Heli-Team.pl

Dość często się zdarza, że komutator silniczka ma martwe położenie. Bardzo trudno to upolować. Jak chochlik - zawsze działa, a w locie przerywa, przez chwilę nie startuje. Spalina bardziej drży, więc mu wystartować pomaga.
Dlatego właśnie docieram bez obciążenia, "nie ma głupich"...
Ale tutaj, w Twoim przypadku, jeśli to w ogóle sprawka serwa, wyglądałoby raczej na to, że któryś koniec potencjometru zwiera chwilami np. do masy albo do plusa, jeśli jest taka możliwość.
No bo co innego, radio?

To fbl czy pręt?
Jeśli pręt to może być serwo
Jeśli fbl to na ogół system próbuje korygować płaszczyznę i model może dostawac dużo skoku ogólnego i iprócz przechyłu może przyśpieszyc.
Jeśli jest fbl i odbiornik klasyczny to sprawdź połączenie szczególnie na przewodzie elewatora.

Pręt...Serwo jest ok , wymieniłem na inne , i sytuacja też się powtóżyła , i właśnie na wymienionym serwie.....jestem blady , nie mam pojęcia co jest grane...

Zimny lut na pinie odbiornika? Jakiś niedopatrzony mikser w apce?

Gdybyś mógł pokazać film...
Albo jakoś dokładniej opisać zachowanie helika...
Uważaj, szkoda go tak czy siak...

A może to coś z aparaturą?

co do apki , to na symku jest ok.Podejrzewam też odbiornik , może podczas drgań coś się dzieje.rozbiorę dziś odbiornik i zerknę. nic innego nie przychodzi mi już do głowy.tylko chwilowy jakiś dziwny skok napięcia , albo coś z sygnałem.Filmik mogę spróbować nakręcić , jeśli akurat złapię to zjawisko na kamerę.Tylko co da filmik?Wygląda to tak jakbym ustawił helika do tic-toka. Poprostu nagle sam staje pionowo...Pół biedy teraz jak wiem ze moze sie to stać , ale pierwszy raz jak to sie wydażyło , byłem metr nad ziemią , i nie wiem jakim cudem udało mi się uratować sytuację.

Poszukaj w elektronice, połączeniach, odbiornik to dobry trop. Wymieniłeś serwo i było to samo tak? A z ciekawości jaka aparatura i odbiornik?

Skoro piszesz, że sytuacja się powtarza na tym samym kanale (elewator) nawet po podmianie serwa, to raczej jakiś problem z radiem. Albo coś w odbiorniku albo może nadajnik? Wyjście trenera pewnie w nim jest, może spróbuj podpiąć pod symulator i trochę pomęczyć. Zawsze to bezpieczniej. Ewentualnie jak masz jakiś samolot albo np. mniejszego helika to potestuj w innych warunkach.
Jeszcze inna sprawa, czy mechanika w Raptorze chodzi płynnie, bez zacięć?

Bartekgazior pisze:... sytuacja się powtarza na tym samym kanale (elewator) nawet po podmianie serwa ...

Tylko że na kanał Elewator składają się w tym heliku 3 serwa...
W ogóle nie myślicie...

Akurat w Raptorze na elevator działa 1 serwo....Typ tarczy 90.Mechanika ok , helik jest nowy ,bezkretowy.

A to przepraszam, to ja nie myślę...

Filmik mogę spróbować nakręcić , jeśli akurat złapię to zjawisko na kamerę

lepiej jak włączysz w radiu "monitor" i skierujesz na radio kamerkę. Przynajmniej będzie wiadomo czy sygnał dla ELE wyszedł z radia czy nie

hevi pisze:Akurat w Raptorze na elevator działa 1 serwo....Typ tarczy 90.Mechanika ok , helik jest nowy ,bezkretowy.

Dokładnie, problem jest ewidentnie z jednym kanałem. Zobacz na filmiku jak objawiał się kiepski lut na kanale gazu w moim Ikonie. Po przelutowaniu problem się rozwiązał

Jacek, ja właśnie dlatego chińszczyźnie nie ufam jak psu i wszystko na dzień dobry rozbieram. I po swojemu weryfikuję. Możesz się śmiać, Twoja sprawa. Po prostu - zanim nauczyłem się panować nad samolocikiem, potem helikiem... Dobre 90% kretów było z winy bubli. Nie stać mnie na to. To są po prostu skażone borciuchy dla mnie. Przy okazji zmyję zarazę...
Rozbierałem nawet Saito i OSy kupowane w Polsce. I nie żałowałem. Mankamentów nie miał tylko jeden OS, który kupiłem w TH w USA, coś w tym musi bycz.

Nie wiem, czy to ma sens, ale może zrób taki patent.
Jeżeli możesz dowolnie przypisywać kanały w radiu, zamień miejscami w odbiorniku wtyczki serw ELE i RUDDER, następnie zaktualizuj stację w apce. Polataj delikatnie. Uciekający ogon byłby chyba bezpieczniejszy niż szalejąca cyklika. W Aurorze np. można też zmienić kanał dla poszczególnych funkcji. Np. ELE jest na ch1 i RUDDER na ch2. Mogę je zamienić i następnie przypisać do właściwych drążków.
Dobrym patentem jest łączenie radia z symkiem bezprzewodowo za pomocą podejrzanego odbiornika i odpowiedniego dongla USB. Link sprawdzi się pewnie i bezstresowo. Nawet na odpalonym modelu. Kwestia determinacji.

Całą noc grzebałem , posprawdzałem przewody , zmieniłem gąbkę pod odbiornikiem , wyeliminowałem maksymalnie jak się da drgania odbiornika i przewodów(przewody w oplot , złączki taśmą) , testowałem na sucho przez 10 minut , wygląda dobrze. przy czasie sprawdze na polu , jednak od razu dam go dość wysoko aby mieć czas na reakcję.

Ale czegoś konkretnego jednak nie było, nie znalazłeś?

Gajos pisze:Rozbierałem nawet Saito i OSy kupowane w Polsce. I nie żałowałem. Mankamentów nie miał tylko jeden OS, który kupiłem w TH w USA, coś w tym musi bycz.

Nic w tym nie ma. Każdy OS schodzi z tej samej taśmy i wyjęty z pudełka wygląda tak samo w US i w PL. Tak samo każda część zamienna produkcji OS trzyma te same parametry, i nie ma znaczenia czy ściągnę ją z US, z Tajwanu czy od krajowego dystrybutora. Mam w tej chwili 3 szt. karterów OS 50, każdy z nich z innego źródła, są identyczne z dokładnością do 0,01mm.

Nie , nic konkretnego nie znalazłem...