Strona 1 z 2

Silnik na sprężone powietrze

: 11 gru 2017, o 22:29
autor: aikus
Ot pomysł pewnego rudzielca, który nieświadomie namawia mnie na zakup drukarki 3D:



A tu praktyczna aplikacja:



Lata - tak sobie, ale zabawa zajebista ;)

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 14 gru 2017, o 15:22
autor: omcKrecik
Jakiś czas temu, tak 30 lat wstecz chyba, dość znane były czechosłowackie silniczki zasilane CO2 z naboju do syfonu na wodę sodową (czemu ona się sodowa nazywa ? Z sodem nic wspólnego przecież nie ma...). Całkiem żwawo kręciły śmigiełkiem 5", ale niezbyt długo. Ale zabawa i tak była przednia, w szkole przez tydzień po takim locie krążyła wieść " ...PRAWIE PÓŁ MINUTY LATAŁ, SAM WIDZIAŁEM...".

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 14 gru 2017, o 16:29
autor: aikus
:)
Dobre.
CO2 ma tę wadę, ze ma wysokie ciśnienie skraplania (czy tez zestalania) w normalnej temperaturze, a to oznacza grubościenne i ciężkie zbiorniki.
Jest lepszy gaz do tego. Propan-Butan. Jest tani, skrapla się go nawet w strzykawce, więc spokojnie można by użyć np. 0,5l PET od PepsiColi.

To było pierwsze o czym pomyślałem jak zobaczyłem ten projekcik.
Ale tak naprawdę jest jeszcze istotniejsza IMHO rzecz do poprawienia, a jest nią ... żenująco niska sprawność takiego silniczka tłokowego.
Gdyby tak tym wylatującym gazem zasilić turbinę... czy to wielostopniową czy jednostopniową (nie wiem - do rozważenia, na pewno reakcyjną, więc pewnie wielostopniową), to można by osiągnąć sprawności rzędu 80-90%.
Zbudowanie takiej turbiny to wyzwanie - nie powiem, ale...
... dalej już prosto: Przekładnia zębata, odpowiednio dobrane śmigło i mamy referencyjny model silnika turbośmigłowego.
Do tego zaworek pozwalający na regulację gazu...

No wiem, wiem, ze skoro już mamy ten propan-butan, to czemu by go nie zacząć spalać, ale odpowiedź na to pytanie jest prosta: ciężko będzie wykonać silnik wewnętrznego spalania z ... plastiku :twisted:
A założeniem jest wydrukowanie wszystkiego na drukarce 3D.

:)

Taki tylko pomysł rzucam.
Nie wiem czy i kiedy ewentualnie zabiorę się za realizację. Narazie nie mam nawet drukarki 3D.

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 14 gru 2017, o 19:45
autor: wojtekr
aikus pisze::)
Dobre.
CO2 ma tę wadę, ze ma wysokie ciśnienie skraplania (czy tez zestalania) w normalnej temperaturze, a to oznacza grubościenne i ciężkie zbiorniki.


Nie, te silniki o których pisze krecik miały taki mały leciutki zbiorniczek, który się nabijało tym nabojem z syfony. A co do gazu do zapalniczek to chyba ma za małe ciśnienie żeby cokolwiek napędzić, nie?

Obrazek

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 14 gru 2017, o 20:43
autor: aikus
Może i w sumie racja...

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 14 gru 2017, o 22:41
autor: omcKrecik
Wojtek - tak, to dokładnie taki o jakim myślałem, z tą "ładowarką" :) .
Aikusie - sprawność takiego silniczka, choć nędzna, to i tak grubo więcej niż osiągalna sprawność turbiny o takich wymiarach. Tak jakoś wyszło z natury rzeczy i proporcji strat do zysków, że im większa maszyna - czy to cieplna, czy elektryczna - tym wyższą sprawność da się osiągnąć. A tu to przecież takie maciupkie, że aż dziwne, że w ogóle działa.
Nie polecam używania butelek PET ani baloników jako zasobniki propanu-butanu. Pomijając sprawy iskry ESD, to ciśnienie w temperaturze pokojowej tej mieszanki wynosi ok. 8 bar (0,8 MPa) i jest już niebezpieczne. A jak zrobi się trochę cieplej, to wzrośnie dość znacznie :masakra: . Może yebnąć, zapłon bardzo możliwy, skutki straszne :masakra: :nono:
Jeżeli interesują Cię turbiny rozmaite, to sięgnij do energetyki - tam jest na co popatrzeć i podziwiać. Te potwory z piekła rodem pracują dla Nas nieprzerwanie... Najsprawniejsze, wielkie (ponad 500 ton sama turbina) jednostki zbliżają się do 85% adiabatycznej.
A te mniejsze ? Dużo mniej, niestety...
Połączenie tego silniczka z maszyną przepływową niewiele da - strat tarcia tłoczka już nie odrobisz, strat przepływu tym bardziej.

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 14 gru 2017, o 23:27
autor: aikus
omcKrecik pisze:
Nie polecam używania butelek PET ani baloników jako zasobniki propanu-butanu. Pomijając sprawy iskry ESD, to ciśnienie w temperaturze pokojowej tej mieszanki wynosi ok. 8 bar (0,8 MPa) i jest już niebezpieczne. A jak zrobi się trochę cieplej, to wzrośnie dość znacznie :masakra: . Może yebnąć, zapłon bardzo możliwy, skutki straszne :masakra: :nono:


Oj pszszszestań, co to za argument :twisted:

Obrazek

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 17 gru 2017, o 18:45
autor: Kowal
Swego czasu miałem ich z 5 w sensie silniczki.... plus ze dwa modele... fajnie się za tym biegało po łące.

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 17 gru 2017, o 20:14
autor: omcKrecik
Ale prócz zadyszki to frajda z lotu też była, czy tylko tak na niby ;) ?

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 18 gru 2017, o 18:33
autor: SeKLeS
Ten samolocik na sprężone powietrze można by nieco zmodyfikować dodając opcję podgrzewania powietrza w zbiorniku po jego prawie całkowitym opróżnieniu. Nigdy nie zapomnę detonowanych przez nas ładunków hukowych z butelek pet (najlepiej 1L) i prochu z amunicji do strzelb. Na wielkie yeeeebbbb wystarczyło raptem małe pół łyżeczki prochu. Butelka rozrywała się jak z papieru.
Gdyby tak zastosować podobny patent, lot byłby blisko 2x dłuższy

Wyjsrapatalkowane po zbóju ;)

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 18 gru 2017, o 18:42
autor: omcKrecik
Ale zbierania kawałków potem dużo :masakra:

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 18 gru 2017, o 19:18
autor: aikus
SeKLeS pisze:Ten samolocik na sprężone powietrze można by nieco zmodyfikować dodając opcję podgrzewania powietrza w zbiorniku po jego prawie całkowitym opróżnieniu. Nigdy nie zapomnę detonowanych przez nas ładunków hukowych z butelek pet (najlepiej 1L) i prochu z amunicji do strzelb. Na wielkie yeeeebbbb wystarczyło raptem małe pół łyżeczki prochu. Butelka rozrywała się jak z papieru.


Nie lepiej karbid? Czyli dokladnie to co sie z niego produkuje czyli Acetylen - ten to ma dopiero yebnięcie...


Re: Silnik na sprężone powietrze

: 19 gru 2017, o 00:32
autor: omcKrecik
:vhappy: :vhappy: :vhappy:
Niekulawo ku^#nęło :masakra: , ale dopiero beczka 2000 litrów to jest TO :rotfl2: !
Grzeczni chłopcy, bawcie się dalej :lol:

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 19 gru 2017, o 01:20
autor: aikus
Ja tylko nie rozumiem po grzyba on to trzymał ... hehe:)

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 19 gru 2017, o 08:44
autor: SeKLeS
Prawdziwa zabawa z karbidem zaczyna się, gdy jako puszkę przyjmiemy beczkowóz do wywozu szamba/gnojowicy. Można takie cuda zobaczyć na YT. Szybujący dekiel o średnicy 1,5 metra robi wrażenie...

Wysłane z mojego HM 1SW przy użyciu Tapatalka

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 19 gru 2017, o 09:15
autor: Kowal
omcKrecik pisze:Ale prócz zadyszki to frajda z lotu też była, czy tylko tak na niby ;) ?



Radocha była jak miałem te 10-13 lat. To były motoszybowce. Dobrze to latało. Silnik miał za zadanie tylko wynolowanie modelu na odpowiednią wysokość. Poźniej już lot szybowy. Po jakimś czasie cieżko było kupić naboje z CO2.

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 19 gru 2017, o 10:18
autor: aikus
SeKLeS pisze:Prawdziwa zabawa z karbidem zaczyna się, gdy jako puszkę przyjmiemy beczkowóz do wywozu szamba/gnojowicy. Można takie cuda zobaczyć na YT. Szybujący dekiel o średnicy 1,5 metra robi wrażenie...




No tak tak, widzialem i to.
Na start podlinkowalem to co sam uznalem za jeszvze w miare strawialne a reszte niech sobie kazdy sam wyjutubka...

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 29 gru 2017, o 20:29
autor: wojtekr

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 29 gru 2017, o 20:37
autor: Artu
Tylko gdzie kupić "naboje" do syfona :masakra:

Re: Silnik na sprężone powietrze

: 29 gru 2017, o 20:40
autor: wojtekr