W sumie pogadałem z kretami 4 razy i 0,5.
Pewnie niewiele jeszcze wiem
Ale wiem, że kulki w łożysku są twardsze niż wałek szpindla. I że pracują na półokrągłej bieżni więc siła inaczej się rozkłada. I że jest ich więcej niż jedna więc siła znowu inaczej się rozkłada. To oczywiście teoria.
A potem przychodzi na nas praktyka. Z jasnego nieba... Na jasną cholerę...
A lepsze łożyska zawsze to lepiej. Dla płynności, precyzji, mniejszych oporów, mniejszego zużycia pozostałych podzespołów. Taka moja teoria. Czy ona przekłada się potem finansowo to wiesz Ty i jeszcze paru innych dłuuuugo już latających
Ja patrzę jeszcze z perspektywy "nowego". Bawię się tym od marca, a miniakiem od maja... Dla mnie to wielka sprawa
Za parę lat pewnie jak i Ty spojrzę na to z innej perspektywy i będę się śmiał sam z siebie, że chciałem wrzucać do mini łożyska ze złota