Strona 3 z 5

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 19 kwie 2019, o 11:44
autor: Sulim
W sumie to nie wiem, co było przyczyną, pewnie Maciej dopisze. Ale najpewniej coś z głowicą. Na pewno nie z powodu silnika. W każdym razie, gdzieś na Waldorfie nawet był film dokumentujący wybuch :-).
Ponieważ wydarzyło się to na oczach licznie zgromadzonej gawiedzi, więc generalny importer dostał zielonej sraczki. Nawet chciał wstrzymania publikacji filmu i groził skutkami prawnymi.
No tyle w temacie filtra powietrza. Nawiasem mówiąc ciekawie zamontowany.

Co do innych spektakularnych wybuchów, to przydarzyło się to też Goblinowi w podobnych okolicznościach, w Radomiu. Z tym, że Gobliny na początku masowo spadały, więc niespodzianki nie było. A w zasadzie wszyscy tylko na to czekali. No ale tam nie było filtra powietrza, więc się nie liczy

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 19 kwie 2019, o 12:05
autor: aikus
Sulim pisze:Nawet chciał wstrzymania publikacji filmu i groził skutkami prawnymi.


Uhm... Marketing - poziom piaskownica.
Sweet dzizas... :/ jak mnie wkurwia takie pierdolenie w wykonaniu ludzi wydawałoby się dorosłych i świadomych zasad funkcjonowania otaczającego ich świata ...:/

Ten film, rozumiem nie do odkopania ...?

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 19 kwie 2019, o 12:25
autor: angry trex
Sulim pisze:Był taki heli, Pantera się chyba nazywał i miał filtr powietrza. Niestety jego żywot w Polsce był krótki, na skutek spektakularnej rozpieduchy w powietrzu. Nota bene w Poznaniu.


W Polsce?
Pokaż mi czynnie latających pilotów na świecie Panterą :P
Śmigłowiec RC jak jest dobrze wyprodukowany to broni się sam, lub jak są błędy konstrukcyjne to producent wysuwa szybko wnioski i poprawia.
I tak podziwiam odwagę producentów heli takich jak Audacity, że wyprodukowali wtedy model z elementami stalowymi tak miękkimi jak plastelina.
Użytkownicy Panter mogli się pozabijać tym helikiem, więc zrządzeniem losu w Polsce ludzie nie latali tym na skale masową, mimo niskiej wówczas ceny.
Dystrybutor dopiero by miał kłopoty....
Ryzyko handlu. Nawet dzisiaj jak ktoś kupuje coś taniego i chce tym handlować licząc wirtualne zyski to może się grubo naciąć, jak produkt okaże się lipny.

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 19 kwie 2019, o 12:31
autor: mwx
Obrazek

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 15 lip 2019, o 10:52
autor: mwx
Ciekawostka - łożysko po kilku latach w silniku zalanym afterrunem.

Co ciekawe - to nie jest rdza, to jest twardy osad z wyschniętego oleju.
Można to zdrapać/usunąć, ale chyba się nie opłaca.

Obrazek

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 15 lip 2019, o 14:21
autor: aikus
Łał.... a rozpuścić czymś?
Paliwem nitro? benzyną?
heh... WD-40 w sumie może po dłuższym czasie narobić podobnej bardachy, ale chyba nie aż tak dramatycznie trudnej w usuwaniu (gęsty olej którego w WD-40 jest niewiele nie zaschnie raczej na skorupę i łatwo się rozcieńczy benzyną, naftą... )...
Olej silnikowy nie spenetruje tak łatwo dobrze silnika przy zalewaniu...
...
No ale porażka afterruna - powiedziałbym spektakularna, hehehe...

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 15 lip 2019, o 14:22
autor: aikus
Ej, ale to łożysko się kręci?
Czy stoi jak rzadko komu?

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 15 lip 2019, o 15:29
autor: mwx
Po użyciu siły kręci się, tylko że kulki z koszykiem razem z zewnętrzną bieżnią :)

Rozpuścić można mocząc długo w paliwie i piłując szczoteczką do zębów, albo szybciej - gotując w glikolu.

Łatwiej i szybciej wywalić i wstawić nowe.

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 15 lip 2019, o 16:23
autor: gcze
Kurcze, a to nie było jakoś przegrzane, to nie jest przypalony olej na pewno? Na innych elementach też powstała taka warstwa?

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 15 lip 2019, o 19:10
autor: mwx
Nie da się tak przegrzać łożyska, szczególnie w samolotowym silniku.

Cały silnik się tak zakonserwował. Z reszty ostrożnie zmyłem.

No ale dzięki temu korozja nie miała szans, więc podstawowe zadanie AR spełnił. Po umyciu wewnątrz jest jak nówka.

Wrzucam to jako przestrogę, żeby zawsze przed odpaleniem motorka który stał zdjąć chociaż dekiel karteru i zerknąć przed obracaniem, a nie kręcić na chama, niezależnie od sposobu konserwacji.

Ja teraz zalewam olejem ATF - wydaje mi się że on nic a nic nie chce sztywnieć z czasem.

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 15 lip 2019, o 23:56
autor: aikus
ATF - to ma lepkosc bliższa silnikowemu minelarlemu (jakiemuś np. 15W40) niż WD-40...
Generalnie jestem pewien że nic się z nim nie stanie, pytanie tylko na ile dokładnie zdoła dotrzeć do wszystkich zakamarków i wyprzeć z nich wodę...
Czas pokaże... Daj znać :)

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 16 lip 2019, o 08:13
autor: mwx
Lepkość ma zdecydowanie niższą niż olej silnikowy. Ma niesamowitą zdolność pełzania (?) - tzn zwilża wszystko co może i mam wrażenie że nawet to czego nie powinien. To są zwykle bardzo wysokiej jakości oleje, bardzo trwałe.

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 16 lip 2019, o 09:44
autor: aikus
Aa... no może może... w sumie to ATF=/=olej przekładniowy, więc może i ...

Co do trwałości - nie mam wątpliwości.

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 17 lip 2019, o 22:32
autor: Gmeracz
WD-40 nie zrobi za nic czegoś podobnego, bo tam oleju jest kilka procent.
Ale łożyska odmacza koncertowo. Od stycznia robię projekt, gdzie głównie zardzewiałe łożyska nim czyszczę. Tyle, że kupuję WD w 5l. kanisterkach i moczę w misce zanurzone, a nie jak wy psik, psik... :vhappy:

BTW. A różnych odmian tego specyfiku jest ponad 10 typów.

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 18 lip 2019, o 00:06
autor: mwx
Zardzewiałe łożyska to złom. To jest po prostu brudne, ale i tak nie opłaca się czyścić.

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 18 lip 2019, o 14:17
autor: aikus
Gmeracz pisze:Tyle, że kupuję WD w 5l. kanisterkach i moczę w misce zanurzone, a nie jak wy psik, psik...


Taaa wiem... Wiem, że istnieje WD-40 w 5 litrowych kanisterkach tylko jakoś nie widzę zastosowania tego innego niz eksperyment Micha, pt. "ile przejedzie samochód z WD-40 zamiast oleju".
On robił różne rzeczy, zalewał silniki wodą, jeździł bez oleju... Jednym z eksperymentów było własnie WD-40.
Generalnie silniki wytrzymują zaskakująco dużo.
Po WD-40 były ślady przytarcia na panewkach ale zasadniczo silnik przeżył niezłe katowanie całkiem nieźle.
(dla chętnych: https://www.youtube.com/watch?v=c_a0khoy2mw )

Gmeracz pisze:BTW. A różnych odmian tego specyfiku jest ponad 10 typów.




Nie.
WD-40 jest jedno:

https://pl.wikipedia.org/wiki/WD-40

Wszystko inne to po prostu coś innego niż WD-40.

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 18 lip 2019, o 14:39
autor: mwx
Teraz WD40 to marka, pod którą produkują już kupę innego złomu niż oliwka z alkoholem w spreju.

https://wd40.com/products/

Nigdy tego gunwa nie lubiłem. Ani to dobry smar, ani się do czyszczenia nie nadaje, a działanie "luzujące" skorodowane śruby jest chyba głównie psychologiczne.

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 18 lip 2019, o 16:01
autor: aikus
mwx pisze:Teraz WD40 to marka, pod którą produkują już kupę innego złomu niż oliwka z alkoholem w spreju.

https://wd40.com/products/


No tak, no i zastanów się dlaczego tak jest... W artykule na wiki jest odpowiedź. Nie jest to zakazane.
Sądzę, że klasycznym WD-40 jest to:

https://wd40.com/products/handy-can/

Reszta ma pewnie w sobie dodatkowo jakieś ulepszacze - więcej lub mniej pomagające... placebo albo nie koniecznie - nie wiem, nie próbowałem, nie badałem

mwx pisze:Nigdy tego gunwa nie lubiłem.


Wiem. Dajesz temu nielubieniu upust przy każdej możliwej okazji.
;)


mwx pisze:Ani to dobry smar, ani się do czyszczenia nie nadaje, a działanie "luzujące" skorodowane śruby jest chyba głównie psychologiczne.


Po prostu za dużo oczekujesz od uniwersalnego środka.
Jest to środek który ma ponad 50 lat - nie ma szans, żeby było w tym coś cudownie olśniewającego.
WD-40 jest dokładnie tym czym jest - niczym więcej niczym mniej.
Nie jest dobrym smarem, nie jest najlepsze do czyszczenia, działanie luzujące... nooooo do mocno zardzewiałego czegoś lepsza jest najpierw Cola...
...
Najlepszym smarem jest - wiadomo - zależy gdzie, tawot, olej, taki śmaki, owaki.
Najlepszym czyścidłem jest - wiadomo, benzyna, etanol, woda - w zależności.
Jako odrdzewiacz... nie wiem - fosol??

Jednak żaden z powyższych środków nie sprawdzi się ani trochę w żadnej z pozostałych czynności.
Spróbuj coś posmarować fosolem albo benzyną - gwarantuję Ci, że WD-40 będzie lepszy.
Spróbuj coś wyczyścić tawotem ...
Spróbuj coś odrdzewić wodą ...
...
Produkt uniwersalny.
Nie najlepszy do wszystkich celów, ale jakoś potrafiący się w nich sprawdzić.

Swoją drogą, jako smarniwo do mechanizmów precyzyjnych (typu np. zamki ) ja osobiście niczego lepszego nie potrzebuję.

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 18 lip 2019, o 17:10
autor: mwx
Do wiercenia się nadaje.

Re: Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

: 18 lip 2019, o 18:02
autor: aikus
O widzisz... :)