Wykształciuchy .....

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
utopia
Stały bywalec...
Posty: 141
Rejestracja: 11-01-2012
Podziękował: 4 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: utopia » 28 kwie 2025, o 18:46

Przepraszam. Muszę bo eksploduję. .
Pisze sobie na grupach FB ..tematyka różna
Ale nakreślę - rośliny ... Ktoś pisze że chwast taki czy inny dodaję swoje że od kilku lat zwalczam chmiel bo go nie chce


Edyta poszło za szybko ..
Startuje do mnie. Pani Magister która zdała egzamin z wyróżnieniem i podaję przepis na przyrządzenie ...
Kur...jeśli będę chciał porad kulinarnych to sam sobie poszukam .. nie dociera i dostaje zwrotkę że ta ona czuje się urażona...

A CH ..ci w d.... Wiecie staram się trzymać poziom pomimo że wszyscy te powszechnie używane słowa znamy ...

Niech mi ktoś udowodni że osoba po studiach jest rozumna i inteligentna .. QR..a dziesięć człowieków pisze zniszczeniu i trafia się wykształciuch co napierdala nie na temat i jeszcze jest obrażony brakiem akceptacji . A w hejty to ja tak umiem że jeden z sejmu plakał..

W jaką stronę my idziemy? Dokąd zmierza ten naród baranów że godzi się na wszystko bez dyskusji
Jedni twierdzą ze jestem hoojem inni przeciwnie że anioł . Wszyscy mają rację. Traktuję ludzi z wzajemnością. ;-)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16305
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1778 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 29 kwie 2025, o 08:12

Źle rozumujesz.
To nie problem narodu. To problem całej cywilizacji. Wszędzie jest to samo.
1. mgr przed nazwiskiem już dawno nie jest wyznacznikiem inteligencji.
2. widziałeś dyplom owej pani? Czy tylko bazujesz na tym, że ona twierdzi, że ma tego magistra? (hint: tak, ludzie kłamią. Nawet prezydent tak kiedyś zrobił)
3. im powszechniejsza, łatwiej dostępna i bardziej przystępna dla idiotów jest technologia, tym więcej idiotów z niej korzysta.

To samo było 15 la temu kiedy powoli umierał usenet by powoli zostać przejętym przez .... fora internetowe.
Teraz fora zostały przejęte przez fejsbuka i proces ... po prostu poszedł dalej. To wszystko.

Kiedyś, jak pytałeś o poradę, człowiek który Ci odpowiadał pochodził z dość wyselekcjonowanej bańki informacyjnej.
Tak jakbyś powiedzmy zadał pytanie w holu jakiejś dużej uczelni.

Teraz pytasz jak na ulicy.
Owszem, jest szansa, że odpowie Ci ogarnięty student, jest nawet szansa, że odpowie Ci profesor.
ALe największa jest szansa, że odpowie Ci żul, bo Ci najgłupsi zawsze mają najwięcej do powiedzenia.

Nadal można szukać mądrości w Internecie.
Ale szukanie jej na fejsbuku ....??

...
Ale wiesz co? Dzięki za tego posta.
Nie nie, nie zastanawiałem się ani przez chwilę, czy się nie złamać i nie zacząć "być na fejsbuku".
Po prostu to miłe i fajne po raz kolejny dowiedzieć się, że oto moja decyzja sprzed wielu wielu lat była słuszna.
:)
utopia
Stały bywalec...
Posty: 141
Rejestracja: 11-01-2012
Podziękował: 4 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: utopia » 6 maja 2025, o 06:28

Niestety Pani Magister ma dyplom i to kierunkowy. Za to rozumu za grosz . Tak jak napisaleś pusta beczka dududni najgłośniej. Człowiek się uczy całe życie..

Nawet na FB znajdziesz wartościowe informacje ale dotyczy to raczej grup prywatnych - zamkniętych dla " plebsu"

-Paanie za PiSu tego nie było
- wszystko przez ryżego
Największa jest grupa wojowników w imię religii politycznej.
Ten naród nie dorósł do rozmów na takie tematy. Przyjaciele z lotniska w internecie wyzywają się od najgorszych

Że smutkiem przyznaję - FB stał się już ściekiem. Jedna wielka tuba propagandową napędzana diabli wiedzą iloma fejkowymi profilami często obsługiwanymi przez AI.
Wszyscy cyklicznie zależnie od okazji rozsyłają te same życzenia czy memy często o zgrozo -grupowo. Jest to dla mnie najgorsza wersja braku kultury.
Inne zjawisko to wielbiciele alko. Aktywują się po pracy i bombardują wszystkie strony treściami o które nikt nawet nie pytał. Na szczęście można blokować.
Z racji zawodu nadal trzymam ten chory twór.
Czasem jednak się bardzo przydaje . Dzięki niemu zdobyłem części do COX-a i to nowiuteńkie leżaki magazynowe z jakiegoś sklepu z Kanady.

Możesz się rownież dowiedzieć sporo o zdrowiu psychicznym ludzi wstawiających filmy stworzone przez sztuczna inteligencję i wierzących bezgranicznie w to że chory biały niedźwiedź wszedł po pionowej burcie lodołamacza bo potrzebował pomocy i przytulał się do ludzi . Takich absurdów można by przytaczać w nieskończoność

Dzięki FB uratowałem sporą część zdrowia i zamieniłem chemię zwaną mylnie lekami na naturalne preparaty . Trzeba jednak mieć w sobie taką iskrę ciekawości i potrzebę znalezienia informacji zarówno za jak i podważających dane twierdzenie. Ot nagonka telewizyjna na muchomora Amanita Muscaria, wygrażanie milionowym karami za sprzedaż podczas gdy firma Molpharma otrzymuje wielkie granty na badania i rozwój leków z muchomora.
W ten sposób masz mały obraz plusów dodatnich i ujemnych
Jedni twierdzą ze jestem hoojem inni przeciwnie że anioł . Wszyscy mają rację. Traktuję ludzi z wzajemnością. ;-)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16305
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1778 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 6 maja 2025, o 11:18

Ja to wszystko wiem, ale nawet gdy przychodzimy do argumentów, takich jak zdobywanie wiedzy która pozwala na ratowanie czy polepszanie zdrowia, czyli argumentów które na pozór są nie do przebicia....
.... to właśnie ten pozór u mnie wygląda tak:
Przekopywanie się przez tony gnoju i nurkowanie w hektolitrach ścieku, po to, by znaleźć jedną malutką perełkę, będzie mnie kosztowało wielokrotnie więcej zdrowia, niż da mi owa perełka, którą znajdę BYĆ MOŻE (a może wcale nie).
Od ratowania zdrowia zaś, są lekarze. Ja wiem, że oni nie zawsze są dobrzy, nie zawsze nieomylni - tak tak, ja to wszystko wiem.
Ale szanse na to, że lepszy od dowolnego lekarza będzie randomowy gość z fejsbuka oceniam jako pomijalnie małe.
Jeśli się pomylę - trudno. Ryzyko operacyjne.
Natomiast .... medycyna alternatywna .... hmm hmm hmm Gdyby działała, byłaby po prostu medycyną:)

Nie upieram się, że mam rację.
Mówię po prostu jak to widzę.

Fejsbuk, to najzwyczajniej w świecie etap cywilizacji, który postanowiłem przeczekać.
I tak, jak swego czasu, owszem, jego brak w moim życiu powodował pewną "dziurę" (głównie informacyjną) tak z czasem okazuje się, że strata była niewielka, albo wręcz żadna.

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron