SeKLeS pisze:[...]Ciężka sprawa, bo bez zdrowego wskazującego kulki z noska nie ukręcę
SeKLeS pisze:Co robić, jak mierzyć? Dobranym rezystorem dużej mocy zwierać plis i minis poszczególnych cel mierząc jednocześnie spadek napięcia?
aikus pisze:Na gówno mi się wyniki tych pomiarów zdały, nawet ich nigdzie nie zapisałem, wszystkie już zapomniałem, ale zajęcie na jakiś czas miałem
aikus pisze: a te mocne mam do dziś...
i tak chyba trzeba robić.
aikus pisze:Nie pieprzyć się w apteke z pomiarami bo nie wiele to da.
omcKrecik pisze:aikus pisze:Na gówno mi się wyniki tych pomiarów zdały, nawet ich nigdzie nie zapisałem, wszystkie już zapomniałem, ale zajęcie na jakiś czas miałem
Czemu zda się przeczyć:aikus pisze: a te mocne mam do dziś...
i tak chyba trzeba robić.
I nijak się ma do:aikus pisze:Nie pieprzyć się w apteke z pomiarami bo nie wiele to da.
omcKrecik pisze:Otóż pieprzenie się w aptekę [...]
aikus pisze:Przepraszam, byłem już zmęczony.
aikus pisze: lepiej poprostu systematycznie, choćby wyrywkowo mierzyć napięcia na celach za każdym razem po locie, albo przynajmniej raz na jakiś czas.
aikus pisze: Rozjazd zużycia pomiędzy celami najprędzej wyjdzie w pomiarach zaraz po locie. Jeśli np. 3 cele mają 3,8V a jedna 3,6 - w zasadzie nie ma na co czekać
aikus pisze:. Wymiana podatnej celi w aku w którym reszta cel jest zdrowa, zawsze ma sens.
aikus pisze: stąd u mnie ten "profesjonalny" rezystor 10Ohm 1W
omcKrecik pisze:aikus pisze:
lepiej poprostu systematycznie, choćby wyrywkowo mierzyć napięcia na celach za każdym razem po locie, albo przynajmniej raz na jakiś czas.
Kontrolę przedstartową robi się przed lotem.
omcKrecik pisze:Zależy po prostu, kto jakie ma nawyki czy zboczenia. Jak mam latać małą pianką z dala od cywilizacji, to pewnie to oleję, wsadzę pakiet, który nie zdradzał objawów padaczki w poprzednim locie i polecę. Ale jak mam latać pięcioma kilogramami nad tłumkiem, albo gdyby miał lecieć kosztowną i niebezpieczną zabawka, jaką jest helik, mający w dodatku dużo wyższe wymagania co do aku niż przeciętny parapet, to nie wiem... Pewnie sprawdziłbym w domu, czy mi regiel nie zagrozi odcinką przed czasem.
omcKrecik pisze:Przy takim wyniku to było jeszcze kilka sekund lotu do odcięcia, albo raczej już po odcięciu. Ostatnio widziałem filmik, jak regiel Aligna Krukowi paskudnie przerwał lot. A ten regiel mógł mieć rację, być może chciał ratować pakiet od zgonu i tyle. Wszystko zależy od fabrycznego ustawienia opóżnienia reakcji rozłącznika UVLO (UnderVoltage LockOut) w reglu.
omcKrecik pisze:aikus pisze:. Wymiana podatnej celi w aku w którym reszta cel jest zdrowa, zawsze ma sens.
Jak rozklejasz ogniwka w rozbieranym pakiecie ? Tak, aby go nie wyginać, nie powgniatać i nie pokaleczyć ? Miałem z tym problem, odpuściłem...
aikus pisze:Jasne, ale tak naprawdę skąd wiesz, że testy naziemne nie nadwerężą elektroniki na tyle, że potem w normlanym locie ona poprostu skończy żywot?
aikus pisze:Dopoki nie kupisz 10 identycznych regli z jednej serii i nie zarzniesz 9 na różne sposoby (ale jakoś sensownie) nie masz pojęcia jaką wytrzymałość ma ten 10.
aikus pisze:Dwa: dopóki w samolocie nie masz:
1. przynajmniej dwóch w pełni fault-tolerantnych odbiorników.
2. przynajmniej dwóch w pełni fault-tolerantnych regli na każdy silnik (względnie od biedy po prostu dwóch silników i dobrze opanowanej procedury bezpiecznego powrotu na lotnisko i lądowania na jednym silniku)
3. przynajmniej dwóch w pełni fault-tolerantnych serw na każdą powierzchnie sterową
4. przynajmniej dwóch w pełni fault-tolerantnych BECy
...to nie ma opcji, żebyś miał samolot z akceptowalnie niskim ryzykiem awarii.
Po prostu nie może być pojedynczych punktów awarii.
Musi być tak, że jak padnie DOWOLNY jeden element układu, w dodatku padnie w DOWOLNY SPOSÓB, to system sobie z tym poradzi.
A wyobraź sobie system który radzi sobie z awarią BECa, który puszcza na awionikę 25V.
Albo układ sterowania dwoma serwami jedną powierzchnią sterową, który poradzi sobie z wariacją i zablokowaniem jednego z serw w skrajnej pozycji?
aikus pisze:No właśnie sam sobie odpowiadasz, że ... eufemistycznie mówiąc mijasz się z prawdą
Regle helikopterowe NIE ODCINAJĄ, a przynajmniej nikt normalny ich tak nie ustawia.
Z resztą samolotowe też nie powinny.
Powinny zmniejszać moc. Tak gdzieś o połowę.
Nie ma bata, żebyś to przeoczył i nie ma bata, żebyś przez to skrecił model.
Jaka by w tym była logika takiego regla, gdyby odcinały?
"Uuu, napięcie spada, no to odcinam, żeby ochronić pakiet. członek męski, że w ten sposób skazuję cały model na wielkie ryzyko kreta w którym być może ucierpię i ja a nawet pakiet który chcę chronić, ale nie wolno pakietu nadmiernie rozładowac! to priorytet zero."
no kuźwa... kiepski żart...
aikus pisze:Nie ma bata, żebyś to przeoczył
...to nie ma opcji, żebyś miał samolot z akceptowalnie niskim ryzykiem awarii.
omcKrecik pisze:aikus pisze:Jasne, ale tak naprawdę skąd wiesz, że testy naziemne nie nadwerężą elektroniki na tyle, że potem w normlanym locie ona poprostu skończy żywot?
Jaką elektronikę masz na myśli ? ESC ? Tego nie sprawdzam drobiazgowo za każdym razem, tylko raz przed montażem w modelu. Kontrola przedstartowa ESC jest pobieżna - działa normalnie, czy jakoś inaczej i tyle.
omcKrecik pisze:Nie, nie - wystarczy mi jeden, który wytrzymał próby przed montażem do modelu, wykazując odpowiedni odstęp od wartości granicznych i nie wykazując żadnych niepokojących objawów, także wizualnie montaż samego regielka i użyte w nim elementy muszą być wolne od zastrzeżeń i podejrzeń. Rozpruwam i poprawiam każdy, który ma u mnie latać. Poprawki to zwykle tylko filtry od str. zasilania - elektrolity x5 i ceramiki x10. Czasem mały dławik w SBEC-a i tam też większa pojemność filtrów.
omcKrecik pisze:Tyle, że powyższe propozycje osiągnięcia takiego stanu rzeczy są niekoniecznie najlepszą drogą, bo trudną i kosztowną, a często niewykonalną (regle).
ad 1. Latałem już na dwóch linkach na raz - 35 i 2,4. Raz jeden jako rezerwa, raz drugi. Odpuściłem sobie, bo jakoś nigdy żaden link mi się nie urwał. Za to poleciałem nie raz na złożonej antenie 35 MHz - znowu błąd ludzki na pierwszym miejscu w rankingu.
Żaden odbiornik nigdy mi nie padł w locie.
omcKrecik pisze:Co do wielosilnikowości to pełna zgoda - niedługo być może relacja jakaś skromniutka z realizacji takiego tam ...
omcKrecik pisze:Mam małe doświadczenie z serwami powszechnie używanymi w helikach. Ale to też nie problem
omcKrecik pisze:Przybliż mi proszę to zablokowanie serwa w skrajnej pozycji, wiem o co chodzi, ale nie doświadczyłem naocznie . Jak w ogóle może dojść do czegoś takiego ?
omcKrecik pisze:Nie, nie żart. Każdy regiel odetnie przy jakimś napięciu, inaczej być nie może.
omcKrecik pisze:Niezależnie, czy ustawisz zmniejszanie mocy, czy cut-off na punkt.
omcKrecik pisze:Po prostu mosfety mocy MUSZĄ mieć pewne minimalne napięcie na bramkach do otwarcia w stan przewodzenia, inaczej się sfajczą w mikrosekundach, czyli eksplodują. Regiel nie mający trwałego zabezpieczenia UVLO przed tą ewentualnością ma poważny błąd konstrukcyjny i raczej nie pożyje długo. Podłącz mu 1S - zadziała ? Jeżeli twierdzisz tak, jak napisałeś, to z jakiego najmniejszego napięcia może pracować ESC, który omawiasz ? Pół wolta ?
omcKrecik pisze:Konstruktorzy ESC nie są nienormalni, wiedzą, co robią. Jak nie rozłączy sterowania klucza mocy przy napięciu granicznym, to eksplozja + ew. pożar prawie pewne. To napięcie dla małych regli to zwykle 6V, dla dużych - nie badałem zbyt wielu, ale jak jest opisany, że od 3S, to zwykle 8...9V.
omcKrecik pisze:Odcięcie może być i jest wskazane, aby było poprzedzone zmniejszaniem mocy, ale kiedyś nastąpić musi. To są dwa osobne procesy, rozgraniczam je. Teraz pomyśl, jak to będzie wyglądało, gdy napięcie pakietu spada dostatecznie szybko. Możesz nie zdążyć nic już zrobić albo wręcz nie zauważyć zmniejszania mocy, zależy co akurat robiłeś z helikiem.aikus pisze:Nie ma bata, żebyś to przeoczył
Jak widzisz, nie do końca
wojtekr pisze:
Nie do końca.
wojtekr pisze:
Nie ma tak, że wszystko masz zdublowane a tylko pewne, główne elementy. Nie dubluje się 100% układów w lotnictwie cywilnym, nurkowaniu, skokach na bungee, samochodach, przemyśle etc.
Więcek układów zabezpieczających to więcej układów, które je zabezpieczają a co z a tym idzie większa złożoności czyli ryzyko awarii.
aikus pisze:o i gut.
Pawczu lata na 6s.
Chcesz przez to powiedzieć, że lata na tak zeszmaconym pakiecie, że napięcie spada mu poniżej 9V i po pierwsze generalnie lata tak jak lata, a po drugie nie zauważył tego wcześniej?
Błagam...
aikus pisze:Do końca do końca.
Patrz akapit wyżej.
omcKrecik pisze:Aikus, uporządkuj te napięciowe sprawy dla ESC.
omcKrecik pisze:O bezwzględnym dolnym napięciu granicznym pracy jakiegokolwiek regielka pisałem w odniesieniu do Twojej hipotezy o wysysaniu pakietu aż do możliwego jego zniszczenia oraz tego, że są jakieś regielki, które wcale nie odcinają.
omcKrecik pisze:Większość ESC po wielkości podanego napięcia zasilania rozpoznaje, ile to może być ogniwek Li-poli, przez komparację tej wielkości z prostym wzorcem, wklepanym na stałe w procek. Mnoży sobie tę domniemaną ilość ogniwek przez podstawowe napięcie odniesienia, które możesz ustawić na kilka wielkości. Stąd wie, przy jakim rzeczywistym sumarycznym napięciu pakietu - bo innego nie widzi - ma wykonywać zadane przez Ciebie reakcje.
omcKrecik pisze:aikus pisze:o i gut.
Pawczu lata na 6s.
Chcesz przez to powiedzieć, że lata na tak zeszmaconym pakiecie, że napięcie spada mu poniżej 9V i po pierwsze generalnie lata tak jak lata, a po drugie nie zauważył tego wcześniej?
Błagam...
Nie.
Jesteś pewny, że Pawczu ustawił w tym regielku jazdę do końca, bez jakiejkolwiek reakcji na napięcie pakietu ?
omcKrecik pisze:Bo tak musiałoby być, jeżeli powyższe ma mieć sens.
omcKrecik pisze:No to czemu Kruku przykrecił ?
omcKrecik pisze:Widział i nic nie zrobił, czy po prostu nie zdążył nic zrobić ?
omcKrecik pisze:Zapewniam Cię, że napięcie jakiegoś całkiem żywego jeszcze ogniwka może spadać tak szybko, że ciężko wyjść z opresji. Przejście przez cały zakres soft cut-off'a może trwać mniej niż dwie sekundy. Chyba, że rzeczywiście całkowicie zdejmiesz z regla obowiązek ochrony pakietu, co w sumie niewiele da - jakieś jeszcze dwie-trzy sekundy użytecznej pracy silnika. Potem już tylko agonia pakietu.
aikus pisze:Wybacz, ale nie zgadzam się z Tobą kompletnie.
aikus pisze:Nie jest możliwe, aby napięcie sprawnego pakietu,[...]
aikus pisze:Jestem prawie pewien czegoś dokładnie przeciwnego.
aikus pisze:Nie. Musiałoby tak być, żeby Twoja hipoteza o przyczynie odcięcia miała choćby cień prawdopodobieństwa.
aikus pisze:Ani jedno ani drugie.
NIE MÓGŁ nic zrobić.
omcKrecik pisze:Masz pełne prawo nie zgadzać się ze mną, ale dlaczego masz przez to poczucie winy ?
omcKrecik pisze:aikus pisze:Nie jest możliwe, aby napięcie sprawnego pakietu,[...]
Nie wiem, czy pamiętasz, ale mówiliśmy o pakietach (ewentualnie) nie całkiem sprawnych, takich, których pomiar Rw ujawnił asymetrię wzgl. sąsiadów, co skłoniło np. Aikusa do selekcji i zrobienia z dobrych jeszcze ogniwek pełnowartościowego pakietu.
omcKrecik pisze:To samo domniemam, dlatego uczepiłem się tego przykładu, ale nie jako odcinki "rozpaczliwcem" (czyli przy tych 6 czy 9V),
omcKrecik pisze:tylko przykładu zaistnienia możliwości odcinki zwyczajnej przy słuszności regla, a kaprysie pakietu.
omcKrecik pisze:Nie upieram się, że tak właśnie było, mógł być to kaprys samego regla, ściślej wspomnianego czasu propagacji (opóżnienia zadziałania) stanu UV pakietu. Byłoby to podstawą do przypuszczenia, że sam regielek zadziałał niewłaściwie, albo coś jest nie tak z pakietem, albo ustawienia ESC są nieodpowiednie dla silnika, z którym współpracuje, lub dwie ostatnie okoliczności razem, z czego przedostatnia jest już skutkiem ostatniej. Dla jasności trzeba by podpytać Pawcza, czy ma jakieś spostrzeżenia w temacie, o ile chciał takowe mieć (czyt.: zawracać sobie tym głowę).
omcKrecik pisze:aikus pisze:Nie. Musiałoby tak być, żeby Twoja hipoteza o przyczynie odcięcia miała choćby cień prawdopodobieństwa.
Albo coś żle napisałem, albo się nie rozumiemy.
omcKrecik pisze:aikus pisze:Ani jedno ani drugie.
NIE MÓGŁ nic zrobić.
Czemu ? Za mało wiemy, jak sam piszesz...
omcKrecik pisze:Nie uczepiłem się nikogo ani niczego z wyjątkiem przykładu - prawdopodobnego wg, bieżącej relacji pilota.
aikus pisze:omcKrecik pisze:
Masz pełne prawo nie zgadzać się ze mną, ale dlaczego masz przez to poczucie winy ?
Nie mam.
"Wybacz" to taki powszechnie przyjęty zwrot grzecznościowy.
aikus pisze:Akceptowałem ryzyko i latałem.
Nie przeliczyłem się.
aikus pisze:To jest moim zdaniem całkowicie niemożliwe.
NIE JEST MOZLIWE, żeby pakiet, który lata w pełni sprawnie, ma moc i w ogóle jest zaje**sty, nagle tak poprostu stracił napięcie w takim stopniu który da reglowi usprawiedliwione prawo do takiej odcinki, stanie się to przez rozłądowanie i nie ma znaczenia czy to pojedynczej celi czy wszystkich równomiernie.
NIE JEST TO MOŻLIWE, moim zdaniem, w świetle moich wszystkich doświadczeń.
aikus pisze:Staraj się mnie zrozumieć proszę, staram się jak mogę pisać zrozumiale.
Więc próbuj mnie zrozumieć a nie łapać za słówka dążąc do konfliktu.
aikus pisze:M.in. dla Ciebie, dokonuję nawet gwałtu na swojej psychice i używam w tym kanale komunikacji pliterek.
aikus pisze:Jak chcesz to drąż i dziel się wnioskami.
omcKrecik pisze:aikus pisze:Akceptowałem ryzyko i latałem.
Nie przeliczyłem się.
Zgodzisz się, że możliwy był także inny scenariusz ?
omcKrecik pisze:Dokładnie ten tekst usłyszałem od mechanika o pewnych dwóch aku żelowych PbS, [...]
1. Nie ma rzeczy niemożliwych
2. Nie istnieje żadne urządzenie techniczne całkowicie niezawodne, zwłaszcza w kontakcie z ludzką "pomysłowością"
omcKrecik pisze:[...]
Podrążyłbym chętnie, ale w bardziej konstruktywny sposób w powiązanym temacie niezawodności Naszych latadeł.
omcKrecik pisze:Może założyć nowy temat ?
aikus pisze: ale znowu uciekasz od meritum.
aikus pisze:To jest moim zdaniem całkowicie niemożliwe.
NIE JEST MOZLIWE, żeby pakiet, który lata w pełni sprawnie, ma moc i w ogóle jest zaje**sty, nagle tak poprostu stracił napięcie w takim stopniu który da reglowi usprawiedliwione prawo do takiej odcinki, stanie się to przez rozłądowanie i nie ma znaczenia czy to pojedynczej celi czy wszystkich równomiernie.
NIE JEST TO MOŻLIWE, moim zdaniem, w świetle moich wszystkich doświadczeń.
omcKrecik pisze:Skłaniam się ku twierdzeniu, że:
1. Nie ma rzeczy niemożliwych
aikus pisze:Ty wysnułeś hipotezę, ja Ci pokazuję dlaczego moim zdaniem ona jest nierealna do ziszczenia
aikus pisze:Teraz pytanie czy napisałeś Krukowi o tej swojej hipotezie...
Napisałeś?
Co On na to?
Tego wątku prawdopodobnie nie śledzi, wiec nawet nie wie, że bijemy tu pianę i wycieramy sobie nim gębę, a bardzo możliwe, że sprawa jest juz dawno wyjaśniona i temat jest do zamknięcia w trzech słowach.
aikus pisze:Niby gadamy o konkretnym przypadku, ale jak pytam czy zapytałeś Kruka, czy przedstawiłeś mu swoją hipotezę to po prostu pomijasz ten mój fragment.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości