Strona 2 z 2

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 6 lis 2021, o 20:38
autor: mwx
Gaui to w ogóle jeszcze żyje? Bo ostatnio to tylko wyprzedaże resztek robili...

Od dłuższego czasu kusi mnie NX4, ale nie chcę się wpakować w zabytka bez dostępu do części :dk:

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 6 lis 2021, o 21:19
autor: aikus
Touche... jak wejdziesz na stronę to niby wygląda normalnie, ale jak się wklikasz np. w events to ostatni jakikolwiek wpis jest z 2019 roku - zyczenia noworoczne, a ostatni film z IRCHA 2017 ...
chyba trochę nie żyje...

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 7 lis 2021, o 09:01
autor: oki188
kudzu pisze:Zapytałem się nie bez powodu o plastikowe Aligna, bo spodziewałem się, że dzięki lepszej jakości mogą konkurować z aluminiowymi, np precyzją (czyt. luzami).

Plastiki Aligna są dobrej jakości znam parę osób latających na nich i nikomu jeszcze nie odleciało okucie jak to ma miejsce wielkorotnie w innej marce.

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 7 lis 2021, o 10:32
autor: kurc
oki188 pisze:
kudzu pisze:Zapytałem się nie bez powodu o plastikowe Aligna, bo spodziewałem się, że dzięki lepszej jakości mogą konkurować z aluminiowymi, np precyzją (czyt. luzami).

Plastiki Aligna są dobrej jakości znam parę osób latających na nich i nikomu jeszcze nie odleciało okucie jak to ma miejsce wielkorotnie w innej marce.


Mój pierwszy Trex450L był z platsikowymi okuciami głównymi, które przy kretach regularnie łamałem. Podobnie było z ramionami DFC. Od czasu wymiany na metalowe mam spokój. Wg mnie kupowanie plastików jest nieopłacalne, szczgólnie na początku, gdy się dużo kretuje.

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 7 lis 2021, o 10:35
autor: PiotrS
To zależy. Są modele, które mają okucia plastikowe nie do zniszczenia.
Plastik ma tą zaletę, że się nie wygina przy kracie, a w aluminiowych okuciach mogą się ramionka pokrzywić.

T-Rex 470L - zamienniki

: 7 lis 2021, o 10:39
autor: kudzu
kurc pisze:Mój pierwszy Trex450L był z platsikowymi okuciami głównymi, które przy kretach regularnie łamałem. Podobnie było z ramionami DFC. Od czasu wymiany na metalowe mam spokój. Wg mnie kupowanie plastików jest nieopłacalne, szczgólnie na początku, gdy się dużo kretuje.

Cieszę się, że też podjąłeś temat, bo wiem, czym latasz i nawet miałem okazję co nieco podpytać:)
Oczywiście plastikowych okuć wirnika głównego też bym unikał, ale tu mowa o ogonie.
PiotrS pisze:To zależy. Są modele, które mają okucia plastikowe nie do zniszczenia.
Plastik ma tą zaletę, że się nie wygina przy kracie, a w aluminiowych okuciach mogą się ramionka pokrzywić.

Toteż właśnie - czułem, że temat nie jest oczywisty.

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 7 lis 2021, o 10:43
autor: dawo
Don Mirson pisze:Taaa, ale "słyszałem" jest słabym wyznacznikiem bo opierasz teorie na przykładach... ;)

Idąc tym tropem to ja akurat słyszałem

Ale co tu będę dyskutował z kłamcomówcą - twoje łapy jako pierwsze w Polsce trzymały pudełko z x360 i było to jeszcze przed pojawieniem się ich w sklepach


Oj Mirku... Jad wypływa z twoich ust, słyszałem jest dobrym wyznacznikiem pod warunkiem, że opiera się na faktach.
Nigdy nie miałem i nie będę miał modelu Gaui X3 ani Alzrc x360 bo mi te modele zwyczajnie się nie podobają. Co innego Protos 380 Evo :) którego mam. Oczywiście w każdym modelu może trafić się wadliwa część, nie zaprzeczam. Przykład redb'a mógł być takim przypadkiem.

Re: RE: Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 7 lis 2021, o 10:45
autor: Don Mirson
dawo pisze:Oj Mirku... Jad wypływa z twoich ust.

Nieśmieszne

.
.
.
:D

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 7 lis 2021, o 22:49
autor: aikus
W ogóle ja mam takie przekonanie, że podpieranie swoich przekonań tym, że np. Psycholowi eksplodował ogon, zwłaszcza dodając, że przy overspeedzie to jest .... jakby lekkie niedoszacowanie tego do czego modele są przeznaczone.
To jest raz.
Dwa: ja osobiście jestem fanem plastików.
Z rozrzewnieniem wspominam jedyną plastikową głowicę jaką miałem w dużym helikopterze i była to głowica w Raptorze 50.
Nie żebym miał coś przeciwko aluminiowej głowicy w XLpowerze na przykłąd - nie nie, tu jest wszystko ok, szacun, działa bardzo łądnie...
... no ale jak sobie przypomnę aluminiowe głowice Lynxa do Gaui X3 właśnie, to na samą myśl mnie krew jasny trafia, szklak nagła zalewa.
Wtedy powiedziałem "Jebać to!", wróciłem do plastików o od tamtej pory jestem szczęśliwym człowiekiem.
Mam co prawda na magazynie okucia aluminiowe ALZRCa, ale jakoś nie mam pary, żeby je testować.
Po chuja ruszać coś jak jest dobrze...?

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 8 lis 2021, o 00:28
autor: mwx
A ja tam plastików Raptorowych nie lubiłem. Na plastikowym hubie 3 razy strzeliłem łopatami w belkę, dopiero amelinowy pomógł.
Ja szczęście wszystkie 3 strzały kończyły się lekkimi obrażeniami.

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 8 lis 2021, o 07:20
autor: aikus
mwx pisze:Na plastikowym hubie 3 razy strzeliłem łopatami w belkę,


Ale ze jak... normalnie w locie?

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 8 lis 2021, o 08:15
autor: Don Mirson
Aikus, ale weź pod uwagę że to składał Poznaniak. Hub pewnie klejony już w 3 miejscach...

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 8 lis 2021, o 09:08
autor: redb
Heh, jak czytam teraz to co napisałem to widzę, że ująłem to tak, jakbym miał coś przeciwko plastikom. ;)
Absolutnie nie mam nic im do zarzucenie. Aikus i Miru pisali, że nie widzieli takiego przypadku więc chciałem pokazać, że takie rzeczy się dzieją, natomiast pewnie za mało zaakcentowałem to, że jak już się dzieją to nie bez przyczyny. To, że Psycholowi się rozpadło od overspeedów to moje domysły, nie byłem na tym zlocie, na którym to się stało ale na poprzednim widziałem jak lata więc by mnie to nie zdzwiło. U mnie przyczyną nie była wada okucia a raczej ilość kretów. Myślę, że gdybym miał alu okucia to bym ze 3 razy musiał je już wymienić. Plastik wytrzymał długo ale niestety zaczął pękać w o tyle niefortunnym miejscu, że nie było tego kompletnie widać. Być może bardziej doświadczony pilot wykryłby defekt wcześniej. Ja w każdym razie latam nadal na plastiku i nie myślę tego zmieniać. Zbyt wiele kretów mnie jeszcze czeka żeby taki zakup był opłacalny ;)

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 8 lis 2021, o 09:26
autor: Carson
Plastikowe okucia trzeba od czasu do czasu ogladac, zwlaszcza po kazdym krecie czy zahaczeniem wirnikiem ogonowym o glebe. Przy glebie czesto dochodzi do zlozenia lopaty w okuciu tak mocno, ze odbija na nim V-ke (od strony krawędzi spływu) a od tego juz niewiele potrzeba do tego zeby okucie zaczelo pękać. Sam ostatnio wymienilem tak wygladające plastikowe główne okucie w logo 480 po krecie - i to dopiero po uważnym obejrzeniu z kazdej strony.

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 8 lis 2021, o 09:29
autor: kudzu
redb pisze:Ja w każdym razie latam nadal na plastiku i nie myślę tego zmieniać. Zbyt wiele kretów mnie jeszcze czeka żeby taki zakup był opłacalny ;)

No to skoro dżentelmeni zeszli już na temat pieniędzy, to wspomnę, że w przypadku, który poruszyłem, różnica w cenie, między okuciem plastikowym, a aluminiowym, jest żadna. Ważniejsza jest dla mnie w tym wypadku masa, ale nie dlatego, że maniakalnie walczę o każdy gram, tylko już teraz mam problem ze zbyt ciężką dupą i muszę mocno przesuwać pakiet do przodu, a jak jeszcze dociążę ogon, to już w ogóle będę dosypywał do dziobu śrut ołowiany.

Jeszcze a propos, wykonanych przez Aikusa, pomiarów masy okuć - ja porównałem wagę bełtowych skrzynek ogonowych: oryginalnej plastikowej i upgrade'owej aluminiowej, zachowując te same, niezbędne elementy (łożyska, rolka, śruby). Wyszło mi 6/10 g. Bo aluminium może i jest wytrzymalsze (chociaż dla pewności trzeba by porównać wytrzymałości na rozciąganie i zginanie obu materiałów, a do tego trzeba znać rodzaj tworzywa i stop aluminium), ale nie ma tak dużej dowolności w kształtowaniu - aluminium nie można odlewać w formach tak dowolnie, jak tworzywa sztucznego, stąd pewnie naddatki materiałowe, robiące zbędną masę. Oryginalna, beltowa skrzynka składa się z dwóch elementów/połówek; aluminiowy zamiennik to już 6 elementów, w dodatku poskręcanych śrubami.

Re: T-Rex 470L - zamienniki

: 8 lis 2021, o 10:09
autor: aikus
Taa, ale z drugiej strony zobacz sobie aluminiową skrzynkę w X360 ALZCR - odpowiednio wygięty aluminiowy płaskownik. Prościej, taniej i lżej już się nie da. Jak to zobaczyłem to stwierdziłem, że w końcu ktoś wpadł na pomysł jak zrobić fajną prostą skrzynkę aluminiową i taką skrzynkę to ja mogę chcieć.
Można oczywiście pójść dalej i zrobić skrzynkę taką samą plastikową...
... no ale plastikowej to bym takiej nie chciał ;)

No, tak żę tak, tylko, że do tej pory nie udało mi się połamać tej plastikowej na której latam od trzech lat... więc....
Znowu, kolejna rzecz która leży w magazynie i czeka na okazję.