Po latach przerwy, ze swoją nówką sztuką wyciągniętą z pudełka i złożoną (Hurricane 425) witam z Lublina. Jak kilku kolegów, tak i ja czuję się jeszcze zagubiony bo sam powrót jest niełatwy. Zmieniło się chyba wszystko, firmy, modele, technologie. Na szczęście to forum zostało to jest gdzie wracać

Wiem co powiecie

Pozdrawiam.