Nie wiem czy dobry to dział, ale w sumie rozchodzi mi się głównie o elektronikę pokładową, więc pewnie tak

W najbliższym czasie planuję nieco przerobić kabelki i połączenia prądowe w mojej X7, a przy okazji chciałem jakoś rozwiązać problem iskrzenia przy podpinaniu. Korzystam z 2 pakietów 6S, kabel od BEC i ESC są spięte razem w dwie końcówki - do których podłączam oba pakiety (końcówki łączą te pakiety szeregowo), a kabelek "Antispark" z regla jest nieużywany. Wygląda to mniej więcej tak:
A chcę wprowadzić sobie taki dodatkowy własnej roboty łącznik, który pozwoli mi na:
- podpięcie antisparka zanim podepnę "normalny +" do ESC
- podpięcie BECa ZANIM podepnę ESC (bo instrukcja od ESC zaleca, aby podczas podłączania ESC do pakietu był już wcześniej zalogowany odbiornik i sygnał THRO)
I teraz wymyśliło mi się coś takiego:
I myślałem, żeby najpierw spiąć pakiety, potem spiąć masę, potem antispark, potem BEC i na końcu ESC.
Ale mam wątpliwości: czy jak będę podpinał BEC to nie będzie tu iskrzenia? Przecież BEC nie ma swojego zabezpieczenia tylko właśnie ESC? Czy w ogóle ma sens taka zabawa? Czy sobie odpuścić? A może jeszcze inaczej to jakoś rozwiązać? Nie chciałbym zasilać BEC-a oddzielnym pakietem, bo mimo wszystko X7 nie ma aż tyle miejsca na dodatkowe zabawki.