Strona 2 z 2

Re: Polikarpow I-153 Czajka - nieco inny kombat ESA WW2

: 12 lut 2012, o 12:33
autor: aviatoRc
Postanowiłem przetestować montaż lotek za pomocą samego uhu pora. Na wszelki wypadek zamontowałem w ten sposób jedynie ster kierunku, bo i tak nie będe go często używał :D
Klejenie wygląda całkiem ok. Wychodzi na to, że mogłem zastosować znacznie mniej kleju...


Stosowałem to rozwiązanie w modelu halowym wykonanym z depronu, powiem tak rewelacja :kopara: , dodam że do tego typu klejenia wystarczy śladowa ilość kleju, prędzej rozerwiesz depron niż spoinę, to rozwiązanie doskonale spisuję się również podczas łączenia powierzchni sterowych z na przykład dźwigarem węglowym.
Swoją drogą jestem ciekaw jak spisuje się Twoja elektronika w takich warunkach?

Re: Polikarpow I-153 Czajka - nieco inny kombat ESA WW2

: 12 lut 2012, o 15:52
autor: Don Mirson
aviatoRc pisze:
Postanowiłem przetestować montaż lotek za pomocą samego uhu pora. Na wszelki wypadek zamontowałem w ten sposób jedynie ster kierunku, bo i tak nie będe go często używał :D
Klejenie wygląda całkiem ok. Wychodzi na to, że mogłem zastosować znacznie mniej kleju...


Stosowałem to rozwiązanie w modelu halowym wykonanym z depronu, powiem tak rewelacja :kopara: , dodam że do tego typu klejenia wystarczy śladowa ilość kleju, prędzej rozerwiesz depron niż spoinę, to rozwiązanie doskonale spisuję się również podczas łączenia powierzchni sterowych z na przykład dźwigarem węglowym.
Swoją drogą jestem ciekaw jak spisuje się Twoja elektronika w takich warunkach?

No właśnie zauważyłem, że mocowanie jest bardzo skuteczne. Ilość kleju jaką wykorzystałem nie była bardzo duża a mimo to zawias chodzi już bardzo topornie. Gdybym zastosował, jak napisałeś, śladowe ilości kleju, na pewno byłoby super. Teraz muszę troche rozciągnąć (wyginając sterem) zawias, ewentualnie troche ponacinać, bo serwo ma zbyt mało siły, żeby sprawnie nim wyginać.

Jeśli chodzi o elektronikę na mrozie, to wszystko działa jak należy. Może dlatego, że używając najprostszego sprzętu, nie za bardzo ma się co w nim popsuć? ;) Co mnie zdziwiło, nawet na pakietach nie odczułem mrozu. 7-8 minut lotu czajką, to klasyczny czas kombata...

Chyba, że masz na myśli moją elektronikę w mózgu :hammer:
Z tym, jak ocenili experci na forum, coraz gorzej :gas:

Re: Polikarpow I-153 Czajka - nieco inny kombat ESA WW2

: 6 mar 2012, o 22:52
autor: Don Mirson
Wymieniłem w rusku śmigło. Z 9x6SF na 10x4,7SF. Czajka przyspieszyła i to całkiem porządnie. Można nią spokojnie walczyć :)
Ktoś chętny? :mrgreen: