Morwa! Andrzej! - Od samego początku obstaję niemalże przy tym wszystkim, co właśnie napisałeś. Co Ty mi tu znowu Gajosujesz, że czegoś nie zrozumiałem?! No "Ukryta Kamera", no!
To w takim razie przeczytaj mnie wreszcie choć raz uważnie i napisz mi jednoznacznie, ostatecznie, wyraźnie i wprost, może wreszcie zrozumiem...:
utrinque pisze:Za pochylanie modelu odpowiada inna siła. Końcówka łopaty w 700 cie przy wyższych obrotach przecina powietrze z prędkością ok. 500-700km/h. Jeśli kąt łopaty jest różny od zera to na łopaty działa siła proporcjonalna do jej kąta i to całkiem spora.
Więc w końcu wreszcie jaka siła odpowiada?! Aerodynamiczna/nośna łopat, o której się dalej w tym wersie do przesady rozpisujesz, a o której mówię od zawsze
i dopiero co napisałem?utrinque pisze:Wirnik heli różni się od wirującego wokół osi elementu żyroskopu (np. okrągłej metalowej tarczy) tym, że podczas obrotu o 360 stopni każda łopata nie jest nieruchoma, a ciągle zmieniają się jej kąty gdy swash nie jest poziomo.
To jest różnica żadna! Możemy śmiało przyjąć, że nie różni się absolutnie niczym! Co Ty znowu próbujesz tam wymyślać, komplikować i konfabulować/banialuczyć?
gdy swash nie jest poziomo prostopadle do wału(osi) wirnikautrinque pisze:Prawidłowo ustawiony mechanicznie heli z prostym szpindlem nie kręci się jak bączek tylko leci prosto. Nie ważne z żyroskopem FBL, czy bez.
Nikt nie mówi, że kręci się jak bączek! Jeśli np. z zawisu, pochylamy helikopter do przodu o 45°, to oś wirowania rotora (wał główny) pochyla się równo w płaszczyźnie symetrii helikoptera tylko wtedy,
gdy poprawnie działa mikser FlyBara (żyroskop FBL).
W przeciwnym razie pochylać się ona będzie po powierzchni bocznej stożka (stożka precesji żyroskopowej rotora/wirnika).
utrinque pisze:Niektóre mikrusy i coaxiale mają tendencję do kreślenia wałem stożka i świadczy to o defekcie mechanicznym. Wiele wątków opisuje próby znalezienia takich defektów.
Ponieważ nie działa albo źle działa żyroskop!utrinque pisze:Precesja żyroskopowa (proponuję to określenie zostawić) odpowiada za pochylanie się helikoptera nie na bok tylko do przodu w opisanym wcześniej przykładzie.
Tak,
do przodu!. Ale bez żyroskopu oś rotora pochyli się
do przodu nie po płaszczyźnie symetrii helika, tylko po powierzchni bocznej stożka precesji rotora!
utrinque pisze:Intuicyjnie wydaje się że powinien pochylić się na bok bo z boku łopaty mają największe kąty.
Tak, ale przecież ustaliliśmy już słynne 90°, które narzuca nam efekt/zjawisko/właściwośc żyro wirującego rotora.
utrinque pisze:To, że jest i dlaczego jest przesunięcie reakcji wirnika o 90 stopni tłumaczą filmy, podręczniki, prawa fizyki.
No właśnie! I "ooo to chodzi o to chodzi..."! Bo jesteśmy na Ziemi, a ona jest we wszechświecie!
utrinque pisze:Krzysiek zrozumiał, Gajos i Marketleader chyba nie bardzo.
"
Oj czep ty się lepiej swojej baby!"...
utrinque pisze:Precesja żyroskopowa nie tłumaczy wszystkich zjawisk jakie mają miejsce podczas lotu, ale w prosty sposób tłumaczy zasadę sterowania heli i zadzieranie nosa gdy osiągnie prędkość maksymalną dla danego RPM.
Precesja żyroskopowa niczego nie tłumaczy. Ona po prostu istnieje, jest! I tyle!
Zadzieranie nosa tłumaczy aerodynamika łopat i helikoptera.
Ciągle nadużywasz "
precesja żyroskopowa" zamiast "
efekt żyroskopowy". "
Precesję żyroskopową" uwzględnia się w częścli FlyBar/FBL sterowania, a "
efekt żyroskopowy" w całym sterowaniu!
"
Efekt żyroskopowy" - własność/właściwość bryły wirującej; wynika ona z Zasady Zachowania Momentu Pędu.
"
Precesja żyroskopowa" - zjawisko pochodne
efektu żyroskopowego; to tor ruchu osi wirowania bryły, który ta oś wykonuje pod wpływem działania na tę wirującą bryłę wypadkowego momentu zewnętrznego o kierunku innym, niż kierunek osi wirowania tej bryły.
Ten tor nie jest płaszczyzną. Dopóki taki moment działa i
jest stały, ten tor jest powierzchnią boczną "takiego otwartego nibystożka", którego podstawa nie jest okręgiem, tylko
Spiralą Archimedesa.
Jeśli ten moment
jest zmienny, to ta podstawa "nibystożka" ma kształt
jeszcze inny.
Dopiero gdy taki moment zadziałał i działać już przestanie, to tor ten staje się powierzchnią boczną stożka zwykłego. O jednej podstawie albo o dwóch...
A co ważne - dopóki działa tylko taki zewnętrzny moment wypadkowy, to wierzchołek tego stożka pozostaje nieruchomy.
utrinque pisze:"Teoria" precesji żyroskopowej jest piękna przez to że jest prosta, tłumaczy różne zjawiska, które obserwujemy empirycznie na codzień latając i tłumaczy konstrukcję głowic modeli heli i sposób programowania żyroskopów pod głowice z trzema i więcej łopatami.
Pod wszystkie głowice, dwułopatowe też!
I nie żadna tam "'Teoria' precesji żyroskopowej", tylko "precesja żyroskopowa"!
I niczego nie tłumaczy, tylko po prostu w naszym wszechświecie jest, więc przy projektowaniu maszyn, w których coś ciężkiego szybko wiruje, musi być koniecznie brana pod uwagę!