Heli-Team.pl

Cześć,
Jestem Kuba, nie piję od... a to nie to forum

Otwieram produkcję profesjonalnych heli pod Warszawą. Chętnie porozmawiam z innymi pasjonatami takimi jak ja i mój zespół aby wspólnie podziałać przy bezzałogowcach.

Budujemy elektryczne helikoptery o masie 18kg (z bateriami), czasie lotu 120min, payload 7kg. Może ktoś jest zainteresowany współpracą przy tym temacie?

Cześć!

Ciekawy temat. Przez chwilę myślałem, żeby zgłosić chęć uczestnictwa, ale

KubaUVR pisze:nie piję od...

chyba się wstrzymam

KubaUVR pisze:Cześć,
Jestem Kuba, nie piję od... a to nie to forum

Otwieram produkcję profesjonalnych heli pod Warszawą. Chętnie porozmawiam z innymi pasjonatami takimi jak ja i mój zespół aby wspólnie podziałać przy bezzałogowcach.

Budujemy elektryczne helikoptery o masie 18kg (z bateriami), czasie lotu 120min, payload 7kg. Może ktoś jest zainteresowany współpracą przy tym temacie?

Dlaczego akurat heli a nie płatowce albo drąy?

KubaUVR pisze:Może ktoś jest zainteresowany współpracą przy tym temacie?

Ja.
Jaaa!!!!
Naprawdę!!

mwx pisze:
Dlaczego akurat heli a nie płatowce albo drąy?

No Maciek no ... Kurde no...
Bo helikoptery są zajebiste? A drony - chujowe?
Dlatego?

Też bym zmienił pracę

Nie no heliki są zajebiste, to dla nich olałem samoloty. Ale mając samemu za sobą dość długą historię zawiązaną z budową autonomicznych zawodniczych latadeł wybrałbym ten typ statku powietrznego jako ostatni.

Helik to praktycznie same problemy od strony mechaniki i bezpieczeństwa, których unika się stosując wiele wirników. A jak potrzebny jest zasięg/czas lotu to płatowiec robi dużo lepszą robotę.

Pytam całkiem serio skąd akurat taki wybór, pewnie potrzebne są jakieś bardzo specyficzne właściwości. Kilka takich przedsięwzięć już było i zawsze ostatecznie niestety kończyło się na nudnym drąie, albo płatowcu, albo na jakiejś dzikiej krzyżówce obu tych sprzętów

Nie no ... tak poważnie, to oczywiście masz rację - sam to jakiś czas temu przyznałem (z niechęcią), że helikoptery jakie znamy to błąd ewolucyjny, który pojawił się tylko dlatego, że rozwój inżynierii mechanicznej na pewnym etapie naszej cywilizacji znacznie wyprzedził elektronikę.
Może gdybyśmy trochę lepiej potraktowali Teslę - byłoby inaczej...
... Co nie zmienia faktu, że żyję i zamierzam żyć dalej w stanie wyparcia.
I kiedy wyląduje ostatni helikopter z ostatniego lotu, o ile dożyję tego momentu (a wolałbym nie), to moje modele nadal będą latać.

Co zaś się tyczy optimum pod względem ekonomii/bezpieczeństwa/funkcjonalności - to jest dokładnie tak jak mówisz: samoloty VTOL w dowolnej formie.
Zdaje się, że Eflight zrobił całkiem fajny model convertible-drono-płatowca.
JAzzu latał takim na Regułach jeszcze w zeszłym roku.
Nie powiem - fajne to było.
Pionowy start i lądowanie, stabilność zawisu jak niezły wielowirnikowiec, szybkość i ekonomia lotu jak samolot.
...
No cóż...
...
Wracając do meritum: bardzo, ale to bardzo zainteresowało mnie to:

KubaUVR pisze:Budujemy elektryczne helikoptery o masie 18kg (z bateriami), czasie lotu 120min, payload 7kg.

Do tej pory żyłem w świecie, gdzie czas lotu dla technologii które znamy to max jakieś 30 minut, 20, żeby można mówić o jakimkolwiek "payload" (jak sie po polsku mówi payload??) i zapasie nawigacyjnym.
I to dotyczy helikopterów, dotyczy wielowirnikowców - no mercy.
Jeśli coś ma latać dłużej - musi mieć skrzydła.

O czym nie wiem?

Nie no pod kątem czasu lotu helik wygrywa z wielowirnikowcem - długie łopaty będą dużo sprawniejsze.

Tylko nadal te dwie godziny z 6kg baterii brzmią nieprawdopodobnie.

Co innego płatowiec - latałem takim 15kg i można było zdechnąć z nudów zanim się wylatalo baterie. W trybie autonomicznym szlo mu jeszcze wolniej jak zataczał te swoje kręgi czy tam skanował pole

mwx pisze:Nie no pod kątem czasu lotu helik wygrywa z wielowirnikowcem - długie łopaty będą dużo sprawniejsze.

Pewnie masz rację, aczkolwiek w układzie Sikorskiego jest ten nieszczęsny wirnik ogonowy który traci sporą część energii na nic...
Poza tym to właśnie drony (czterowirnikowce) DJI wyciągają do 30 minut lotu, podczas gdy helikoptery ... No mój rekord to 19,5 minuty i to tak ... no na rzęsach ... bez zapasu nawigacyjnego, bez ładunku...

NVM, poczekajmy aż Kuba się odezwie - mimo wszystko nie wygląda mi to na słowa kogoś kto nie wie co mówi...

aikus pisze:
Poza tym to właśnie drony (czterowirnikowce) DJI wyciągają do 30 minut lotu, podczas gdy helikoptery ... No mój rekord to 19,5 minuty i to tak ... no na rzęsach ... bez zapasu nawigacyjnego, bez ładunku...

Myślę że jeśli włożysz do śmigłowca wielkości np. Phanotma 4 od DJI (to by była może 380tka albo 325tka) podobną baterię jaką ma Phantom czyli ok 5700mah to spokojnie osiągniesz taki sam jak nie lepszy czas lotu. Zresztą przewaga śmigłowców bezzałogowych zwiększa sie względem wielowirnikowców wraz ze wzrostem ich wielkości. I tu faktycznie jeśli myślimy o dronie wielkości mavic albo phantom to śmigłowiec w zasadzie nie ma sensu, wielowirnikowiec lepszy. Ale jeśli weźmiemy takiego matrice 600(taki jebitny hexacopter od dji) i powiedzmy śmiglaka klasy 800 no to można już wyciągnąć ze śmigłowca dużo lepsze osiągi(czas lotu, udźwig) niż z hexacoptera czy czterowirnikowca tej wielkości.

Fakt, ten mój rekord był na protosie mini z lopatami 325mm...
Musze kiedys sprobować wpierdolic 15000mAh do XLpowera 550....
Tylko przydalyby sie jeszcze lopaty asymetryczne do tego... a nie mam takich....

Don Mirson pisze:Cześć!

Ciekawy temat. Przez chwilę myślałem, żeby zgłosić chęć uczestnictwa, ale

KubaUVR pisze:nie piję od...

chyba się wstrzymam

Czasem się najpiję Więc jak to ma być wyznacznik to tymbardziej zapraszam do zapozania się

mwx pisze:
Dlaczego akurat heli a nie płatowce albo drąy?

Heli są znacznie bardziej wydajne od Drąów. Tutaj filmik jakiego zbudowaliśmy: https://www.youtube.com/watch?v=8QPxl1oBmUY&t=23s
Jeżeli chodzi o zastosowania to moim zdaniem jest to krok na przód w bezzałogowcach - Mogą latać znacznie dłużej niż standardowe wielowirnikowce, osiągać prędkości porównywalne do płatowców i nie są ograniczane przez wymogi takie jak długi pas startowy i bardzo umiejętny operator. Startuje i ląduje w pełni sam, do tego 1 silnik tworzy mniej wibracji niż 4 i jest to też bardziej ciche rozwiązanie

Śmigłowiec jest jak filet, 3 plusy 0 minusów

aikus pisze:Nie no ... tak poważnie, to oczywiście masz rację - sam to jakiś czas temu przyznałem (z niechęcią), że helikoptery jakie znamy to błąd ewolucyjny, który pojawił się tylko dlatego, że rozwój inżynierii mechanicznej na pewnym etapie naszej cywilizacji znacznie wyprzedził elektronikę.
[...]
Do tej pory żyłem w świecie, gdzie czas lotu dla technologii które znamy to max jakieś 30 minut, 20, żeby można mówić o jakimkolwiek "payload" (jak sie po polsku mówi payload??) i zapasie nawigacyjnym.
I to dotyczy helikopterów, dotyczy wielowirnikowców - no mercy.
Jeśli coś ma latać dłużej - musi mieć skrzydła.

O czym nie wiem?

Zupełnie się nie zgodzę, śmigłowce mają o wiele lepsze parametry od wielowirnikowców - nie bez powodu są masowo używane załogowe śmigłowce a nie załogowe wielowirnikowce, zupełnie inna zasada działania

Pan Szampan pisze:

aikus pisze:
Myślę że jeśli włożysz do śmigłowca wielkości np. Phanotma 4 od DJI (to by była może 380tka albo 325tka) podobną baterię jaką ma Phantom czyli ok 5700mah to spokojnie osiągniesz taki sam jak nie lepszy czas lotu. Zresztą przewaga śmigłowców bezzałogowych zwiększa sie względem wielowirnikowców wraz ze wzrostem ich wielkości. I tu faktycznie jeśli myślimy o dronie wielkości mavic albo phantom to śmigłowiec w zasadzie nie ma sensu, wielowirnikowiec lepszy. Ale jeśli weźmiemy takiego matrice 600(taki jebitny hexacopter od dji) i powiedzmy śmiglaka klasy 800 no to można już wyciągnąć ze śmigłowca dużo lepsze osiągi(czas lotu, udźwig) niż z hexacoptera czy czterowirnikowca tej wielkości.

Czym się zajmujesz na codzień? Może jakieś piwo albo Szampan ?

aikus pisze:Fakt, ten mój rekord był na protosie mini z lopatami 325mm...
Musze kiedys sprobować wpierdolic 15000mAh do XLpowera 550....
Tylko przydalyby sie jeszcze lopaty asymetryczne do tego... a nie mam takich....

Właśnie dlatego projektujemy swoje łopaty i swoje baterie



To Co? Jak ktoś chętny się spotkać pogadać to piszcie na PW

KubaUVR pisze:

Czym się zajmujesz na codzień? Może jakieś piwo albo Szampan ?

Jestem pilotem drona w firmie Prometheus S.A.

No ja już napisałem...

Ja jestem robolem u prywaciarza robię u niego prostym ploterze CNC, projektuje i piszę programy...
O helikach mam pojęcie złudne ale piszą tu fajnie ludzie więc by móc uczestniczyć mam OMPa od admina.

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka

Panowie,
Przydałaby mi się osoba techniczna, która ma doświadczenie w budowie urządzeń elektrycznych i pasjonuje się helikopterami.

Piszcie priv. Szukam kogoś na pełny etat.

We Warszawie, jak mniemam?

mwx pisze:We Warszawie, jak mniemam?

Zgadza się

Osobiście wyciągnąłem z heli klasy 450(który latał na początku około 6 minut) prawie 30 minut lotu wkładając mu silnik 1700kv i zasilanie 3s 3000mah. Nie mam pojęcia jak zrobić 2 godziny więc sie nie nadaje:)
Tzn. mógłbym jeszcze dać mu asymetryki i dobić do tych 40 minut.