Kubacki wita wszystkich na forum

kubacki · Postautor: **kubacki** » 16 sty 2016, o 17:32

Nadeszła najwyższa pora się przywitać ,więc cześć wszystkim pozytywnie wkręconych w świat RC.
Większość z nas zaczynała całkiem nieświadomie,wkładając do modeli z klocków silniczek zasilany baterią 1,5V , wirnik się kręcił i jaka to była :vhappy:

,tak było w moim przypadku :masakra:

Z czasem jak dorosłem (tak mi się wtedy wydawało) kupiłem Belta CP i to dopiero była radość -szkoda ze tylko 10 sekund :wall2:

, modelu nie dało się odratować .
Odstawiłem latanie na rok ,po tym traumatycznym przeżyciu .
Po roku mądrzejszy o własne doświadczenia kupiłem Lamę i wtedy podskok po podskoku ,zawis za zawisem i się zaczęło na poważnie.
Lama się znudziła ,nadeszła pora na WL Toys V911 ten dawał jeszcze więcej radości ,i tak oto heli zawładnęło moim życiem :swir:

.
Pozdrawiam wszystkich kubacki

Postautor: **Don Mirson** » 16 sty 2016, o 17:34

Witamy na forum! Początki znane nie jednemu

a obecnie czym latasz?
Skąd jesteś? Uzupełni sz profil w wolnej chwili?

No i miłej zabawy na forumie!

marek_c4 · Postautor: **marek_c4** » 16 sty 2016, o 17:49

Witaj na forum :thumb:

bahus · Postautor: **bahus** » 16 sty 2016, o 19:17

Witaj ... na reszcie zaczyna nam się zagęszczać okolica

Jeszcze ze 2 i aeroklub otworzymy ...

Fajnie mieć już swojaka obok

kubacki · Postautor: **kubacki** » 16 sty 2016, o 20:19

Koniec latania w samotności :juppi:

Kowal · Postautor: **Kowal** » 17 sty 2016, o 08:37

Siema!

Mati · Postautor: **Mati** » 17 sty 2016, o 11:37

Witaj na forum. :piwo:

Coś mi się wydaje, że trudno Ci się będzie opędzić od żądnych wiedzy laików.
hmm

Porównując Twój ówczesny hangar z tym dzisiejszym z podpisu - wysnuwam bezpośrednią paralelę (cokolwiek by to nie było), że ścieżka Twoja modelarska swój początek ma w zamierzchłych czasach? 8-)

kubacki · Postautor: **kubacki** » 17 sty 2016, o 15:05

Zgadza się ,początki były bardzo dawno temu ,tak na poważnie zaczęło się dwa lata temu ,tylko że mój tryb pracy mocno ogranicza czas na naukę i nadal jestem na etapie lotów postępowych :masakra:

,mam nadzieję że w tym roku znajdzie się więcej czasu na latanie i wreszcie odwrócę model na plecy(oczywiście w powietrzu).
pozdrawiam

marek_c4 · Postautor: **marek_c4** » 18 sty 2016, o 06:29

kubacki pisze:Zgadza się ,początki były bardzo dawno temu ,tak na poważnie zaczęło się dwa lata temu ,tylko że mój tryb pracy mocno ogranicza czas na naukę i nadal jestem na etapie lotów postępowych ,mam nadzieję że w tym roku znajdzie się więcej czasu na latanie i wreszcie odwrócę model na plecy(oczywiście w powietrzu).
pozdrawiam

Też mam mało czasu na hobby - po około 2 latach nadal walczę żeby powisieć nosem do siebie i jakieś postępowe loty wykonać.
Wczoraj moje próby skończyły się tak

003.jpg

Postautor: **Don Mirson** » 18 sty 2016, o 07:10

Marek, a jak Ci idzie latanie "od lewej do prawej"? Mi zawis przodem w ogóle nie szedł i go olalem. Znacznie łatwiej było mi latać od lewej do prawej, z czasem coraz plynniej aż zacząłem robić ósemki. Sam zawis przodem dopiero później sam się nauczył, dluuuugo po ósemkach...

marek_c4 · Postautor: **marek_c4** » 18 sty 2016, o 09:19

U mnie jakiekolwiek loty postępowe to jest spore wyzwanie, chociaż ostatnio jakby nieco śmielej (za to częściej naprawiam haha).
Nie do końca mam opanowane to żeby nie zmieniać wysokości podczas obrotu (lewy drążek nadajnika).
No ale przynajmniej jest czego się uczyć

Ogólnie to mimo częstych napraw latanie sprawia mi naprawdę sporą frajdę - a przecież o to chodzi

Postautor: **Don Mirson** » 18 sty 2016, o 10:05

No frajda to podstawa.
Ja wiele pakietów wylatałem po prosty od lewej do prawej. Dopiero potem zaczęły wychodzić ósemki i to nie od razu trzymając wysokość

Teraz się generalnie trudniej lata bo palce gorzej czują na mrozie, ale wiosną na pewno ruszymy z postępami

kubacki · Postautor: **kubacki** » 18 sty 2016, o 13:55

Oj musiało boleć, ale dzięki temu poznajemy budowę naszego smiglaka

kubacki · Postautor: **kubacki** » 18 sty 2016, o 14:20

Dlatego każdy z nas ma przynajmniej 2 heliki, jeden do nauki(do bicia) a drugi do tego co już umiemy (tzw.perełka ) gorzej jak ten do nauki długo czeka na przeszczep a nam się wydaje ze ten manewr przecież umiem i wtedy oba czekają a nam zostaje miodowe i czekanie na części lub co gorsza na finanse by je kupić :wall2:

tak właśnie było jak miałem V911 i trexa 450 :wall:

Artu · Postautor: **Artu** » 20 lut 2016, o 10:27

Się zapomniałem przywitać... :oops:

Postautor: **Don Mirson** » 20 lut 2016, o 10:50

Wstyd.

Kubacki wita wszystkich na forum

Kto jest online