Strona 1 z 1

Techniki rozgrzewki

: 14 maja 2010, o 01:54
autor: Blade
Tak sobie pomyślałem, że każdy z nas ma pewnie jakieś techniki dochodzenia do pewności siebie podczas latania.
Myślę tutaj o swego rodzaju cyklu figur, który prowadzi do tego, że mija pierwotny stres związany z odpalaniem naszej ukochanej piły tarczowej ;)
Mowa oczywiście o dwóch trzech pierwszych pakietach - no właśnie to pewnie też u każdego inaczej wygląda.
Jestem ciekaw Waszych doświadczeń w tej materii. Może jak się dowiemy o sposobach i spostrzeżeniach innych to znajdziemy jakies nowe patenty też dla siebie.

Re: Techniki rozgrzewki

: 14 maja 2010, o 08:07
autor: Ramotny
Moje dochodzenie do pewności trwało dość długo ponieważ pierwszym modelem był przesławny Honey Bee King2. Rany ile ja się ich natłukłem... :| - jak dzisiaj to wspominam to jestem pełny podziwu dla siebie że to wytrzymałem ale do rzeczy...
Miałem troszkę łatwiej bo wcześniej sporo latałem na symulatorach lotniczych więc jak tylko opanowałem podnoszenie helika i wyczułem jego reakcję na drążki to praktycznie po pierwszym-drugim pakiecie od razu zacząłem latać postępowo - jak samolot bo to już znałem. Oczywiście pojawiały się problemy z ostatnią fazą lotu (lądowanie) bo trzeba było przylecieć i sprytnie się obrócić ogonem. W sumie opanowanie startu, lądowania i prostego lotu zajęło mi ok 10 pakietów (czyli mniej więcej godzina latania) a potem było już z górki (i w glebę też...).
Przy czym - z perspektywy czasu - wydaje mi się że łatwiej jest przesiąść się z płatowców na helika bo ma się już opanowane przynajmniej kierunki do-sie i od-sie i chyba bym zalecał wszystkim newbee najpierw polatać płatowcem a dopiero potem przesiadać się na heli.

Re: Techniki rozgrzewki

: 14 maja 2010, o 09:19
autor: Don Mirson
O co chodzi z tym lotem postępowym? Co to tak na prawdę oznacza, bo często spotykane określenie?
Różni się czymś od "standardowego" po prostu "lotu"?

Re: Techniki rozgrzewki

: 14 maja 2010, o 09:55
autor: Ramotny
miruuu pisze:O co chodzi z tym lotem postępowym? Co to tak na prawdę oznacza, bo często spotykane określenie?
Różni się czymś od "standardowego" po prostu "lotu"?

Lot postępowy to "po prostu lot" :D - to prawda. Oznacza każde przemieszczanie się w powietrzu ale ja używam go w bardzo uproszczonym pojęciu "lotu do przodu" w odróżnieniu od figur akrobacji czy zawisu.
Chodzi o to że czy helik czy samolot (a ten w szczególności) w locie postępowym poruszają się bardziej przewidywalnie. Wiadomo gdzie znajdą się za chwilę o ile nie wykonamy ruchu drążkami. W zawisie helik może "uciec" wskutek wiatru w lewo, prawo, do tyłu, góry, obrócić się itp. W locie postępowym przynajmniej część "ruchów" jest wykluczona (to oczywiście nadal spore uproszczenie).

Re: Techniki rozgrzewki

: 14 maja 2010, o 11:31
autor: Blade
Chyba się dokońca nie zrozumieliśmy. Chodziło mi o coś takiego, że np. ja jak wychodze i zaczynam latać to pewność siebie osiągam rozkręcaniem się na pewnych figurach.

Np. rozgrzewka do lotów w normalu u mnie wygląda tak:
1. zawisy w różnych kierunkach i powolne przeloty - staram się jak najprecyzyjniej kontrolować helika, ten etap ma wpływ na późniejsze latanie, jeśli go pomijam to latam nieprecyzyjnie.
2. pirozawis/piruety w normalu
3. kółko w normalu, naloty dziobem na siebie

Następnie do lotów 3d wogóle
pompki (ale bez piruetu) dają mi wyczucie neutrum i ogólnie gwizdka, gdzie wstrzymywać itp
backflipy,frontflipy,sideflipy itp, które dają mi wyczucie throtle'a i cykliki do lotów 3d. Dobre czucie dają throtle'a też normalne tictoci ogonem w dół.

Przygotowanie do piroflipa:
zawis w invercie, piruet w invercie, 1/2 piroflipa - zejście do normala, często tą figurę robię.

Przygotowanie do lejka
wolne tic toci ze wstrzymaniem - dają wyczucie throtlea jaka moc jest potrzebna do utrzymania helika w pozycji skośnej

Przygotowanie do pirotictoca
4-point

Re: Techniki rozgrzewki

: 14 maja 2010, o 11:51
autor: Ramotny
W takim razie ja latam "na zimno" (bez "rozgrzewki"): wyjmuję helika, zakładam pakiet i startuję. 20 sekund kontroli w zawisie że wszystko jest ok i w górę...

Re: Techniki rozgrzewki

: 14 maja 2010, o 12:28
autor: edek
Widze, ze mamy wiele wspolnego w pilotowaniu heli z ramotnym :D
Tak samo jak Ty,po 1wszym pakiecie juz latalem na luzie i prawie nigdy nie robie rozgrzewki.

Kiedys,jak jeszcze mialem 2. biedne pakiety i 2. male do deprona,na nich robilem rozgrzewke.
Byly to powolne loty po okregu przodem,tylem i z piro w kazda strone. Loty przodem do siebie po linii prostej,potem revers i to samo... cos jakby "plaskie" czy poziome wahadlo. Oczywiscie troche flipow zeby wyczuc neutrum skoku,jak Blady wspomnial, i tyle. Potem na "wymiarowych" pakietach latalem ostrzej. Nawet nie ustawialem doklednie modelu,zawsze gdzies ,cos uciekalo,ale szkoda bylo mi na to pakietow..
Teraz, jak pisalem,rozgrzewka czasami jest,ale trwa do 15-30sec i raczej jest taka kontrola techniczna helika w locie,czyli typowe,trudne figury przy ktorych cos moze pojsc nie ta,k przy max obciazeniu.Tyle mi wstarcza zeby ocenic stan i ustawienia helika.

Re: Techniki rozgrzewki

: 14 maja 2010, o 21:25
autor: Blade
Tzn ja nie robię takiej sekwencji na sztywno tylko przeważnie cześć tego ale tak u mnie mniej więcej wygląda ścieżka odstresowawczo-wyczuwajaca. Nic tylko Wam pozazdrościć. Ja potrzebuje 2-3 pakietów żeby wodze puściły :/