T-Rex 450

Align, Tarot, Alzrc, HK, CopterX i inne kompatybilne wynalazki
Awatar użytkownika
bndx
Pierwsze koty za płoty...
Posty: 29
Rejestracja: 25-02-2016
Lokalizacja: Grodzisk WLKP.
Podziękował: 1 raz

Postautor: bndx » 11 kwie 2016, o 16:48

A więc tak:
- gain zmniejszony
- wałek prosty ale w razie czego wymieniłem na nowy
- dodatkowo wymienione wał główny + zębatk
I nadal zachowuje się jak na filmiku co prawda mniejsze są te wachania ale są i powoli zaczynam tracić cierpliwość.

Taptalk / pozdrawiam
Lasiek
Domownik forum...
Posty: 295
Rejestracja: 07-04-2015
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: Lasiek » 12 cze 2016, o 15:55

Wie ktoś czy jest różnica w przełożeniu obrotów z wirnika glownego na ogon w przypadku wałka i paska(tarot align 450)? Jak dziś porównywalismy kds. Galę gobliny i tarota to wypadł miernie. Na jeden obrót wirnika wychodzilo 3 i trochę na ogonie. W pozostałych helikach bylo 4,5 _4,7 obrotu.
pozdrawiam Bartek

heliki : G 380 k bar, G 570 k bar, G 500 k bar, G 700 kbar, G 700 brajan;
GauiX3 x2 k bar; Gaui x3 brajan, ALZRC 380 k bar, Agile 5.5 k bar
samoloty: Edge540 1,9m 35cm Edge 540 2,2m 55cm, yak 55, quantum observer FPV
dron: 250
radia: spektrum dx8 i dx6
Awatar użytkownika
gumi
Elita forum...
Posty: 837
Rejestracja: 23-07-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 33 razy

Postautor: gumi » 13 cze 2016, o 13:58

Z tego co pamietam to nie ma różnicy.
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 15 cze 2016, o 02:16

Lasiek pisze:Na jeden obrót wirnika wychodzilo 3 i trochę na ogonie.

hmm Dzisiaj jak grzebałem przy Tosterze to wyszło mi równe 4 i nie chciało inaczej. Na wałku - nie na pasku.
"Chwyciło i nie puszcza...
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1332
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 86 razy
Podziękowano: 77 razy

Postautor: Adam12 » 18 cze 2016, o 19:58

Mam zagwozdkę. Latam sobie 3 min i zaczyna wachlować ogonek. Coraz mocniej. Potem heli zaczyna obracać się wokół własnej osi i generalnie mniejsza czy większa gleba. Mechanika ogona przejrzana, wymieniony profilaktycznie pasek i skrzynka, zębatki OK. Przy zmianie żyra historia ta sama. Zauważyłem, że serwo ogonowe zachowuje się tak jakby żyro traciło tryb HH. Ratowanie się drągami czasem daje efekt czasem nie. Po wymianie serwa zachowuje się jakby tak samo (ciężko dokładnie powtórzyć sytuację). Teraz co się dzieje ? Apka się sypie ? Odbiornik wariuje ? Temat zaczął się po konkretnym krecie.
XL Power 380; ParkMaster Pro; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 18 cze 2016, o 20:05

A to nie jest przypadkiem efekt zbyt niskiego napiecia po tych 3 minutach?
Tak sie niektorym zdarzalo jak przechodzili na fbla z dobrymi serwami typu kst215 i bec nie wyrabiał...
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1332
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 86 razy
Podziękowano: 77 razy

Postautor: Adam12 » 18 cze 2016, o 20:17

Hmmmm. Normalnie latałem 7 min. Alarm nawet nie zaczął pierwszego wycia. Zwykle koło 4 min zaczyna pierwszy raz pikać. Mam model z prętem. Mocy na wirniku jest dość, sam ogon wariuje.
Edit: może jutro przetestuję w locie inne serwo ogonowe. Na sucho niby to samo, zobaczymy w locie. Do tej pory używałem Power HD 3688HB. Jakieś sugestie apropo tego serwa ?
XL Power 380; ParkMaster Pro; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1332
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 86 razy
Podziękowano: 77 razy

Postautor: Adam12 » 19 cze 2016, o 14:38

Założyłem na próbę Coronę DS929. Serwo co prawda nie na ogon, ale utrzymać heli w zawisie powinno. Efekt taki, że nie doszło do startu - bączki na betonie. Próba korekty daje bączka w drugą. Co teraz - kupić KST i mieć go najwyżej w zapasie ?

@miruu - regler Redoxa 40A, wbudowany BEC 3A/5V. Teraz pakiet miałem naładowany na full.
XL Power 380; ParkMaster Pro; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
shacker
Elita forum...
Posty: 578
Rejestracja: 28-01-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 25 razy
Podziękowano: 59 razy

Postautor: shacker » 19 cze 2016, o 15:33

Adam12 pisze:Efekt taki, że nie doszło do startu - bączki na betonie. Próba korekty daje bączka w drugą.


Zgaduje, że serwo ma odwrotnie rewers, stąd tylko skrajne pozycje wychodzą i bączki kręci.
DEVO 8S @ ALZRC 450 Pro V2 FBL (ZYX) / T-rex 600 Pro (MSH Brain)
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1332
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 86 razy
Podziękowano: 77 razy

Postautor: Adam12 » 19 cze 2016, o 19:43

shacker pisze:
Adam12 pisze:Efekt taki, że nie doszło do startu - bączki na betonie. Próba korekty daje bączka w drugą.


Zgaduje, że serwo ma odwrotnie rewers, stąd tylko skrajne pozycje wychodzą i bączki kręci.


Dzięki shacker - nie wiedziałem, że rewers był do kitu. Więc wyszło finalnie, że Power HD potrafi umrzeć w połowie (działa i nie działa) :lol: . Na Coronie heli lata. Koślawo, bo Corona czuła na gaina jak diabli, ale hula.
XL Power 380; ParkMaster Pro; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
mapos
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 83
Rejestracja: 26-06-2016
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 19 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mapos » 19 lip 2016, o 22:53

latam od niedawna, często robię krety ale najbardziej wkurzają mnie głupie uszkodzenia zębatek od napędu wałka. najczęściej podczas startu z piasku bądź podczas lądowania gdy płoza ogonowa wbija się w podłoże, lekkie zahaczenie i znowu trzeba rozkręcać te wszystkie śruby. ponieważ zdarzyło mi się już uszkodzić tak kilka razy w ten sposób zębatki (ostatnio startowałem z piasku i od wibracji ogon zapadł się i zahaczył) postanowiłem coś z tym zrobić, oto moja szybka modyfikacja, która mam nadzieje zda egzamin. odpuściłem przeróbkę na pasek bo znając życie będzie się on zrywał i będę musiał rozkręcać jeszcze ogon :) co myślicie o takiej modyfikacji ? Swoją drogą zastanawiam się dla czego Align nie zrobił podwozia, które jest z przodu niższe a co za tym idzie ogon byłby wyżej.

Obrazek
pozdrawiam Maciek
Protos 500, Protos 500,Protos Mini, S1 Swift 3m' IS-4 Jastrząb 4m, De Haviland Komet 2,7m, DX9
Awatar użytkownika
MacGyverek
Lider forum...
Posty: 2093
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Rydułtowy/Śląsk
Podziękował: 72 razy
Podziękowano: 171 razy

Postautor: MacGyverek » 19 lip 2016, o 23:22

W nowym trexie, 470L właśnie takie podwozie jest. Jak będą części do niego to sobie domowi do mojej 450l. Ja polecam na początek podwozie 500tki. Jest wyższe i szersze. Trochę pokracznie wyglada ale spisuje się na medal.
Flota:Align TREX 450L + MSH Brain, ALZRC Devil 420 + MSH Brain, ALZRC X360 + MSH Brain, OMP M2 v2, DJI Mavic Air, HeliQuad 3D, GEPRC CineQueen, ESA, Lidl
Radio: Walkera DEVO 8S + DEVIATIONTX 5.0.0, FrSky Horus X10S + OPENTX
Awatar użytkownika
Pan Byku
Elita forum...
Posty: 1159
Rejestracja: 06-07-2015
Lokalizacja: Głosków Letnisko
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 48 razy

Postautor: Pan Byku » 20 lip 2016, o 06:11

A ja polecam zastanowienie się nad czarnymi oryginalnymi zębatkami Align. Robią robotę.
Modyfikacja statecznika w klasycznym Rexie to podstawa, przynajmniej na początku. :)
Sie lata.
Pan Buhaj
RC addicted
Awatar użytkownika
gumi
Elita forum...
Posty: 837
Rejestracja: 23-07-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 33 razy

Postautor: gumi » 20 lip 2016, o 06:31

Zębatki zębatkami, często pomaga ustawienie prawidłowego odstępu międzyzębnego.
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 20 lip 2016, o 08:09

Mapus - wygląda na do, że masz teraz Reksia w wersji "desert". ;)

Z tego jaką parasolki mają opinię wygląda, że mam do nich (jak dotąd) wyjątkowe szczęście bo pomimo regularnych przyziemień, które trudno nazwać lądowaniami jakoś u mnie nie lecą (odpukać w niemalowaną kabinkę). Mam za to irytujący problem z wielowypustami wałka, które w te parasolki się wtyka. Nie wiem czy to kwestia partii plasteliny, którą te elementy są przytwierdzone do wałka, ale jak dotąd w 90% przypadków procedura wymiany belki i wałka była mniej więcej taka:
1. Kret
2. Rozkręcenie śrubek i wyrażenie zdziwienia, że parasolki są nienaruszone.
3. Skręcenie śrubek z nowym wałkiem, rurą itp.
4. Oblot, podczas którego następuje zwolnienie blokady wielowypustu opatrzone krótkim, acz treściwym komentarzem
5. Rozkręcenie śrubek i użycie cyjaka w miejscu łączenia (najczęściej w terenie)
6 Skręcenie całości w jedną całość i radocha do następnego kreta.

Ostatnio próbowałem się wycwanić i ukręcić toto jeszcze przed montażem. Udało się połowicznie bo jeden puścił i został wklejony, a drugi trzymał jak beton. Po złożeniu (ale jeszcze przed oblotem) okazało się, że przy sprawdzeniu puścił ten drugi :masakra: i znowu konieczny był replay.
Czy powinienem zbudować sobie jakąś "ukręcarkę" czy jest na to prostszy sposób? Robienie tego w rękach na kolanie mocno podnosi ryzyko pogięcia wałka, a tego wolałbym uniknąć. Da się to jakoś zabezpieczyć bez ukręcania?
"Chwyciło i nie puszcza...
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 20 lip 2016, o 08:47

Nigdy nie zdarzyło mi się ukręcić wielowypustu, w większości przypadków strzela zestaw przednich zębatek. Jakieś hece z wałkiem ogona i tylną parasolką to raczej niewielki odsetek. Co do podwozia, można dać przekładkę z czegokolwiek między ramę a tylną goleń i nieco dłuższą śrubę, dupka się uniesie i będzie okejas :)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Pan Byku
Elita forum...
Posty: 1159
Rejestracja: 06-07-2015
Lokalizacja: Głosków Letnisko
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 48 razy

Postautor: Pan Byku » 20 lip 2016, o 09:10

Mati pisze:Mapus - wygląda na do, że masz teraz Reksia w wersji "desert". ;)

Z tego jaką parasolki mają opinię wygląda, że mam do nich (jak dotąd) wyjątkowe szczęście bo pomimo regularnych przyziemień, które trudno nazwać lądowaniami jakoś u mnie nie lecą (odpukać w niemalowaną kabinkę)....


No ale podkreśl, że właśnie jesteś szczęśliwym posiadaczem czarnych oryginałów od Align, które polecam, co by moja sugestia nie obiła się bez echa. ;)
Bo Pan Byku takich używał i jak Pan Byku mówi, to musi być dobre ;)
Sie lata.
Pan Buhaj
RC addicted
Awatar użytkownika
radekbck
Stały bywalec...
Posty: 122
Rejestracja: 04-04-2015
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 14 razy

Postautor: radekbck » 20 lip 2016, o 10:15

Apropo's obkrecania sie wielowpustu na walku to na oryginalnym nigdy nie miałem problemu z obkrecaniem się, natomiast niestety na tarot - owym czy alzrc takowe sytuacje przy sprawdzaniu przed montażem miały miejsce.
Pozdrawiam
Radek

Heli: T-REX 470 LM, T- Rex 550E V2 DFC, T-Rex 450 Pro V2 DFC, VwinRC 450 DFC, Quadcopter: Racer ZMR250, Aparatura: FR SKY Taranis x9d plus
No Risk No Fun...
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 20 lip 2016, o 11:34

Pan Byku pisze:No ale podkreśl, że właśnie jesteś szczęśliwym posiadaczem czarnych oryginałów od Align, które polecam, co by moja sugestia nie obiła się bez echa. ;)

Co prawda to prawda. Z przodu siedzi cały czas ten sam zestaw i ma się dobrze. Z tyłu założyłem białe bo przy jednej ze wspomnianych akcji z wałkiem jedna z parasolek postanowiła oddalić się w nieznanym kierunku. W Wincentowie już miałem różne kolorki zdaje się i przetrwały już kilka kretów. Pomijając właściwości materiału z którego zostały zrobione, różnią się jeszcze kształtem zębów. Te czarne mają piękne szpice i są dokładniej wykonane, a te białe raczej są o przekroju trapezu (profil zęba - wybaczcie brak terminologii). Daje to sporą różnicę w powierzchni styku i czarne zębatki wypadają tu o niebo lepiej.
A jak Pan Byku używał to znaczy się, że dobre. ... no chyba, że Mati popsuje. :mrgreen:
BTW - wałki też są od Ciebie Panie Byku... A może od tarota... hmmm Pewnie to jakaś lipna partia po prostu.

Mapos - a jak mocno masz przykręcone łopatki ogonowe? Jeśli chodzą w miarę luźno w okuciach to zębatki są znacznie mniej narażone na zjechanie.
"Chwyciło i nie puszcza...
Awatar użytkownika
zborecque
Lider forum...
Posty: 1549
Rejestracja: 07-12-2014
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 108 razy
Podziękowano: 120 razy
Kontaktowanie:

Postautor: zborecque » 20 lip 2016, o 15:14

Mati pisze:Mam za to irytujący problem z wielowypustami wałka, które w te parasolki się wtyka. Nie wiem czy to kwestia partii plasteliny, którą te elementy są przytwierdzone do wałka, ale jak dotąd w 90% przypadków procedura wymiany belki i wałka była mniej więcej taka:
1. Kret
2. Rozkręcenie śrubek i wyrażenie zdziwienia, że parasolki są nienaruszone.
3. Skręcenie śrubek z nowym wałkiem, rurą itp.
4. Oblot, podczas którego następuje zwolnienie blokady wielowypustu opatrzone krótkim, acz treściwym komentarzem
5. Rozkręcenie śrubek i użycie cyjaka w miejscu łączenia (najczęściej w terenie)
6 Skręcenie całości w jedną całość i radocha do następnego kreta.

Ostatnio próbowałem się wycwanić i ukręcić toto jeszcze przed montażem. Udało się połowicznie bo jeden puścił i został wklejony, a drugi trzymał jak beton. Po złożeniu (ale jeszcze przed oblotem) okazało się, że przy sprawdzeniu puścił ten drugi :masakra: i znowu konieczny był replay.
Czy powinienem zbudować sobie jakąś "ukręcarkę" czy jest na to prostszy sposób? Robienie tego w rękach na kolanie mocno podnosi ryzyko pogięcia wałka, a tego wolałbym uniknąć. Da się to jakoś zabezpieczyć bez ukręcania?


Story of maj lajf opisałeś. U mnie było tak, że pierwsze moje partie części Tarota były OK (ze 2-3 lata temu). Wałek umierał pękając przy krecie ale wielowpusty przeżywały. Ostatnio na 3 nowe wałki Tarota może jeden jest w miarę akceptowalny pod względem mocowania wielowpustów. W pozostałych czasem zdarzało mi się wyjąć wielowpust normalnie palcami. Bez jakiejś mega siły.

Jedyne 100% wyjście chyba to przewiercenie i skręcenie śrubą jak w dużych modelach. Ale to delikatna robota. I ja np. nie mam nawet zwykłej wiertarki nie mówiąc już że do tego przydałaby się porządna stacjonarna kolumnowa :(

Wysłane z Tapatalka. Android forever.
GOOSKY RS4 | GAUI X7 | GAUI X5 | Tarot 450 PRO | 3x QUAD RACER | 2x ESA COMBAT | Radiomaster TX16S | FPV Combat fighter | more at my profile on ZBRC

Wróć do „Align i jego klony”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość