Korzystając z burzowej pogody i mojej fizycznej niechęci do ruszenia się dziś z chałupy postanowiłem zrobić pierwszy przegląd silnikowy w mechanice makiety. Wypalone zostało około 3 litry benzyny. Silnik powinien być w zasadzie dotarty. Jednak coś z nim było nie tak. Odpalił gorzej niż na początku, regulacja była trudniejsza niż myślałem. Wykręciłem świecę - chiński odpowiednik CM6.
20180603_143935_1528041257117.jpg
Elektrody zasyfione. Okazało się, że na tłoku jest twardy nagar.
20180603_144341_1528041323560.jpg
Zdjąłem głowicę.
20180603_150751_1528041462435.jpg
Sama głowica prawie czysta.
20180603_150721_1528041413482.jpg
Łatwo dała się domyć.
20180603_151555_1528041615753.jpg
Nagar na tłoku nie dał się zmyć i musiałem go usunąć mechanicznie. Na szczęście na tłoku nie ma wżerów i wypaleń.
20180603_153349_1528041542935.jpg
Świeca wymyta z nagaru pozostanie jeszcze na 2 - 3 zbiorniki. Muszę kupić oryginalną NGK.
20180603_165441_1528041666831.jpg
Widać, że mieszanka była za bogata. Na początku wzbogaciłem ją bardziej niż ustawienia fabryczne. O świecach chińskich też czytałem bardzo niepochlebne opinie i że po dotarciu silnika należy je czym prędzej wymienić. Reasumując inspekcja silnika wykonana w samą porę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.