mwx pisze:Tylko nie czytaj przypadkiem warunków przed podpisaniem umowy
Doszliśmy ewolucyjnie do etapu, gdzie porady udzielane w sposób przewrotny trafiają i dają do myślenia bardziej niż takie udzielane w prost, bez ironii.
Zdarza mi się, że mi pieszy wylezie na drogę jak jadę na rowerze - zwłaszcza o tej porze roku, świadomość społeczna jest niska, rowerzystów jest mało, "
nic nie słychać to znaczy, że nic nie jedzie, po członek męski się rozglądać? Idę tam, więc patrzę tam - prosto przed siebie."
Dawniej starałem się kulturalnie zwracać uwagę co kończyło się różnie, przeważnie kłótnią.
Od jakiegoś czasu rzucam tylko złośliwe, ironiczne krótkie zdanie, coś w rodzaju: "Tak trzymać! Nie rozglądaj się w żadnym razie! Idź prosto przed siebie i patrz wyłącznie prosto przed siebie."
Jeszcze nigdy nikt mi nic nie odpowiedział.
Pewnie głownie dlatego, że nie pozostaję w zasięgu ich mowy tak długo jak ich zwoje mózgowe trawią tę nie tak bardzo znowu skomplikowaną ironię...
... ale to chyba nie ważne. Zmusiłem do myślenia - gitara gra.