Hk450 Poszukuje pomocy w ulotnienia tego staruszka

Porady, kruczki i sztuczki, setupy, wskazówki... warto korzystać.
Yugofon
Witaj. Zanim zapytasz - poszukaj i poczytaj!
Posty: 7
Rejestracja: 05-12-2022
Podziękował: 2 razy

Postautor: Yugofon » 5 gru 2022, o 17:56

Witam wszystkich zainteresowanych lub nie Poszukuje pomocy, porad, wskazówek w reanimacji hk450. Moje doświadczenia póki co to "super cp"od walkery i symulator tak że nie wiele. Nie przedluzając wpadł mi za niewielkie pieniądze poobijany hk450 z tego co się orientuję to wszystkie części w oryginale od hk łącznie z odbiornikiem zdfly r-6x do którego nie posiadam aparatury Posiadam za to devo7 od walkery(tak to ten złom do którego NIE można wgrać softu devention) Moje pytanie jest takie czy bawić się i dokupić odbiornik devo np rx601 czy może zainwestować w jakieś starsze frsky czy turingy? Czy może ten odbiornik od hk właściwie flysky/frsky I można się połączyć jedna z tych aparatur ?? Bo i na taką historię gdzieś kiedyś natrafiłem Z góry przepraszam jeśli post jest nie na swoim miejscu Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kwiatek
Elita forum...
Posty: 681
Rejestracja: 16-12-2016
Lokalizacja: solec kujawski
Podziękował: 12 razy
Podziękowano: 32 razy

Postautor: kwiatek » 5 gru 2022, o 20:13

Powiem tak jeśli już tak mocno chcesz reanimować tego HK to po pierwsze model do rozebrania sprawdzenia wszystkiego i do podkładania od nowa na klej tam gdzie trzeba najlepiej wymienić głowice na fbl jest chyba na giełdzie. To tak na początek. Napisz jaka elektronika siedzi w modelu. Jeśli jesteś pewien że chcesz brnąć w to hobby przydałaby się aparatura jakaś normalna
Gaui x7 T-Rex 470 l taranis x lite pro
Awatar użytkownika
kudzu
Elita forum...
Posty: 825
Rejestracja: 27-06-2020
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 140 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: kudzu » 5 gru 2022, o 22:00

Każdy, kto wyskakuje tutaj z takim tematem, dostaje podpowiedź typu „daruj sobie ten złom, bo się zrazisz zanim zarazisz; lepiej kup coś bardziej współczesnego”. A wtedy ten ktoś się mocno zapiera i mówi sobie „gówno wiedzą, w nogach śpią; udowodnię sobie i im, że się da”. I zwykle kończy się to tak samo - albo kupnem czegoś nowszego albo zmianą hobby;)

I ja w sumie miałem podobnie, bo bardzo „okazyjnie” kupiłem Belta CPX (sprzedawca pewnie przez tydzień pił ze szczęścia). I usłyszałem to, co wszyscy. I pomyślałem tak, jak większość. I po kolejnym krecie, gdy wyczerpała się motywacja, bo udanych lotów, które mogłyby ją nakręcać, było… był jeden, wrak trafił na szafę.

Tylko, że tak jakoś strasznie mnie coś ciągnęło do tego latania, że również okazyjnie, ale już od sprawdzonej osoby, kupiłem - też staruszka, ale jednak nowocześniejszego - Tarota 450 FBL. I w sumie jakoś się polubiliśmy.

Ale, uwaga - zacząłem ponownie dłubać w Belcie, bo jakoś pociąga mnie ta mechanika pręta ;)

Może podpowiedź, by zainwestować w system FBL jest całkiem sensowna. W sumie to nawet warto byłoby się zastanowić czy nie wystarczy wymienić żyrka na jakiegoś KBara (niedawno jeden za 80 zl poszedl) pozostawiając głowicę z prętem. Na olx widziałem takiego potworka i zapewne to lata. Wyregulowanie flybara dla początkującego jest sporym wyzwaniem. A jak coś będzie nie tak choćby troszeczkę i model zacznie uciekać, obracać się czy robić inne niechciane ruchy, a nie będziesz miał opanowanej orientacji i wyrobionych odruchów, to kret złapany.

Tak czy siak - powodzenia:)
Adam
Goblin 380, XL380, Belt CPX, V911s, MX-16 HoTT
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 5 gru 2022, o 22:39

Znaczy .... tak. Czy to HK, czy CopterX czy Tarot, czy Alzrc czy w końcu oryginalny Align, w tej wersji, ergo z prętem.... czy też bez niego... Wszystko to ma jeden problem: dostępność części.
ALE: tego swego czasu na rynku było tyle, że myślę, że jak ktoś jest uparty to się da.
I poskładać i polatać, porozbijać i ponaprawiać jeszcze kilka razy.
NIe są to modele najlepsze na świecie? No nie są.
Jest dużo wspólcześniejszych, które koniec końców pewnie wyjdą taniej? No jest.
... ale większość z nas kurw@ na tych modelach kiedyś latała, ba spora część się zachwycała jak to zaje**scie lata w porównaniu z czymś tam, nawet jeśli to był najuboższy krewny z rodziny T-Rexów 450, czyli właśnie HK (haczyk, jak go nazywałem w swojej flocie).
Wytrwałości i powodzenia!

Niestety zadajesz pytania na które ja odpowiedzi nie znam... Ani DEvo nie miałem ani nie wiem jak jest z kompatybilnością tego z innymi odbiornikami...
Był tu kiedyś koleżka który na tym latał, ale daaawo już go nie nikt nie widział...

Radio to byś sobie mógł kupić jednak jakieś w miarę przyszłościowe... Choćby FlySky - nie wiem jakie są teraz ceny, ale na czują mimo podwyżek cen wszystkiego nadal w okolicach 300 pewnie gdzieś kupisz nówkę z odbiornikiem.
I to jest coś czym opędzisz z grubsza wszystko na początek i długo później.
Jak dobrze pamiętam to Carson np. do tej pory na tym lata i bynajmniej źle Mu nie idzie... a może i nie lata na FlySky, ale długo latał.
Bo się uparł, żeby pokazać, że można, nawet mimo tego, że nikt się z tym specjalnie nie kłóćił :)
To porządne radio. Mimo, że tanie i ograniczone.... Tak bym powiedział, że to jedyne radio na rynku w którym cena odpowiada mniej więcej temu co za nią dostajemy.
...
No a jak chcesz bardziej przyszłościowo, masz pewność, żę nie przejdzie Ci po jednym sezonie i tak dalej, to zainteresuj się Radiomasterem. Będziesz zadowolony.

Futaby raczej nie kupuj.
Nie popełniaj mojego błędu.
:)
Yugofon
Witaj. Zanim zapytasz - poszukaj i poczytaj!
Posty: 7
Rejestracja: 05-12-2022
Podziękował: 2 razy

Postautor: Yugofon » 5 gru 2022, o 23:38

Dzięki wielkie wszystkim za szybką reakcję i słowa otuchy również tym którzy mi odradzają. Wiem że chcecie dobrze. Zgłosił się właśnie jeden chętny kolega do pomocy na miejscu w Rzeszowa. Co do aparatury devo to faktycznie odpuszczam Będziemy się starać podnieść "złomka" na spektrum dx6i Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki. Jeśli coś z tych planów wypali pochwalę się fotkami Jeżeli coś mnie przerośnie będę pytał Do usłyszenia
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 6 gru 2022, o 11:31

Tylko pamiętaj że każdy współczesny helik poleci 48x lepiej i łatwiej.

To tak na wypadek gdybyś planował się zniechęcić.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 6 gru 2022, o 11:59

No ja myślę, żę nie 48x tylko gdzieś tak ... 47,75 raza, albo może 47,83 razy ... ale dobra, mniejsza o szczegóły...
Bo w sumie to może i nawet 47,9 ...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 7 gru 2022, o 09:04

Osobiście baaardzo nie polubiłem się z rozwiązaniami mechanicznymi Trexa 450 i pochodnych, ale to moja cecha osobnicza i prawdopodobnie wynika z tego, że zanim kupiłem Trexa by ALZRC miałem już Protosa Mini. Anyway... Czy to poleci? - tak. Czy będzie wkurzać? - IMHO tak. Cóż... widać, że każdy adept tego hobby musi popełnić zestaw podobnych błędów ;). Co do radia - o Devo nic nie powiem, ale FlySky po głębszym zastanowieniu się w sumie mogę polecić. Bierzesz wersję "bez X", czyli FS-i6, ładujesz customowy soft 10 CH i masz bardzo poprawnie zachowujące się radio w cenie do 300 zł i to już z odbiornikiem w tej cenie. Zasięg i stabilność linku bez zarzutu, odbiorniki tanie i dobre, na początek bardzo OK, a że nie ustawisz na tym mocno "pomiksowanego" szybowca, to osobna sprawa, rozmawiamy o helikach :-). FS-i6X raczej nie polecam - można je ogarnąć tak, że będzie działało OK (i jest to w sumie "mocniejsze" radio niż FS-i6), ale całą radość psują błędy i niedociągnięcia w firmware, które już raczej (nawet w wersji custom) poprawione nie będą. Inwestując więcej wybrałbym Radiomastera (tak jak napisał aikus) - sprzęt bardzo OK, 16CH, wieloprotokołowy, bardzo dobrze gadający z odbiornikami FlySky (i jest to chyba najlepsza opcja dla tego TX-a), ale z wadą (lub zaletą, zależy jak patrzeć ;) ) OpenTX-a na pokładzie. Czy polecisz "na pręcie" tylko z żyroskopem na ogonie, czy rozwojowo zainwestujesz w FBL-a - Twoja sprawa. Brain i Spirit (i chyba nie tylko one) mają możliwość obsłużenia głowicy z Flybarem - nie ingerując w mechanikę zyskujesz zalety FBL, a do nowszego modelu i tak kontroler będzie Ci potrzebny. W zachowaniu pręta widzę tylko taki minus, że ustawienie głowicy FB jest o wiele większym wyzwaniem dla początkującego, niż ustawienie wersji FBL.

Generalnie - powodzenia i wytrwałości. Wybrałeś sobie chyba najtrudniejszy (ale i IMHO najciekawszy) kawałek RC-tortu :-)

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 7 gru 2022, o 09:31

Przede wszystkim głowica FB to dużo więcej mechaniki. Jakość tej mechaniki bezpośrednio wpływa na lot. A mechanika by HK nie urywa dupy jakością, delikatnie mówiąc.
Na miejscu Yugofona od razu wywaliłbym głowicę z flybarem i wstawił FBL (dostępna na giełdzie forum za frytki). Jeszcze przed pierwszym lotem/glebą.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2201
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 7 gru 2022, o 10:15

Yugofon pisze:Witam wszystkich zainteresowanych lub nie Poszukuje pomocy, porad, wskazówek w reanimacji hk450. Moje doświadczenia póki co to "super cp"od walkery i symulator tak że nie wiele. Nie przedluzając wpadł mi za niewielkie pieniądze poobijany hk450 z tego co się orientuję to wszystkie części w oryginale od hk łącznie z odbiornikiem zdfly r-6x do którego nie posiadam aparatury Posiadam za to devo7 od walkery(tak to ten złom do którego NIE można wgrać softu devention) Moje pytanie jest takie czy bawić się i dokupić odbiornik devo np rx601 czy może zainwestować w jakieś starsze frsky czy turingy? Czy może ten odbiornik od hk właściwie flysky/frsky I można się połączyć jedna z tych aparatur ?? Bo i na taką historię gdzieś kiedyś natrafiłem Z góry przepraszam jeśli post jest nie na swoim miejscu Pozdrawiam


Nie chciałbym Cie zniechecac ale jestes na dobrej drodze zeby samemu to zrobic. Nameczysz sie w ogarnianiu tego dinozaura i kwestia czasu bedzie jak go skretujesz (z tego co napisales wnioskuje, ze dopiero zaczynasz nauke latania). Kup cos na czasie np x3/x360 czy tam xl380, prostszego mechanicznie i z dostepnymi czesciami zamiennymi. Oszczedzisz sobie nerwow i kasy.
Awatar użytkownika
kudzu
Elita forum...
Posty: 825
Rejestracja: 27-06-2020
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 140 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: kudzu » 7 gru 2022, o 11:30

Carson pisze:Oszczedzisz sobie nerwow i kasy.

Potwierdzam, choć niesprawiedliwie chyba porównałem Belta CPX do tego HK.
Adam
Goblin 380, XL380, Belt CPX, V911s, MX-16 HoTT
Awatar użytkownika
smekes
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 80
Rejestracja: 13-11-2015
Lokalizacja: Żyrardów
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 10 razy

Postautor: smekes » 8 gru 2022, o 02:13

Hk450 to był mój pierwszy "Prawdziwy" heli, który kupiłem w stanie opłakanym. Przykładowo pręt flybara był przesunięty z 1 cm, centrum głowicy podczas obrotów zataczało krąg na pół centymetra , a wszystkie łopatki patrzyły w różne strony itd itp. To chyba też był pierwszy zawodniczy model na rynku, dokładniej T-rex 450 czyli coś jakby identyczne, odrazu następuje też skojarzenie z Alanem Szabo. W Tg9x bez problemu ustawiało sie głowice i można to było zrobić dwoma metodami, we flysky też oczywiście sie zrobi i to prościej. Latanie tym kojarzyło sie jakby leciał prawdziwy, a przecież obecne heli deklasują to(chyba, bo nie latałem współczesnymi) albo są 2 razy większe.
Raz mi sie poluzowała śrubka w okuciu, gdyby dłużej latać to by łopata mogła odlecieć. Trzeba dawać klej, wiedzieć gdzie i nie za dużo, nie zamało, a z obrotami to tak dużo niżej jak na filmach, bo nie ufałem tym cienkim śrubkom :).

Szkoda że trudno o takie dużo bezpieczniejsze heli, jak ktoś lata normal, a nie 4d czy 10d:), jak FX052 czy V913 w wersji full bezszczotkowej.

Myślę, że X360 to fajna maszynka, nie latałem, może kiedyś się spełni.
[attachment=0]smiglowce2.jpg[/attachment]
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Wróć do „Warsztat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości