
Ty robisz eksperymenty z mrozeniem - moze w ten sposob dowiemy sie, ze przechowywanie pakietow w zamrazarce zamiast w lodowce to dobry pomysl czy nie koniecznie.
Na chwile obecna wydaje mi sie ze im nizsza temperatura tym lepiej, a roznica kilkunastu stopni pomiedzy lodowka a zamrazalnikiem nie jest duza, jest w dobra storne, powinna pomoc... Wydaje sie BARDZO ISTONA I KLUCZOWA tylko ze wzgledu na to, ze zawiera w sobei zmiane stanu skukpienia wody, ktora dla nas jest najistotniejszym na swiecie zwiazkiem chemicznym ale ktorej jak juz wspominalem w LiPolach nie ma.
Wiec....
...
Coz... chyba trzeba pojsc Twoim tropem i przemrozic 6Sowego SLSa, ktory w krecie dostal w pierdol, ale dziala i ma sie dobrze.

Re: Lipo - zamrażanie :D

: 29 gru 2016, o 10:12
autor: mwx
W samych pakietach wody nie ma, ale po wyjęciu takiego z zamrażarki na wszystkich jego elementach do których dostęp ma powietrze zaczyna kondensować się woda. Dlatego experymenty należy przeprowadzać po włożeniu pakietu do plastikowej torebki, najlepiej wyposażonej w odrobinę ręcznika papierowego który pochłonie wilgoć.
Metoda z naprzemiennym mrożeniem i cyklowaniem pozwala pobudzić trochę do życia stare ogniwa - testowałem to kiedyś na bateryjkach z telefonu i 450tkowych lipolach. Oczywiście nie osiągną wysokiej sprawności, ale jak mają posłużyć za napęd do rozrusznika czy wkrętarki to wystarczy.