Heli-Team.pl

To nie lepiej dać dwa banany od spodu?

To ja może posprawdzam czy to się da sensownie podrukować...
Statecznik pionowy już drukowany mam i sobie chwalę.

Takie podejście z innej strony - trudno jest zrobić niezniszczalne, to może takie co można tanio i łatwo wymienić..

valoos pisze:trudno jest zrobić niezniszczalne, to może takie co można tanio i łatwo wymienić..

Proponuję sznurek w termokurczu rozpięty między goleniami (termokurcz li tylko jako maskownica, żeby wiochy nie było)

Aikus a tam nie podejdzie po prostu podwozie cale od jakiegos troche wiekszego helika?

A może warto było by spróbować wykonać te płozy z kawałka rurki z polistyrenu
http://www.modelarzsklep.pl/rurki-c-66_67_209.html
Łatwo to wyginać na ciepło, i chyba powinna być odporna na uderzenia.

Cholera wyglada na to, ze zgubilem watek:/
Anyway, krotko:

1. Olac plozy i zostawic same golenie - tak wlasnie robilem przez cale dwa tygodnie, ale chce miec jednak pelnokompletnego helika. Brak kompletnego podwozia drazni mnie bardziej niz niektorych moja wujowa kabinka.
2. dzisiaj przyszly ryrki metalowe i prety szklane.
Preta szklanego NIE DA SIE WYGIAC. Nawet podgrzewajac go dluuugo powooli i ostroznie. Dzieje sie tak, ze najpierw pret trzyma jakby nigdy nic, a potem nagle sie lamie, czesc wlokiem peka, reszta pozostaje sprezysta, w miejscu zlamania powstaje "kłębek". nie ma mowy o trwalym odksztalceniu.
Rurki miedziane o sr. zewn. 5mm sa prawie idealne. Co wiecej na tyle ile trzeba, daje sie je latwo wyginac. Co prawda troche sie zalamuja, ale nie caly profil sie lamie - jest to akceptowalne. Gdybym zrobil to na goraco pewnie by bylo w ogole super.
Wada - sa ciezkie i chociaz nie jest to odczuwalne to jednak... swiadomosc, ze sie dolozylo kilka gramow niepotrzebnej masy psuje nastroj.
3. Marek_c4 - rurki plastikowe - wlasnie tego nie moglem znalezc - to bedzie plan na przyszlosc.
4. Miruu - nie chce podwozia od innego helika, bo nie znajde drugiego tak odpornego na twarde ladowania.


Dziekuje Panowie za zaangazowanie:)

aikus pisze:Preta szklanego NIE DA SIE WYGIAC. Nawet podgrzewajac go dluuugo powooli i ostroznie. Dzieje sie tak, ze najpierw pret trzyma jakby nigdy nic, a potem nagle sie lamie, czesc wlokiem peka, reszta pozostaje sprezysta, w miejscu zlamania powstaje "kłębek". nie ma mowy o trwalym odksztalceniu.

A nie mówiłem