Jak starzeje się pakiet?

[aikus]

No i wszystko jedno do drugiego i wychodzi na to że w upale w helik rusza się jak mucha w smole

[mwx]

Jak to się ma do filmików z udziałem pana Alsaadi, kręconych w upalnych UAE?

[aikus]

Trzeba by zmergować dwa wątki, ale odpowiem tylko w tamtym i nie będę pisał dwa razy...

[mwx]

W którym tamtym?

[aikus]

Cierpliwości blać
W tym: viewtopic.php?p=200342#p200342

[aikus]

Teraz dodać tylko mogę jeszcze, że jak My wszyscy tak na oko poruszamy się w skali gdzieś tak powiedzmy od 0 do 10, co wybitniejsi dobijają do 20, to Tareq fruwa gdzieś tak w okolicy 100.
... GDYBY ... oczywiście oceniać liniowo skil i tylko skil.
Bo dla mnie osobiście czy patrzę na Tareqa czy na Psychola to w sumie jeden członek męski, i tak nie dorastam do pięt, a co za różnica, czy odrastam od ziemii na 1 czy na 2mm.
...
Jeszcze inna sprawa ( i o tym też już mówiłem nie raz), że o ile Tareqa mogę podziwiać zaje**scie za skil, o tyle 100 razy bardziej wolę obejrzeć 100 lotów psychola niż jeden lot Tareqa.
I używam tu Psychola jako przykładu, ale każdy myślę zrozumie o co chodzi.
Chodzi o styl.
Skil i styl.
Dwie różne i tylko trochę związane ze sobą rzeczy.

Z wielkich sławnych wspaniałych, styl który uwielbiam reprezentują Duncan Bossion i Raquel Bellot (choć w tym drugim przypadku nigdy nie wiem, czy to rzeczywiście skill czy ta fajna dupka :D ).

A Tareq? Gruby Bert?
No wypierdalają jak pistolety... i co z tego?


(UWAGA: to tylko moja subiektywna ocena!!)

[mwx]

Ja się nie chce kłócić ale jak dla mnie wyższe temperatury nie przeszkadzają jakoś wybitnie elektrykowi latać. O ile nie mówimy o extremalnych upałach to nie czuję potrzeby żeby się tym martwić, a żadnego opisywanego wcześniej "zmulenia" nie zauważyłem. Może gąbka/żelek pod FBLem Wam mięknie i robi się galareta? W czasach flybara tak było że latem ogon inaczej przez to pracował, no ale wtedy kleiliśmy żyra na te grube gąbki

Spalina cierpi w ciepłe, bo gorzej się chłodzi i "mniej tlenu" w powietrzu, to prawda. Najbardziej lubi mrozy i wtedy pokazuje pazur.

A elektryczki za to bezsprzecznie wymiękają zimą. Pakiet musi się rozgrzać zanim odzyska siły, a gdy nie piłuje się go w stabilny sposób to szybko stygnie i maleje mu chęć do życia.

[aikus]

Uhm - jest tak jak mówisz, o ile latasz, jak większość z nas powyżej pewnego punktu (o którym wspomniałem właśnie w tym drugim wątku).
Jeśli latasz poniżej jego (a Ty nie latasz - wiem bo widziałem) to zaczniesz odczuwać różnice w gęstości powietrza, za to w ogóle nie będzie Ci przeszkadzała gorsza wydajność pakietu w zimie, bo i tak ma on mocy ponad to co potrzebujesz.

Najmniej w moim odczuciu wpływa na fizykę lotu miękkość gąbki pod FBLem.
No sorry, ale to jest dla mnie bujda na resorach.
FBL nie waży pół kilograma, żeby jego inercja miała jakikolwiek wpływ na kształt gąbki przy manewrach. Zadaniem gąbki (pianki/żelku/sandwicha - co tam kto ma) jest WYŁĄCZNIE niwelowanie wysokoczęstotliwościowych wibracji. Tych od silnika, tych od przekładni zębatych i ew. tych od źle wyważonego ogona.
Wibracji od nie wytorowanych łopat też już nie zniweluje i nie ważne czy jest upał 30* czy mróz -20*.
Różnica w twardości gąbki będzie miała wpływ wyłącznie na zdolność do absorbowania tych wysokoczęstotliwościowych wibracji.

[Kris1990]

Witam. Posiadam trexa 450 dominator. Mam 4 pakiety 6s 1250mah. Pakiety leżały nieużywane przez dwa lata ale zostawiłem je naładowane. Po dwóch latach przyszła mi ochota polatać doładowałem pakiety i co się okazuje. Mój Heli ładnie wszedł na obroty i po kilku sekundach spada z obrotów i odcina silnik. Z ciekawości od razu podłączyłem pakiet do ładowarki i nie był rozładowany bo na każdej celi było w granicach 4.10. I takie objawy miałem na dwóch pakietach a na jednym pakiecie obroty falowały.
Jeszcze dodam że gdy chce te pakiety naładować z balancerem to się nie da, nie może skończyć ładowania wartości skaczą między 4.17 a 4.21. Po dwóch godzinach ładowarka się sama wyłącza.

[aikus]

Witam. Posiadam trexa 450 dominator. Mam 4 pakiety 6s 1250mah. Pakiety leżały nieużywane przez dwa lata ale zostawiłem je naładowane.

No i git, i już nie masz pakietów.
Akumulatory Litowe przechowuje się w stanie "Storage" oznaczającym naładowanie do około 40% pojemności.
W szczególności, dla prądowych Li-Po (czyli typowych modelarskich akumulatorów napędowych) jest to około 3,75V/s
Może być 3,80, może być 3,70.
Poniżej, 3,70 - raczej nie za dobrze, ale nie wiem.
Powyżej 3,80 - raczej nie za dobrze, ale bez tragedii.
Powyżej gdzieś tak 3,85, może od 3,9 zaczyna się mordowanie pakietu.
Nowe pakiety można załatwić na amen leżakując naładowane przez dwa tygodnie.
Serio, dwa tygodnie wystarczą.
Im nowszy i mocniejszy pakiet, tym bardziej na to wrażliwy.
Niektórzy wręcz mówią, żeby nawet nie ładować pakietów na noc po to, żeby rano latać. Aż tak.

[Kris1990]

Też tak myślałem. Dzisiaj przyjdą nowe pakieciki to zobaczę

[Jazz]

3.83- 3.85 nowe mają często, wiec producenci przechowuja z troche wyzszym .,

[aikus]

tak i to jest względnie bezpieczne, bo nigdy nie wiadomo jak długo takie pakiet będzie przechowywany, a napięcie bardzo powolutku z czasem spada.
Jednak .... jeśli mamy możliwość i realną szanse, lepiej sprawdzić i doładować pakiet powiedzmy co 3 miechy... chociaż z praktyki wiem, żę sprawne pakiety, z powodzeniem przetrzymują zimę bez wyraźnego spadku napięcia.
Poza tym, .... pewnie to zależy od ładowarki, ale:
- jeśli DOŁĄDOWUJEMY pakiet do Storage od powiedzmy 3,7V/s - łądowarka dobije właśnie do tych 3,85.
- jeśli ROZŁADOWUJEMY pakiet do Storage od pełnego - ładowarka wyciągnie do gdzieś tak 3,75.
Tak czy siak to wszystko jest dobrze.
Zostawienie pakietu naładowanego to morderstwo.

[Jazz]

Nawiazujac do tematu watku - mam pakiety ktore maja 8 lat i nie spuchly, nie wykazuja tez zuzycia . Wiec jesli sie przestrzega podstawowych zasad to moga naprawde dlugo sluzyc.