Kurde.... 25kg... toż to pływająca chałupa!
A takie pytanie: Bo jak pływałem statkami, to zawsze najbardziej mi się podobała ta woda wypływająca z jakiejś rury gdzieś z boku burty lub z tyłu. Woda, która była brana z .... wody:) (tej po której pływała łódka), służyła do chłodzenia silnika najpewniej (choć nie wiem czy bezpośrednio czy przez jakiś wymiennik - obstawiam to drugie) i wracała do wody wdzięcznie sobie wypływając z rury tak, że było ją widać.
I tak sobie myślę, że gdybym budował jakiś statek to na 100% bym zadbał, żeby coś takiego w nim było.
Tylko jako bajer oczywiście, nie żeby miało na prawdę chłodzić silnik.
Użyłbym najpewniej takiej pompki:
https://botland.com.pl/pompy/14873-elek ... 42739.htmlNie pytaj, nie wiem czemu dla mnie było (i jest ) to takie ważne.
Zastrzegam też, że nigdy żadnej łajby nie zbudowałem, więc może być tak, że to nie takie proste, nie da się / nie da się łatwo...
... ale nic krytycznego mi do głowy nie przychodzi...
...
Za to jeszcze inna rzecz która mi, owszem do głowy przychodzi, to możliwość zrobienia łajby o dużo większej niż taki "zwykły" model, niezatapialności.
Ergo: jak już mamy na pokładzie pompę, to czemu nie użyć (albo czemu w sumie nie dołożyć drugiej??) do tego co też jest w prawdziwych statkach - do wypompowywania wody spod pokładu.
...
Oczywiście tak sobie tylko gadam - wiadomo, że tak to najłatwiej, ale ... może a nuż Ci podsunę jakiś pomysł...
Kurde, potencjał to ten model ma przepotężny!
11kg ołowiu to samo w sobie można zastąpić czymś użytecznym.
A jeszcze ten akumulator żelowy - matko jedyna, to waży pewnie ponad 4kg.
Jego odpowiednik li-po ważyłby pewnie mniej niż 1kg.
Czyli można tam na upartego władować 14 kg sprzętu użytecznego.
To oczywiście dużo za dużo, pewnie prędzej pojawi się problem z objętością tego sprzętu...
... tym nie mniej, nadal.
No taka pompka, jedna to by się na bank zmieściła.
No kaliber zabawy jest naprawdę gruby. Skoro jest wytwornica dymu i obracający się radar, no to...