Jak swego czasu miałem T600N to miałem w niej governor z możliwością zdalnego załączenia/wyłączenia.
Przypuszczam że albo model miałem marny albo pilot ze mnie jak z koziej dupy trąba ale nie widziałem specjalnej różnicy w zachowaniu modelu z włączonym governorem a lataniu na krzywej V. Ale może sie nie znam...
(PS: wydaje mi się że gov jest niezbędny wtedy gdy silnik ma spory nadmiar mocy - silnik słaby czy zużyty nie będzie się poddawał sterowaniu)