Heli-Team.pl

A czy takie łopaty będą równie kruche?

http://www.hobbyking.com/hobbyking/stor ... ouse_.html

Pytam, bo są akurat w HK EU, skąd wolałbym kupić ze wzkgedu na czas przesyłki...

Są też (tylko i wyłącznie):
http://www.hobbyking.com/hobbyking/stor ... ouse_.html

Warto brać (chocby na potem) czy bzdetne?

Latam obecnie tylko na tych z pierwszego linka. Łamią się niby dość łatwo, ale w ostatnim dzwonie na prawy bok jedna łopata nietknięta, a w dwóch ds410 poleciały zębatki. Jedna główna, na której siedzi orczyk. W drugim jakaś mniejsza pośrednia. Wał oryginalny aligna też krzywy. Myślę, że nie ma reguły...

Artja pisze:Do ćwiczenia zawisów załóż po prostu drewniane łopaty, ochronisz nie tylko serwa lecz również większość mechaniki no i portfel

przy tych obrotach nie schodził bym poniżej szkła

Zawisu naucz sie najpierw na symulatorze - to akurat bardzo dobrze sie na byle symku uczy.
To co opanujesz z podstawowych manewrów na symku rób dopiero na modelu - jesli takie pdostawowe manewry nei wyjda ci na symku to w live i tak sie rozwalisz, nic nowego sie nie nauczysz w tym krotkim czasie

wojtekr pisze:przy tych obrotach nie schodził bym poniżej szkła

Fakt że FBL lubi wyższe obroty, ale do nauki wiszenia nie są potrzebne większe niż przy standardowej FB. Zresztą cokolwiek by nie zrobił to i tak nie da 100% gwarancji bo jak kolega wyżej słusznie zauważył, kret kretowi nierówny. Zadziwiające potrafią być efekty panicznego ściągnięcia drąga gazu w dół nawet w normalu. Myślę że Mirek który lata copterami i samolotami dość szybko ogarnie temat szczególnie że kierunki ma raczej opanowane

To znaczy ja na symku latam sobie czasami i "jakos" tam idzie.
Zawisy - spoko
Loty postepowe - jakos
Przejscia na plecki itp - koslawo ale bez kretow.

ALE:
- bawie sie w idlu, ktory moim zdaniem jest prostrzy a w realu bede sie go bal bo jak rypne to wieksze straty
- real z samych emocji bedzie spooro dla mne trudnieszy
- latam, wariuje, kombinuje... ale zeby czystą ósemeczke zrobić, i jeszcze bez idla to juz nie a bata...

I temu żeby nie rypać bez dania racji służy maksyma "nie palić etapów"

A ja wiem. Rok temu do 500tki podszedłem dość luźno i optymistycznie. Rura zmiękła po pierwszym i to dość szybkim krecie... Dlatego teraz podchodzę do tematu raczej ostrożnie. Nigdzie mi się nie pali. Na spokojnie złożę zgodnie z zaleceniami i z podobnym nastawieniem podchodzę do nauki...

Dzisiaj przyszły te serwa z pierwszego postu. Posłucham jednak mądrzejszych i wezmę te 306tki. A tamte za raz wylądują na bazarku...

To co. Brać te szkła na początek? Czy carbony? A może jeszcze inne i gdzie indziej?

Cześć. Trochę spóźniona opinia, ale...
Również poleciłbym 306-ki. Miałem corony 939, latało to w miarę, ale każdy kret to wymiana obudowy. przy 306g udało mi się utłuc zębatki tylko raz, ale z helika wióry zostały. Musiałem nowy kit kupić
Na początek latania, o ile już masz jako taki respekt wyrobiony, to spokojnie bierz szklaki. Ja latałem na takich z HK za 2,5 dolca, sprawowały się dobrze, nawet na dość wysokich obrotach.
Tylko luźno je skręcaj, tak wiesz, z czuciem, co by po przyziemieniu się poskładały, ale z drugiej strony, żeby przy rozkręcaniu nie tłukły o belkę.

Szkiełka można sobie kupić bo raczej tanie - niech czekają na swój czas. Ale i tak bym zaczął od drewniaków - takich najtańszych od Adama (~11 zł - żadne tam lakierowane bo szkoda). Kup ze trzy pary i się pobaw. Wierz mi przy zawisach i lekkich postępowych naprawdę nie zauważysz różnicy. Drewno wymięka dopiero przy mocniejszych przeciążeniach. Niby jest napisane do 2400 RPM, ale bez szarpania spokojnie wytrzymują powyżej 3000 (sam tak latałem)
Zresztą jak ktoś ma w związku z drewnem kompleksy niech sobie zobaczy co yoyek robił na drewniakach swoim Black Angelem...

Też latałem na tych szklanych GF325 z HK za 3$ i były super. Wszystkie komplety jakie miałem były idealnie wyważone, czego nie da się powiedzieć o niektórych innych łopatach. Przy kretach szybko pękały, ale były tanie i miałem sporo kompletów. Niestety te łopaty nie są już dostępne w HK.
Polecam węglowe łopaty tarota z RCForever za 38PLN, są bardzo dobrej jakości i mocne. Taniej raczej nic lepszego się nie znajdzie.

subframe pisze:Też latałem na tych szklanych GF325 z HK za 3$ i były super. Wszystkie komplety jakie miałem były idealnie wyważone, czego nie da się powiedzieć o niektórych innych łopatach. Przy kretach szybko pękały, ale były tanie i miałem sporo kompletów. Niestety te łopaty nie są już dostępne w HK.
Polecam węglowe łopaty tarota z RCForever za 38PLN, są bardzo dobrej jakości i mocne. Taniej raczej nic lepszego się nie znajdzie.

38zł to jaieś 12USD a wegiel w HK jest od 5,6USD

Weź drewniaki - świadomość, że możesz jest "bezkarnie" rozpieprzyć pomaga ... zobaczysz na początku każdy promil komfortu się przydaje...
... chyba nie żal ci dychy żeby sprawdzić...

Nie żal mi dychy i nie żal mi tez 11
Dlatego zastanawiam się, czy jest sens przyoszczędzic dychacza do drewniaka jak szkło będzie za 11...

Ja mam złe doświadczenia z tanimi drewniakami.
Brałbym szkło.

Ja tam zawsze drewna się bałem... Niby oszczędzają mechanizmy w razie kreta, ale nigdy nie wiedział bym kiedy mi się rozp... same w locie. Mają ograniczenie obrotów maksymalnych. Ja wolałem się nie martwić czy nie mam aby za dużych obrotów na wirniku. Teraz używam węgla, ale co szkieł natłukłem wcześniej to moje

Paweł

ja tez bym drewna nie brał bo to żadna oszczędność (1zł?)

Jak będziesz ćwiczył zawisy i loty postępowe to brał bym też drewniaki..
A to dlatego, że poza tym, że tanie to przy krecie prawie zawsze się łamały i oszczędzały głowice, popychacze, serwa itd.
A wymiana łopaty to 5 min, a elementu głowicy i regulacja już niekoniecznie.

Jak zaczniesz fikać, czy robić najzwyklejsze pętle to już niestety trzeba myśleć o czymś sztywniejszym - węglowych.

Szklanych nigdy nie używałem więc się nie wypowiem.

a jak torowanie z drewienkiem?

Dzięki za wszystki łopato-rady.

Zdcydowałem się na 5 par tych:
http://hobbyking.com/hobbyking/store/__ ... ouse_.html

Przyjdą z HK EU razem 5 szt z TGY-306.