Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

Bo każdy ma samolot, ale nie każdy się przyznaje...
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 21 sty 2011, o 00:20

Ta Extra z filmu powyżej to duża krowa, poza tym leci za wolno tak o połowę. Twój model będzie żwawszy tak ze 3x i tyle samo szybciej latał.

Jeżeli latałeś Corsairem to powinieneś dać radę. Ustawimy ci odpowiednio expo i duale żebyś nie fiknął przy starcie. Z resztą start to tylko pilnowanie kierunku i już. Gorzej z lądowaniem.
Jedyne co od razu ci powiem (i co masz trenować w międzyczasie do upadłego w symku) to właśnie bardzo delikatne lądowanie.
Konstrukcja tych modeli nie nadaje się za bardzo do lądowania na trawie. Trzeba tam trochę pozmieniać jak wspominałem. Ja w swojej Extrze wyłamałem parę razy podwozie na ścieżce dla psów na łące (no taka wydeptana przez właścicieli) Niby trawy nie było ale trudno trafić i garbata - to wystarczyło.

Poza tym przemyśl w międzyczasie (i to polecam) zastosowanie klapolotek, czyli przed lądowaniem wychylisz lotki tak ze 25 st. miksem w dół żeby przyhamować. Te modele mają mały współczynnik obciążenia powierzchni nośnej więc lecą i lecą a do tego bardzo czułe stery. W zależności od apki można też zrobić bajer, że do lądowania zmniejszysz czułość sterów.

To wszystko wymaga dopracowania przed lotem bo trudno go łatać potem :rotfl:

No jest jeszcze parę spraw do omówienia, jak różnicowość lotek, hamulce itp. ale mówię ci - zabawa jest pyszna.
Aha, przemyśl może zastosowanie najprostszego żyra na wysokość. Nawet takie z HK za parę dolców już wystarczy. Latanie a już szczególnie lądowanie jest o niebo bardziej "smooth..." :thumb:

Z resztą kiedy przeglądam filmy na YT modelarzy, przeważnie z USA którzy puszczają duże maszyny bez przygotowania czy oprzyrządowania to nóż w kieszeni się otwiera na tą beztroskę... A później w komentarzach piszą, że tyle przygotowań i duże rozczarowanie.
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
tomek68
Domownik forum...
Posty: 339
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Drogheda
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 7 razy

Postautor: tomek68 » 21 sty 2011, o 01:44

A ja proponował bym na początek przygody z samolotowym 3D darować sobie modele konstrukcyjne (łatwo destrukcyjne).
Bo jak napisał kolega powyżej :
To wszystko wymaga dopracowania przed lotem bo trudno go łatać potem :rotfl:

Proponuje coś mniej efektownego http://hobby-model.pl/maxi-unique-epp-ms-composit-promocja.html
A do tego wiaderko cyjano,zabawa bezstresowa gwarantowana. Udany twardy model, no i pakiety od 450 jak znalazł pasują.
Heli pilots live in a world full of vibration
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 21 sty 2011, o 08:07

AdamskY, symulator daje wiele, ale nie wszystko. Jak to twój początek to fajne są funfly'e, gruby profil, przewidywalne. Jeżeli koniecznie upierasz się przy Edgu, to z klapami uważaj. Najpier wypróbuj je wysoko, model zachowuj się inaczej i wcale nie będzie łatwiejszy do lądowania, będzie wolniejszy, ale równie dobrze się sypie w korek. Na małej prędkości musisz pamiętać o nodze w zakręcie. Napewno przedni środek cięzkości. Model bedzie szybszy, ale mniej nerwowy. Duże pole i opanowanie, jak nie chcesz go rozwalić. Jak zrobisz sobie długa prostą do lądowania i bedziesz miał sporo miejsca, to spokojnie się wyrobisz. Później jak się wlatasz, to zaczniesz wariować. Ja osobiście polecam modele konstrukcyjne, dają więcej frajdy i czujesz do nich respekt. Poza tym życzę Ci dużo radochy :-).

Ja w zeszłym roku kupiłem Bossanovę Ripmaxa. To fajnie lata. W właściewie latało.
Ona co prawda mniejsza jest, mieściła się do samochodu bez zdejmowania skrzydeł. Taki fajny modelik to zabawy.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
AdamskY
Elita forum...
Posty: 674
Rejestracja: 05-07-2010
Lokalizacja: Ostróda
Podziękował: 68 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: AdamskY » 21 sty 2011, o 18:11

no to trochę mam gwoździa zabitego odnośnie wyboru modelu, muszę spokojnie przemyśleć za i przeciw


Gmeracz pisze:Ta Extra z filmu powyżej to duża krowa, poza tym leci za wolno tak o połowę. Twój model będzie żwawszy tak ze 3x i tyle samo szybciej latał.

szybkosc na symku mam ustawiona na 125%. ale zdaje sobie sprawe z tego ze w realu to inna bajka niz na symku

Gmeracz pisze:Jeżeli latałeś Corsairem to powinieneś dać radę. Ustawimy ci odpowiednio expo i duale żebyś nie fiknął przy starcie. Z resztą start to tylko pilnowanie kierunku i już. Gorzej z lądowaniem.
Jedyne co od razu ci powiem (i co masz trenować w międzyczasie do upadłego w symku) to właśnie bardzo delikatne lądowanie.
Konstrukcja tych modeli nie nadaje się za bardzo do lądowania na trawie. Trzeba tam trochę pozmieniać jak wspominałem. Ja w swojej Extrze wyłamałem parę razy podwozie na ścieżce dla psów na łące (no taka wydeptana przez właścicieli) Niby trawy nie było ale trudno trafić i garbata - to wystarczyło.

do startu i ładowania to był miał jakieś dobre 150-200 metrów prostej drogi asfaltowej 8-) a na około "duuuużeeee" pole

Gmeracz pisze:Poza tym przemyśl w międzyczasie (i to polecam) zastosowanie klapolotek, czyli przed lądowaniem wychylisz lotki tak ze 25 st. miksem w dół żeby przyhamować. Te modele mają mały współczynnik obciążenia powierzchni nośnej więc lecą i lecą a do tego bardzo czułe stery. W zależności od apki można też zrobić bajer, że do lądowania zmniejszysz czułość sterów.

MX-12s lub MX-16s, obie maja jeszcze parę wolnych modeli do zapisania ;)

Gmeracz pisze:To wszystko wymaga dopracowania przed lotem bo trudno go łatać potem :rotfl:


to już wiem kogo męczyć jeżeli będzie chodzić o ustawienia :banana:

Gmeracz pisze:No jest jeszcze parę spraw do omówienia, jak różnicowość lotek, hamulce itp. ale mówię ci - zabawa jest pyszna.
Aha, przemyśl może zastosowanie najprostszego żyra na wysokość. Nawet takie z HK za parę dolców już wystarczy. Latanie a już szczególnie lądowanie jest o niebo bardziej "smooth..." :thumb:

jak już będę miał go w domu, zgłoszę się po dalsze instrukcje odnośnie wyposażenia,

i ogólnie dzięki wszystkim za szybkie odpowiedzi i porady <piwo>
Adam®
www.adam-rcmodel.eu
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 21 sty 2011, o 19:38

AdamskY pisze:
Gmeracz pisze:Poza tym przemyśl w międzyczasie (i to polecam) zastosowanie klapolotek, czyli przed lądowaniem wychylisz lotki tak ze 25 st. miksem w dół żeby przyhamować. Te modele mają mały współczynnik obciążenia powierzchni nośnej więc lecą i lecą a do tego bardzo czułe stery. W zależności od apki można też zrobić bajer, że do lądowania zmniejszysz czułość sterów.

Hehe - ja w mojej Partenavii (1.4m) musiałem zrobić "odwrócone" klapolotki - wychylające się do góry żeby w ogóle wylądować. Bez takiej "mechanizacji" P68 leciało i leciało i leciało... czasem musiałem 2-3 podejścia zrobić żeby wystarczająco nisko zacząć ścieżkę i wyrobić się przed końcem "pasa"...
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 21 sty 2011, o 21:09

Ramotny pisze: Bez takiej "mechanizacji" P68 leciało i leciało i leciało... czasem musiałem 2-3 podejścia zrobić żeby wystarczająco nisko zacząć ścieżkę i wyrobić się przed końcem "pasa"...


A widziałeś moje podejścia pylonem? :-D Przy oblocie posadziłem go na Pałacowej za pierwszym razem, a później po 5-10 podejść, żeby pola nie przelecieć. Może jutro go wezmę na pole.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
AdamskY
Elita forum...
Posty: 674
Rejestracja: 05-07-2010
Lokalizacja: Ostróda
Podziękował: 68 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: AdamskY » 22 sty 2011, o 12:26

chciałbym poznać tez wasze opinie na temat tego skrzydlaka, jest zrobiony z laminatu no i trochę większy ;) droższy niecałe 20$ od EDGE
Fiberlgass composite YAK54 .46 3D Kit (DE Warehouse)

i do tego ten motor na 4S-5S
Obrazek
Turnigy G46 Brushless Outrunner 670kv (.46 Glow)

EP Setup
Servo: 4 x Standard Servos
posiadam
Motor: Turnigy G46-670
jak wyzej
ESC: 60A
Hobbywing Platinum 60A PRO ESC Brushless ESC
Battery: 4s~5s 4500~5000mah 20c battery
na HK do wyboru do koloru
Ostatnio zmieniony 5 mar 2011, o 17:51 przez AdamskY, łącznie zmieniany 1 raz.
Adam®
www.adam-rcmodel.eu
tomek68
Domownik forum...
Posty: 339
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Drogheda
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 7 razy

Postautor: tomek68 » 22 sty 2011, o 13:03

Flying Weight: 2700 ~2800g - przy tej wielkosci modelu ta waga to porażka. Cegła jednym słowem.
Heli pilots live in a world full of vibration
Awatar użytkownika
Bartoszko
Stały bywalec...
Posty: 240
Rejestracja: 25-02-2010
Podziękował: 10 razy
Podziękowano: 59 razy

Postautor: Bartoszko » 22 sty 2011, o 15:14

Miałem Jak'a-54 troszkę większego (silnik spalinowy czterosuwowy), ale tej samej konstrukcji (prawdopodobnie ten sam producent) i powiem ci, że to ostatni badziew..
Najpierw urwała się goleń w czasie rozbiegu (wystąpiły drgania aż do zniszczenia), później w trakcie wykonywania beczki odpadła kabina (zbyt miękki laminat i gięła się konstrukcja kadłuba więc puściły zamki), następnie od naprężeń kadłuba wybudowała się półka z pakietem od odbiornika - więc model został bez kontroli.. Następnym etapem był straszny dzwon tuż koło benzynowni naszego Aeroklubu.. Jak znajdę zdjęcia to zamieszczę do wglądu co zostaje z takiego badziewnego Jak'a..

Ogólnie model jest.. :gas:

Sorki jeśli Cię troszkę ostudziłem, ale szkoda kasy moim zdaniem.. Poza tym ta przerażająca waga..

Pozdrawiam,
Bartek.
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 22 sty 2011, o 17:25

AdamskY pisze:chciałbym poznać tez wasze opinie na temat tego skrzydlaka, jest zrobiony z laminatu no i trochę większy ;)


"I na co Ci to chłopie? Interes jakiś załóż, no ten jakiś sklep z bronią. Albo sexshop !"

Jakości modelu nie znam, natomiast te wszystkie Edge, Suki, Jaki, Extry latają podobnie.
Nie są to najłatwiejsze modele na początek, jak poprzedni.

Ja bym poszedł w spalinę, jako że spalina jest jedyna i jedynie słuszna :-D. Szkoda bezcześcić model jakiegoś Jaczka albo Suki elektrycznym napędem.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 22 sty 2011, o 20:22

Kowal pisze:Ja bym poszedł w spalinę, jako że spalina jest jedyna i jedynie słuszna :-D. Szkoda bezcześcić model jakiegoś Jaczka albo Suki elektrycznym napędem.
Kowal chłopie, ty tu jakieś herezje tu prawisz... :hammer: :wow2: :lol:
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 23 sty 2011, o 09:23

Gmeracz pisze:Kowal chłopie, ty tu jakieś herezje tu prawisz... :hammer: :wow2: :lol:


Ano, stała dyskusja nad zadami i waletami spalin i elektryków. Nie do przebicia czas lotu, nie trzeba ładować pakietów, ale niektórym śmierdzi, a głównie to nie umieją obsługiwać, bo myślą że to trudne. Niestety, jest sporo teorii, które tworzą sieroty i gamonie. Jak nie umieją to już napewno nie da się tego zrobić. Nigdy nie latali spaliną, nie mają w tym doświadczenia i potrafią o niej wszystko powiedzieć. Temat jest długi, a każdy patrzy na niego trochę inaczej. Kiedyś przyjechał do nas na lotnisko człowiek, bardzo miły, grzeczny, kulturalny (mało takich ludzi teraz na świecie). Pierwszy raz widział spalinę, akurat mojego Raptora 50. W czasie rozmowy usłyszałem tyle rzeczy o nitro, że chyba najstarsi górale takich bajek nie opowiadają. Spytałem się skąd zna niektóre z nich, odpowiedział, że z internetu i od kolegów. Szkoda było obrażać jego kolegów, chociaż byłem blisko, zamknąłem paszczę. Wręczyłem mu model do ręki i powiedziałem, żeby obmacał, powąchał, pokręcił, odkręcił co chce itd. Zdziwił się, że nie śmierdzi, że czysty, że odpala za pierwszym razem i że fajne, ale dla niego za duże itd.

Ja od 11-12 lat latam spalinami, bo elektryków się bałem i ich nie lubię. Jakby to powiedzieć, trochę gardzę modelami z napędem elektrycznym. Chyba w 2008 zrobiłem swój pierwszy model elektryczny, skończyło się tym, że przy programowaniu regulatora mocno ucierpiało krzesło w domu kumpla :-/. Generalnie ja robię tak. Na krótki wypad na lotnisko biorę elektryki, a żeby mieć wielką frajdę z latania biorę spalinę, ale muszę mieć więcej czasu. Ja poprostu lubię spalinkę, bo tylko ona daje mi tę największą frajdę :-D.

P.S. Rada dla ludzików latających nitro. Bardzo dobrze czyści się model chusteczkami do tyłka niemowlęcia. Jedną, dwoma można model dobrze wyczyścić i ładnie pachnie później i wogóle ;-). Nie wiem co oni tam dorzucają, ale super sprawa, poznałem to w zeszłym roku.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 23 sty 2011, o 12:49

Kowal pisze:P.S. Rada dla ludzików latających nitro. Bardzo dobrze czyści się model chusteczkami do tyłka niemowlęcia. Jedną, dwoma można model dobrze wyczyścić i ładnie pachnie później i wogóle ;-). Nie wiem co oni tam dorzucają, ale super sprawa, poznałem to w zeszłym roku.

Owszem spróbowałe za namową innych nitro-wyjadaczy - fakt działa. Najlepiej te z wyciągiem z rumianku :)
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Bartoszko
Stały bywalec...
Posty: 240
Rejestracja: 25-02-2010
Podziękował: 10 razy
Podziękowano: 59 razy

Postautor: Bartoszko » 23 sty 2011, o 13:42

Kowal.. Mam nadzieję, że poraz pierwszy i ostatni będę musiał zwrócić Ci uwagę na słownictwo które może obrażać niektórych modelarzy..

"Niestety, jest sporo teorii, które tworzą sieroty i gamonie"

Teorie są nieprawdziwe.. :) O.. Tak byłoby lepiej..

Forum położyło nacisk na kulturę wypowiedzi (to nie szybowce.com)


Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 23 sty 2011, o 14:06

Kowal, ja cię rozumiem doskonale bo sam latałem całe życie spalinami... a to już będzie ponad 20-cia lat... :wall:
I jak słyszałem na lotnisku jak ktoś opowiadał o jakiś reglerach, akku, ładowarkach... To była masakra... Ja tu lałem paliwko i w górę a oni siedzieli przy otwartej masce auta i ładowali ciągle te swoje akku...

Ale przyszły czasy pojemnych Li-Poli, wydajnych ładowarek, magnesów neodymowych i modeli specjalnie zaprojektowanych do wykorzystania tego typu napędu.

No i jest jeszcze jedna sprawa - są miejsca gdzie nie można latać spaliną. Ja mam akurat taką łąkę, w pobliżu mieszkają ludzie i ze spaliną to bym miał zaraz policję na głowie.
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 23 sty 2011, o 17:07

Ramotny, Kula kiedyś usuwał asfal ze swojego samochodu tymi chusteczkami. Strach pomyśleć, co te dzieci robią.......


Bartoszko - odpiszę Ci na pw.

Gmeracz, ja wolę spalinki :-D. Nie lubię ładowania akku, bo pojemności rosną, a akumulatory w naszych samochodach średnio. Wolę zabrać bańkę paliwa, mieć loty po 8 minuty, wyczyścić i pojechać do domu. Lubię ten dźwięk, spaliny. Dla mnie spalinka ma więcej uroku i więcej zalet niż elektryk. Chociaż nie powiem, w stosunku do tego co było kiedyś, jeżeli chodzi o elektryki, to postęp jest ogromny. My latamy na Polach Wilanowskich, na które mam jakieś 15 minut samochodem i nie mamy problemu z hałasem, ale kiedyś te budynki się pojawią :-/. Natomiast faktycznie, w zimie czy przy krótkich pobytach biorę elektryka.

Wczoraj poległ mój Pylon. Wybudował się w nim silnik przy pełnej prędkości :-/.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
AdamskY
Elita forum...
Posty: 674
Rejestracja: 05-07-2010
Lokalizacja: Ostróda
Podziękował: 68 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: AdamskY » 26 sty 2011, o 20:07

dobra Panowie :) poloneza czas zacząć...

Minister Finansów zatwierdził wydatki budżetowe. :banana: :banana: :banana:

Edge 450 jest już zaplanowany. Mam do was spytanie.
Jaki silnik najlepiej i jaki propeler?
ten? Turnigy G32 Brushless Outrunner 770kv
Obrazek

albo ten?TGY AerodriveXp SK Series 35-36 1400Kv / 550w
Obrazek

albo macie jakieś inne propozycje?

Jakie pakiety dać na początek ? 3S czy 4S ? i jakiej pojemności?
Serwa planuje te
Obrazek

Esc to będzie na 100% Hobbywing Platinum 60A PRO ESC Brushless ESC
Obrazek
Ostatnio zmieniony 5 mar 2011, o 17:56 przez AdamskY, łącznie zmieniany 1 raz.
Adam®
www.adam-rcmodel.eu
Awatar użytkownika
Bartoszko
Stały bywalec...
Posty: 240
Rejestracja: 25-02-2010
Podziękował: 10 razy
Podziękowano: 59 razy

Postautor: Bartoszko » 26 sty 2011, o 21:46

No brawo..! :)

Dość fajne wyposażenie wybrałeś.. Niestety nie znam silnika nad którym się zastanawiasz, ale pozostałe elementa - trafione.. ;)

W moim Zlinie 50 (rozp. 1300mm) śpi silnik RAY (nie pamiętam symbolu, ale to dość potężna jednostka), serwa HXT, regler 80A i pakiet 2400mAh 3S 30C (i to wystarczało) od Rex'a :)

Pamiętaj, żeby określić długość silnika w stosunku do maski silnika.. Żeby się nie okazało, że zabrakło troszkę.. ;)

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3711
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 26 sty 2011, o 21:54

Bartoszko pisze:Pamiętaj, żeby określić długość silnika w stosunku do maski silnika.. Żeby się nie okazało, że zabrakło troszkę.. ;)
i chyba inne mocowanie i kołpaczek musi znaleźć bo te z kompletu jakieś niewymiarowe ;)
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
AdamskY
Elita forum...
Posty: 674
Rejestracja: 05-07-2010
Lokalizacja: Ostróda
Podziękował: 68 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: AdamskY » 27 sty 2011, o 10:29

Bartoszko pisze: Pamiętaj, żeby określić długość silnika w stosunku do maski silnika.. Żeby się nie okazało, że zabrakło troszkę.. ;)

Pozdrawiam.


no wlasnie nad tym sie zastanawialem.

Obrazek

TGY AerodriveXp SK Series 35-36 1400Kv / 550w


Kv (rpm/v) 1400
Weight (g) 115
Max Current (A) 0
Resistance (mh) 37
Max Voltage (V) 14
Power(W) 550
Shaft A (mm) 4
Length B (mm) 39
Diameter C (mm) 35
Can Length D (mm) 24
Total Length E (mm) 58


a ten drugi Turnigy G32 Brushless Outrunner 770kv

Kv (rpm/v) 770
Weight (g) 212
Max Current (A) 42
Resistance (mh) 0
Max Voltage (V) 15
Power(W) 620
Shaft A (mm) 5
Length B (mm) 55
Diameter C (mm) 42
Can Length D (mm) 28
Total Length E (mm) 72

czyli może się nie zmieścić :( ma ktoś taki model? mógłby podać wymiary maski?

Ramotny pisze:
Bartoszko pisze:Pamiętaj, żeby określić długość silnika w stosunku do maski silnika.. Żeby się nie okazało, że zabrakło troszkę.. ;)
i chyba inne mocowanie i kołpaczek musi znaleźć bo te z kompletu jakieś niewymiarowe ;)


mocowanie i kołpak to na pewno w mniejszej skali jest przedstawione na zdjęciu
Adam®
www.adam-rcmodel.eu

Wróć do „Ogólne dyskusje parapeciarzy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości