Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów
: 9 sty 2015, o 08:54
Odkad zaczalem sie bawic spalinami (a scislej spaliną całą jedną - jednym Raptorem Nitro) obijam sie raz na jakis czas o temat afterruna.
W srodowiskach bardziej doswiadczonych spaliniarzy co chwila zderzam sie ze skrajnie roznymi opiniami o tym oleju. I tak są to opinie nastepujace:
1. Afterrun, dobry, dobry afterrun, potrzebny afterrun, bo paliwo jak zostaje, to nitrometan sie wytrąca i niszczy łozyska tudziez w ogole wszystkie metalowe elementy silnika, a afterrun ma wlasciwosci ktore neutralizuja nitrometan i dlatego trzeba trzeba potrzebny... Najlepiej zawsze jak helik nie bedize latal dluzej niz przez dwa tygodnie.
2. Afterrun - tak spoko potrzebny ale tylko na zime.
3. Afterrun - bzdura, rozwijana przez producentow tego oleju tylko po to, zeby nabic sobie jeszcze troche grosiwa do kieszeni.
4. Afterrun (i to juz tylko moja wymyslona teoria, nigdy w zaden sposob niezweryfikowana i jak dotad nie stosowana - taki pomysl do sprawdzenia przy okazji) - mozna zastapic mineralnym olejem silnikowym.
5. Nitrometan nie jest szkodliwy, szkodliwe sa jego opary, a zatem jesli helik jest przechowywany w stanie zatankowanym do pelna to nie ma miejsca na opary - nic zlego nie dzieje sie w skutek ich dzialania. Ta teoria nie trzyma sie kupy po tylko odrobinke dokladniejszej analizie: Tankowanie do pelna oznacza zalanie zbiornikow paliwa do pelna. Zbiornikow paliwa, nie silnika. Nie oznacza nawet "zalania silnika", a nawet gdyby oznaczalo, to powszechnie rozumiane "zalanie silnika" oznacza tylko tylke, ze w komorze sprezania znajduje sie za duzo paliwa w stanie plynnym zeby tlok mogl przejsc przez GMP. NIGDY NIGDZIE nie spotkalem sie zeby ktokolwiek praktykowal takie 100% zalewanie silnika paliwem, ze calkowicie wypelnoina jest zarowno komora sprezania jak i skrzynia korbowa, nie ma ani pecherzyka powietrza ani nad tlokiem ani pod tlokiem, a gdyby ktos czegos takiego jakims cudem dokonal, to takiego silnika nie daloby sie nawtet ruszyc bez jego rozebrania. Teoria nr 5. upada tak szybko jak powstala.
To co jeszcze wiem o dzialaniu paliwa na metal (konkretnie mosiądz): Mosiezne ssaki zmieniaja kolor i strukture powierzchni w skutek dlugotrwalego kontaktu z paliwem.
No tak, ale to mosiądz, a akurat to jest malo istotne w silniku. W silniku istotne jest dzialanie paliwa na stal i aluminium.
Jako ze trzy pierwsze teorie wymagaja weryfikacji ktora jest stosunkowo prosta ale z jakiegos powodu nikt sie jej do tej pory nie podjal, postanowilem zabawic sie w pogromce mitow.
Eksperyment bedzie wygladal nastepujaco:
Trzy słoiki. W kazdym z nich kulka z łozyska, kawalek aluminiowej rurki. (ktos podpowie z czego jest robiony pierscien i cylinder? Wydaje mi sie ze ze stali...)
Sloik 1. troche paliwa i tylko paliwa - troche na dnie, tak zeby jak najdokladniej odwzorowac warunki jakie sa w silniku - resztka paliwa i przestrzen wypelniona oparami.
Sloik 2. troche paliwa i troche afterruna.
Sloik 3. Troche paliwa i troche mineralnego oleju silnikowego.
Czas trwania eksperymentu - rok.
Sloiki juz przygotowane, dzis wieczorem eksperyment sie rozpocznie.
Jakiekolwiek uwagi, wnioski, sugestie jak najbardziej mile widziane.
Postaram sie wszystko jak najdokladniej udokumentowac fotkami.
W srodowiskach bardziej doswiadczonych spaliniarzy co chwila zderzam sie ze skrajnie roznymi opiniami o tym oleju. I tak są to opinie nastepujace:
1. Afterrun, dobry, dobry afterrun, potrzebny afterrun, bo paliwo jak zostaje, to nitrometan sie wytrąca i niszczy łozyska tudziez w ogole wszystkie metalowe elementy silnika, a afterrun ma wlasciwosci ktore neutralizuja nitrometan i dlatego trzeba trzeba potrzebny... Najlepiej zawsze jak helik nie bedize latal dluzej niz przez dwa tygodnie.
2. Afterrun - tak spoko potrzebny ale tylko na zime.
3. Afterrun - bzdura, rozwijana przez producentow tego oleju tylko po to, zeby nabic sobie jeszcze troche grosiwa do kieszeni.
4. Afterrun (i to juz tylko moja wymyslona teoria, nigdy w zaden sposob niezweryfikowana i jak dotad nie stosowana - taki pomysl do sprawdzenia przy okazji) - mozna zastapic mineralnym olejem silnikowym.
5. Nitrometan nie jest szkodliwy, szkodliwe sa jego opary, a zatem jesli helik jest przechowywany w stanie zatankowanym do pelna to nie ma miejsca na opary - nic zlego nie dzieje sie w skutek ich dzialania. Ta teoria nie trzyma sie kupy po tylko odrobinke dokladniejszej analizie: Tankowanie do pelna oznacza zalanie zbiornikow paliwa do pelna. Zbiornikow paliwa, nie silnika. Nie oznacza nawet "zalania silnika", a nawet gdyby oznaczalo, to powszechnie rozumiane "zalanie silnika" oznacza tylko tylke, ze w komorze sprezania znajduje sie za duzo paliwa w stanie plynnym zeby tlok mogl przejsc przez GMP. NIGDY NIGDZIE nie spotkalem sie zeby ktokolwiek praktykowal takie 100% zalewanie silnika paliwem, ze calkowicie wypelnoina jest zarowno komora sprezania jak i skrzynia korbowa, nie ma ani pecherzyka powietrza ani nad tlokiem ani pod tlokiem, a gdyby ktos czegos takiego jakims cudem dokonal, to takiego silnika nie daloby sie nawtet ruszyc bez jego rozebrania. Teoria nr 5. upada tak szybko jak powstala.
To co jeszcze wiem o dzialaniu paliwa na metal (konkretnie mosiądz): Mosiezne ssaki zmieniaja kolor i strukture powierzchni w skutek dlugotrwalego kontaktu z paliwem.
No tak, ale to mosiądz, a akurat to jest malo istotne w silniku. W silniku istotne jest dzialanie paliwa na stal i aluminium.
Jako ze trzy pierwsze teorie wymagaja weryfikacji ktora jest stosunkowo prosta ale z jakiegos powodu nikt sie jej do tej pory nie podjal, postanowilem zabawic sie w pogromce mitow.
Eksperyment bedzie wygladal nastepujaco:
Trzy słoiki. W kazdym z nich kulka z łozyska, kawalek aluminiowej rurki. (ktos podpowie z czego jest robiony pierscien i cylinder? Wydaje mi sie ze ze stali...)
Sloik 1. troche paliwa i tylko paliwa - troche na dnie, tak zeby jak najdokladniej odwzorowac warunki jakie sa w silniku - resztka paliwa i przestrzen wypelniona oparami.
Sloik 2. troche paliwa i troche afterruna.
Sloik 3. Troche paliwa i troche mineralnego oleju silnikowego.
Czas trwania eksperymentu - rok.
Sloiki juz przygotowane, dzis wieczorem eksperyment sie rozpocznie.
Jakiekolwiek uwagi, wnioski, sugestie jak najbardziej mile widziane.
Postaram sie wszystko jak najdokladniej udokumentowac fotkami.