Na wierzę czy wieżę dzwonimymwx pisze:Może by się podlizac trochę i napisać że w tej chwili rzetelnie oznaczamy swoje loty na DroneRadarze i jeśli wymaga tego sytuacja to potulnie dzwonimy na wierzę poprosić o zatwierdzenie lotów. To by pokazało że jesteśmy grupą świadomą praw i obowiązków jakie nas ograniczają ale też dbamy ze wszech miar o bezpieczeństwo swoje, ludzi postronnych oraz ruchu lotniczego. Na dodatek każdy z nas ma O.C. i o tym też bym wspomniał.
Nie wiem jak to ubrać w słowa i klepię na telefonie więc się nie rozpisze, ale wiesz o co mi chodzi.
mwx pisze:Może by się podlizac trochę i napisać że w tej chwili rzetelnie oznaczamy swoje loty na DroneRadarze i jeśli wymaga tego sytuacja to potulnie dzwonimy na wierzę poprosić o zatwierdzenie lotów. To by pokazało że jesteśmy grupą świadomą praw i obowiązków jakie nas ograniczają ale też dbamy ze wszech miar o bezpieczeństwo swoje, ludzi postronnych oraz ruchu lotniczego. Na dodatek każdy z nas ma O.C. i o tym też bym wspomniał.
Nie wiem jak to ubrać w słowa i klepię na telefonie więc się nie rozpisze, ale wiesz o co mi chodzi.
gumi pisze:Jest jeszcze pojęcie "niskiej szkodliwości społecznej czynu".
Mustaf90 pisze:[...]
85. Mustaf90 (dane już kiedyś poszły do Aikusa ale na liście się nie widzę)
Temat: Mail zbiorowy od społeczności polskich modelarzy lotniczych do ULC w sprawie nowych przepisów wchodzących w życie od 2020.07.01
Piszę w sprawie przewidywanych zmian w przepisach dotyczących wykonywania lotów zdalnie sterowanymi bezzałogowymi statkami powietrznymi od 2020.07.01, w imieniu swoim oraz wszystkich osób wymienionych w CC niniejszego maila.
(dodatkowa kopia maila, zostanie wysłana bez osób w CC, za to lista nazwisk i adresów mailowych zostanie dołączona w treści maila - ma to na celu uniknięcie odfiltrowania maila przez mechanizmy antyspamowe).
Lista osób jest dość pokażna, a proszę wziąć pod uwagę, że nie wszystkie osoby którym istotnie zależy na sprawach jak poniżej odważyły się oficjalnie oddać swój głos.
Modelarze to specyficzna grupa społeczna i stosunkowo nie wielu decyduje się być aktywną częścią tej społeczności - świadczą o tym statystyki grup oraz forów modlearskich - zdecydowana większość tylko czyta, jedynie nieznaczna część decyduje się coś pisać, ponadto, znamy osobiście przypadki ludzi, których spotykamy na naszych lotniskach, a w internetowej części życia społeczności udział biorą one sporadycznie lub wcale.
Jestem zaniepokojony faktem, zbyt ogólnego traktowania wszelkich statków powietrznych wykorzystywanych przez grupę społeczną uprawiającą zdalnie sterowane modelarstwo lotnicze.
Proponowane zmiany w najlepszym razie znacząco podniosą koszty które trzeba będzie ponieść aby móc legalnie latać niektórymi modelami – jest absurdem wyposażanie np. piankowego modelu kombata ESA o wartości ok. 200 złotych i masie ok. 600 gramów w lokalizator GPS o wartości 500 złotych i masie kilkudziesięciu gramów, o transponderze nawet nie wspominając.
Samo podniesienie kosztów wykonania takiego modelu spowoduje, że ta grupa modeli po prostu zniknie, a dodatkowo nieubłagane prawa fizyki sprawią, że zbudowanie legalnie latającego modelu tej wielkości zwyczajnie nie będzie możliwe.
Jestem zdecydowanie za tym, aby w modelarstwie lotniczym panowała podobna do dorosłego lotnictwa gradacja przepisów i kwalifikacji.
Przykładowo: dla kogo stanowi zagrożenie helikopter elektryczny o średnicy wirnika powiedzmy 700mm, masie ok. 1 kg. latający rzecz jasna poza strefami lotniczymi gdzie takie loty są zakazane (tak jak np. obecnie CTR w promieniu powyżej 6km od granicy lotniska do wysokości 100 metrów), gdzie w praktyce lot takim helikopterem rzadko odbywa się na wysokości przekraczającej 30 metrów i w ogledłości większej niż 50 metrów od pilota?
Zdaję sobie sprawę, że zaostrzanie przepisów jest powodowane głównie potężną popularyzacją tak zwanych dronów (czyli wbrew definicji słownikowej – w potocznym rozumieniu – wielowirnikowców), choć i tu należałoby rozgraniczyć te ta zwane drony na więcej niż jeden ich rodzaj:
- wielowirnikowce wyścigowe, małe, lekkie, szybkie, latające na nałych wysokościach, zawsze w zasięgu wzroku pilota (aczkolwiek FPV).
- zautomatyzowane profesjonalne i półprofesjonalne wielowirnikowce służące do filmowania (drony firmy DJI i podobne)
- wielowirnikowce zabawkowe, dziecięce, mikrodrony, których zasięg RC nie pozwala na wykonywanie lotów dalszych niż kilkadziesiąt metrów
W każdym z tych przypadków jednak latanie tymi statkami powietrznymi jest zupełnie czymś innymi, niż modelami statków powietrznych, nawet nie koniecznie modelami makietowymi, jednak konkretnie samolotami i helikopterami.
W szczególności zaś całkowicie oddzielne przepisy powinny dotyczyć latania FPV (niezależnie od tego, czy VLOS czy BVLOS) od klasycznego latania modelami.
Powód takiego rozdzielenia przepisów wydaje się być oczywisty.
Piloci latający nie-FPV (i co za tym idzie VLOS), niezależnie od rodzaju statku powietrznego, powinni mieć najmniej restrykcyjne przepisy.
Moim zdaniem w zupełności wystarczy tu obowiązkowe oznakowanie modelu czytelnym numerem telefonu właściciela, oraz ograniczenie wysokości lotów powiedzmy do 100 metrów (ewentualnie niżej w określonych warunkach, np. tak jak obecnie w strefie CTR, w określonych odległościach od granicy lotniska i tak dalej).
Jeśli to za mało, dodatkowym wymogiem mogłoby być np. posiadanie na pokładzie układu FailSafe (przeważnie wbudowanego w większość odbiorników RC) umożliwiającego natychmiastowe wyłączenie napędów i kontrolowane rozbicie modelu w razie utraty zasięgu.
Przy założeniu nie latania nad domostwami, samochodami, ludźmi – takie zabezpieczenia wystarczają w zupełności, aby latanie modelami było tak samo bezpieczne jak do tej pory.
Doświadczenie pokazuje też, że do pewnego stopnia zaawansowania, komplikowanie konstrukcji statku powietrznego (w tym jego awioniki) raczej obniża bezpieczeństwo lotów niż je podwyższa, gdyż wraz ze skomplikowaniem układu rośnie prawdopodobieństwo awarii.
Co innego w przypadku statków FPV i/lub dalekiego zasięgu i/lub mogących wykonywać loty autonomiczne, daleko poza lokalizację ich operatora – tu bez wątpienia przyda się inny, dużo bardziej rygorystyczny zestaw przepisów, jak również obowiązek zdalnej identyfikacji i możliwości śledzenia w czasie rzeczywistym wydaje się być potrzebą uzasadnioną.
Same statki powietrzne są bowiem wówczas dużo bardziej złożonymi układami, droższymi, jak również praktyka pokazuje, że stopień niezawodności systemów w które są fabrycznie wyposażone jest imponująco wysoki – można zatem i niejednokrotnie trzeba na nich polegać, zwłaszcza, jeśli loty mają charakter komercyjny, a nie jedynie rekreacyjny, sportowy.
Dodatkowo, należy nadmienić, że obecna sytuacja prawna oraz aplikacja droneradar pozwalają na stosunkowo łatwe i bardzo skuteczne przestrzeganie przepisów oraz dbanie o bezpieczeństwo zarówno swoje, jak i osób postronnych, a przede wszystkim "dorosłego" ruchu lotniczego.
Zgłaszanie lotów na droneradar (podobnie jak posiadanie ubezpieczenia OC) jest powszechnie stosowaną praktyką, której przestrzegamy i do której mocno namawiamy każdego kto ma zamiar zacząć zabawę z latającym modelarstwem zdalnie sterowanym.
Bardzo, ale to bardzo zależy nam, aby ta droga przestrzegania linii prawa po zmianie przepisów nie została utrudniona na tyle, że wśród modelarstwa spowoduje powstanie tzw. szarej strefy, to znaczy, że ludzie masowo zaczną latać na dziko, bez rejestracji, bez ubezpieczenia, bez niczyjej wiedzy. Oczywistym jest, że taka sytuacja spowoduje diametralny spadek bezpieczeństwa na każdym froncie, czyli totalnie minie się z założeniem.
Ponadto, poniżej znajduje się zbiorowa lista pytań oraz wniosków zebrana od wszystkich osób, które zdecydowały się w przedmiotowej sprawie odezwać.
Będziemy bardzo wdzięczni, jeśli Urząd Lotnictwa Cywilnego po raz kolejny (podobnie jak w roku 2013 przy powstawaniu obecnych przepisów) przychyli się do naszych potrzeb, pytań i wniosków oraz udzieli odpowiedzi choćby na cześć z nich przy okazji najbliższego seminarium informacyjnego lub w dowolnej innej formie.
Pozdrawiamy lotniczo - wysokości!!
- Czy modele typu pianka (bixler, blizzard/fun cub), samoloty elektryczne (wicherek, katana) i makieta szybowca (3-4metry) to wszystko to C4?
- Jak zostaną potraktowane obecne uprawnienia ULC VLOS I BVLOS i kategorie w jakich zostały wydane. Okres przejściowy? Pod jakie kategorie zostaną podciągnięte?
- Jak traktowane będą nasze modelarskie helikoptery?
No jeszcze pytanie jak z rejestracją helików i "zdalną identyfikacją"?
- Możliwość wykonywania lotów przez osoby nieletnie - moim zdaniem wystarczy jeden prosty zapis, że za dzieci poniżej jakiegoś tam wieku odpowiadają rodzice, oraz ewentualnie drugi, niezależny, że dzieci poniżej jakiegoś wieku nie mogą samodzielnie (bez opieki dorosłych) latać modelami powyżej jakiejś klasy wagowej..
- Czy dobrze rozumiem, że nasze modele helikopterów z automatu wpadają pod C4 bo nie mają trybu wolnego lotu? Cokolwiek to znaczy.
Czy może raczej w "budowane samodzielnie"?
- Co z aeroklubami i stowarzyszeniami modelarskimi?? Miały być osobne przepisy dla takich zorganizowanych grup.
- Latam 4-o metrowym samolotem co mam zrobić, żeby latać nim dalej od 1.07.2020
- Mam MR o TOM 28kg co mam zrobić, żeby latać nim dalej po 1.07.2020
- Czy i na jakich zasadach będzie możliwość latania VLOS statkami do 25kg poza wyznaczonymi lotniskami modelarskimi, oczywiście omijając wyznaczone strefy ruchu powietrznego, odległości od ruchomości i nieruchomości oraz z zachowaniem obowiązku posiadania O.C. bez rejestrowania lotów, bez rejestracji i certyfikacji aparatu latającego i pilota, bez geofencingu, bez automatycznego mechanizmu odcinającego zasilanie w przypadku przekroczenia wyznaczonego terenu
- Co w wypadku stowarzyszeń modelarskich i innych zorganizowanych grup. Na jakich zasadach będą mogły dalej propagować sport?? Aktualnie propagujemy sport na stadionach, boiskach, boiskach szkolnych. Często prowadzimy warsztaty modelarskie gdzie różne mini pokazy są organizowane nie zachowując odległości 100m od linii zabudowy oraz osób.
- Czy przewidywane są jakieś grupowe Świadectwa kwalifikacji dla tych grup a w szczególności grup zajmujących się propagowaniem sportu i nie pobierających korzyści materialnych.
- Co z lataniem za granicą Państwa. Często grupy modelarskie odwiedzają inne kraje jak Niemcy, Czechy, Słowację. Jakie dokumenty czy zaświadczenia będą wymagane.
- Co z modelami typu wolnolotki. Są to modele bez sterowania RC latające na termice i wykorzystujące sterowanie magnetyzmem ziemi. Czy takie modele będą dopuszczone do lotów?
- Czy każdorazowy lot w parku modelarskim/lotnisku modelarskim musi zostać zgłaszany?? Czy istnieje możliwość zgłoszenia takiego miejsca na stałe.
- Na jakich warunkach można wykonać lot modelem do 25kg wyposażonym w silnik odrzutowy i na jakich modelem powyżej 25kg.
- Na jakich warunkach modelarze będą mogli wykonywać loty BVLOS.
- W przypadku wprowadzenia przepisów odnośnie identyfikacji modelu i pilota, gdzie należy szukać specyfikacji lub listy certyfikowanych transponderów? W jakim pasmie będą nadawać te urządzenia?
- Czy dobrze rozumiem, że racery (małe szybkie sportowe UAV MR do szybkiego sportowego latania) do 250 g łapią się do klasy C0 i nie wymagają uprawnień?
- czy już istniejące modele (drony, samoloty, śmigłowce) wykraczające wagowo ponad C0 (250 g, 18 m/s) i nie wyposażone w wymagane przez przepisy "dodatki" (transpondery, oświetlenie, geofencing, itd.) będą musiały być doposażone w te "ficzery", a jeśli tak, to które i w które?
- czy obecność na pokładzie modelu kamery z możliwością zapisu (filmy, zdjęcia) automatycznie spowoduje to, że zarówno taki BSP będzie musiał być zarejestrowany, nawet gdy będzie lżejszy niż 250 g, jak i jego pilot będzie musiał mieć uprawnienia, nawet te najskromniejsze?
- Jak zmieni się i czy będzie istniała w jakiejkolwiek formie (choćby w części podobnej w zasadzie i prostocie działania) aplikacja Droneradar?
- A co z modelami, które ważą poniżej 250g ale w fazie startu mają 30m/s i więcej? (DLG węglowe).
- Jakie warunki muszą być spełnione aby można było latać modelami szybowców i elektro szybowców o rozpiętości do 5m / waga do 25kg
- Jaka musi być minimalna odległość pasa startowego lądowiska od drogi szybkiego ruchu lub autostrady
aikus pisze:Ok - Mustaf dopisany.
Słuchacie, czas na małą próbę przed wielką sprawą.
Poniżej proponowana treść maila którego mam zamiar wysłać w poniedziałek do ULC, wraz z CC do wszystkich osób które przysłały mi swoje maile i nazwiska.
Czas na poprawki - do końca jutrzejszego dnia.
Czas na UZASADNIONE sprzeciwy - do ostatniej chwili (proszę nie torpedować sprawy na której wszystkim nam zależy!!).
Wysyłam w poniedziałek - w zależności od wolnego czasu (praca - pewnie po południu).
UWAGA:
Temat: Mail zbiorowy od społeczności polskich modelarzy lotniczych do ULC w sprawie nowych przepisów wchodzących w życie od 2020.07.01
Piszę w sprawie przewidywanych zmian w przepisach dotyczących wykonywania lotów zdalnie sterowanymi bezzałogowymi statkami powietrznymi od 2020.07.01, w imieniu swoim oraz wszystkich osób wymienionych w CC niniejszego maila.
(dodatkowa kopia maila, zostanie wysłana bez osób w CC, za to lista nazwisk i adresów mailowych zostanie dołączona w treści maila - ma to na celu uniknięcie odfiltrowania maila przez mechanizmy antyspamowe).
Lista osób jest dość pokażna, a proszę wziąć pod uwagę, że nie wszystkie osoby którym istotnie zależy na sprawach jak poniżej odważyły się oficjalnie oddać swój głos.
Modelarze to specyficzna grupa społeczna i stosunkowo nie wielu decyduje się być aktywną częścią tej społeczności - świadczą o tym statystyki grup oraz forów modlearskich - zdecydowana większość tylko czyta, jedynie nieznaczna część decyduje się coś pisać, ponadto, znamy osobiście przypadki ludzi, których spotykamy na naszych lotniskach, a w internetowej części życia społeczności udział biorą one sporadycznie lub wcale.
Jestem zaniepokojony faktem, zbyt ogólnego traktowania wszelkich statków powietrznych wykorzystywanych przez grupę społeczną uprawiającą zdalnie sterowane modelarstwo lotnicze.
Proponowane zmiany w najlepszym razie znacząco podniosą koszty które trzeba będzie ponieść aby móc legalnie latać niektórymi modelami – jest absurdem wyposażanie np. piankowego modelu kombata ESA o wartości ok. 200 złotych i masie ok. 600 gramów w lokalizator GPS o wartości 500 złotych i masie kilkudziesięciu gramów, o transponderze nawet nie wspominając.
Samo podniesienie kosztów wykonania takiego modelu spowoduje, że ta grupa modeli po prostu zniknie, a dodatkowo nieubłagane prawa fizyki sprawią, że zbudowanie legalnie latającego modelu tej wielkości zwyczajnie nie będzie możliwe.
Jestem zdecydowanie za tym, aby w modelarstwie lotniczym panowała podobna do dorosłego lotnictwa gradacja przepisów i kwalifikacji.
Przykładowo: dla kogo stanowi zagrożenie helikopter elektryczny o średnicy wirnika powiedzmy 700mm, masie ok. 1 kg. latający rzecz jasna poza strefami lotniczymi gdzie takie loty są zakazane (tak jak np. obecnie CTR w promieniu powyżej 6km od granicy lotniska do wysokości 100 metrów), gdzie w praktyce lot takim helikopterem rzadko odbywa się na wysokości przekraczającej 30 metrów i w ogledłości większej niż 50 metrów od pilota?
Zdaję sobie sprawę, że zaostrzanie przepisów jest powodowane głównie potężną popularyzacją tak zwanych dronów (czyli wbrew definicji słownikowej – w potocznym rozumieniu – wielowirnikowców), choć i tu należałoby rozgraniczyć te ta zwane drony na więcej niż jeden ich rodzaj:
- wielowirnikowce wyścigowe, małe, lekkie, szybkie, latające na nałych wysokościach, zawsze w zasięgu wzroku pilota (aczkolwiek FPV).
- zautomatyzowane profesjonalne i półprofesjonalne wielowirnikowce służące do filmowania (drony firmy DJI i podobne)
- wielowirnikowce zabawkowe, dziecięce, mikrodrony, których zasięg RC nie pozwala na wykonywanie lotów dalszych niż kilkadziesiąt metrów
W każdym z tych przypadków jednak latanie tymi statkami powietrznymi jest zupełnie czymś innymi, niż modelami statków powietrznych, nawet nie koniecznie modelami makietowymi, jednak konkretnie samolotami i helikopterami.
W szczególności zaś całkowicie oddzielne przepisy powinny dotyczyć latania FPV (niezależnie od tego, czy VLOS czy BVLOS) od klasycznego latania modelami.
Powód takiego rozdzielenia przepisów wydaje się być oczywisty.
Piloci latający nie-FPV (i co za tym idzie VLOS), niezależnie od rodzaju statku powietrznego, powinni mieć najmniej restrykcyjne przepisy.
Moim zdaniem w zupełności wystarczy tu obowiązkowe oznakowanie modelu czytelnym numerem telefonu właściciela, oraz ograniczenie wysokości lotów powiedzmy do 100 metrów (ewentualnie niżej w określonych warunkach, np. tak jak obecnie w strefie CTR, w określonych odległościach od granicy lotniska i tak dalej).
Jeśli to za mało, dodatkowym wymogiem mogłoby być np. posiadanie na pokładzie układu FailSafe (przeważnie wbudowanego w większość odbiorników RC) umożliwiającego natychmiastowe wyłączenie napędów i kontrolowane rozbicie modelu w razie utraty zasięgu.
Przy założeniu nie latania nad domostwami, samochodami, ludźmi – takie zabezpieczenia wystarczają w zupełności, aby latanie modelami było tak samo bezpieczne jak do tej pory.
Doświadczenie pokazuje też, że do pewnego stopnia zaawansowania, komplikowanie konstrukcji statku powietrznego (w tym jego awioniki) raczej obniża bezpieczeństwo lotów niż je podwyższa, gdyż wraz ze skomplikowaniem układu rośnie prawdopodobieństwo awarii.
Co innego w przypadku statków FPV i/lub dalekiego zasięgu i/lub mogących wykonywać loty autonomiczne, daleko poza lokalizację ich operatora – tu bez wątpienia przyda się inny, dużo bardziej rygorystyczny zestaw przepisów, jak również obowiązek zdalnej identyfikacji i możliwości śledzenia w czasie rzeczywistym wydaje się być potrzebą uzasadnioną.
Same statki powietrzne są bowiem wówczas dużo bardziej złożonymi układami, droższymi, jak również praktyka pokazuje, że stopień niezawodności systemów w które są fabrycznie wyposażone jest imponująco wysoki – można zatem i niejednokrotnie trzeba na nich polegać, zwłaszcza, jeśli loty mają charakter komercyjny, a nie jedynie rekreacyjny, sportowy.
Dodatkowo, należy nadmienić, że obecna sytuacja prawna oraz aplikacja droneradar pozwalają na stosunkowo łatwe i bardzo skuteczne przestrzeganie przepisów oraz dbanie o bezpieczeństwo zarówno swoje, jak i osób postronnych, a przede wszystkim "dorosłego" ruchu lotniczego.
Zgłaszanie lotów na droneradar (podobnie jak posiadanie ubezpieczenia OC) jest powszechnie stosowaną praktyką, której przestrzegamy i do której mocno namawiamy każdego kto ma zamiar zacząć zabawę z latającym modelarstwem zdalnie sterowanym.
Bardzo, ale to bardzo zależy nam, aby ta droga przestrzegania linii prawa po zmianie przepisów nie została utrudniona na tyle, że wśród modelarstwa spowoduje powstanie tzw. szarej strefy, to znaczy, że ludzie masowo zaczną latać na dziko, bez rejestracji, bez ubezpieczenia, bez niczyjej wiedzy. Oczywistym jest, że taka sytuacja spowoduje diametralny spadek bezpieczeństwa na każdym froncie, czyli totalnie minie się z założeniem.
Ponadto, poniżej znajduje się zbiorowa lista pytań oraz wniosków zebrana od wszystkich osób, które zdecydowały się w przedmiotowej sprawie odezwać.
Będziemy bardzo wdzięczni, jeśli Urząd Lotnictwa Cywilnego po raz kolejny (podobnie jak w roku 2013 przy powstawaniu obecnych przepisów) przychyli się do naszych potrzeb, pytań i wniosków oraz udzieli odpowiedzi choćby na cześć z nich przy okazji najbliższego seminarium informacyjnego lub w dowolnej innej formie.
Pozdrawiamy lotniczo - wysokości!!
- Czy modele typu pianka (bixler, blizzard/fun cub), samoloty elektryczne (wicherek, katana) i makieta szybowca (3-4metry) to wszystko to C4?
- Jak zostaną potraktowane obecne uprawnienia ULC VLOS I BVLOS i kategorie w jakich zostały wydane. Okres przejściowy? Pod jakie kategorie zostaną podciągnięte?
- Jak traktowane będą nasze modelarskie helikoptery?
No jeszcze pytanie jak z rejestracją helików i "zdalną identyfikacją"?
- Możliwość wykonywania lotów przez osoby nieletnie - moim zdaniem wystarczy jeden prosty zapis, że za dzieci poniżej jakiegoś tam wieku odpowiadają rodzice, oraz ewentualnie drugi, niezależny, że dzieci poniżej jakiegoś wieku nie mogą samodzielnie (bez opieki dorosłych) latać modelami powyżej jakiejś klasy wagowej..
- Czy dobrze rozumiem, że nasze modele helikopterów z automatu wpadają pod C4 bo nie mają trybu wolnego lotu? Cokolwiek to znaczy.
Czy może raczej w "budowane samodzielnie"?
- Co z aeroklubami i stowarzyszeniami modelarskimi?? Miały być osobne przepisy dla takich zorganizowanych grup.
- Latam 4-o metrowym samolotem co mam zrobić, żeby latać nim dalej od 1.07.2020
- Mam MR o TOM 28kg co mam zrobić, żeby latać nim dalej po 1.07.2020
- Czy i na jakich zasadach będzie możliwość latania VLOS statkami do 25kg poza wyznaczonymi lotniskami modelarskimi, oczywiście omijając wyznaczone strefy ruchu powietrznego, odległości od ruchomości i nieruchomości oraz z zachowaniem obowiązku posiadania O.C. bez rejestrowania lotów, bez rejestracji i certyfikacji aparatu latającego i pilota, bez geofencingu, bez automatycznego mechanizmu odcinającego zasilanie w przypadku przekroczenia wyznaczonego terenu
- Co w wypadku stowarzyszeń modelarskich i innych zorganizowanych grup. Na jakich zasadach będą mogły dalej propagować sport?? Aktualnie propagujemy sport na stadionach, boiskach, boiskach szkolnych. Często prowadzimy warsztaty modelarskie gdzie różne mini pokazy są organizowane nie zachowując odległości 100m od linii zabudowy oraz osób.
- Czy przewidywane są jakieś grupowe Świadectwa kwalifikacji dla tych grup a w szczególności grup zajmujących się propagowaniem sportu i nie pobierających korzyści materialnych.
- Co z lataniem za granicą Państwa. Często grupy modelarskie odwiedzają inne kraje jak Niemcy, Czechy, Słowację. Jakie dokumenty czy zaświadczenia będą wymagane.
- Co z modelami typu wolnolotki. Są to modele bez sterowania RC latające na termice i wykorzystujące sterowanie magnetyzmem ziemi. Czy takie modele będą dopuszczone do lotów?
- Czy każdorazowy lot w parku modelarskim/lotnisku modelarskim musi zostać zgłaszany?? Czy istnieje możliwość zgłoszenia takiego miejsca na stałe.
- Na jakich warunkach można wykonać lot modelem do 25kg wyposażonym w silnik odrzutowy i na jakich modelem powyżej 25kg.
- Na jakich warunkach modelarze będą mogli wykonywać loty BVLOS.
- W przypadku wprowadzenia przepisów odnośnie identyfikacji modelu i pilota, gdzie należy szukać specyfikacji lub listy certyfikowanych transponderów? W jakim pasmie będą nadawać te urządzenia?
- Czy dobrze rozumiem, że racery (małe szybkie sportowe UAV MR do szybkiego sportowego latania) do 250 g łapią się do klasy C0 i nie wymagają uprawnień?
- czy już istniejące modele (drony, samoloty, śmigłowce) wykraczające wagowo ponad C0 (250 g, 18 m/s) i nie wyposażone w wymagane przez przepisy "dodatki" (transpondery, oświetlenie, geofencing, itd.) będą musiały być doposażone w te "ficzery", a jeśli tak, to które i w które?
- czy obecność na pokładzie modelu kamery z możliwością zapisu (filmy, zdjęcia) automatycznie spowoduje to, że zarówno taki BSP będzie musiał być zarejestrowany, nawet gdy będzie lżejszy niż 250 g, jak i jego pilot będzie musiał mieć uprawnienia, nawet te najskromniejsze?
- Jak zmieni się i czy będzie istniała w jakiejkolwiek formie (choćby w części podobnej w zasadzie i prostocie działania) aplikacja Droneradar?
- A co z modelami, które ważą poniżej 250g ale w fazie startu mają 30m/s i więcej? (DLG węglowe).
- Jakie warunki muszą być spełnione aby można było latać modelami szybowców i elektro szybowców o rozpiętości do 5m / waga do 25kg
- Jaka musi być minimalna odległość pasa startowego lądowiska od drogi szybkiego ruchu lub autostrady
mario70 pisze:Panowie,
ja bym trochę w innym miejscu umieścił akapit:
jest absurdem wyposażanie np. piankowego modelu kombata ESA o wartości ok. 200 złotych i masie ok. 600 gramów w lokalizator GPS o wartości 500 złotych i masie kilkudziesięciu gramów, o transponderze nawet nie wspominając.
dla kogo stanowi zagrożenie helikopter elektryczny o średnicy wirnika powiedzmy 700mm, masie ok. 1 kg
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości