Heli-Team.pl

Tak przypadłość spotkała mój silniczek. Jakiś czas temu zauważyłem luzy poprzeczne na łożyskach (ok 0,3mm). W międzyczasie zmieniłem silnik w X3 na Xnova a Scorpiona odłożyłem na półkę. Kupiłem nowe łożyska na allegro i dzisiaj rozebrałem silnik, a moim oczom ukazał się taki wałek:



Chyba wymiana łożysk nie ma sensu. Zastanawiam się czy jest sens skleić ten lekko przetarty wałek z wewnętrzną bieżnią łożyska przy pomocy kleju. Akurat mam Loctite 641 - niby to specjalny do klejenia łożysk ale raczej zewnętrzne bieżnie wkleja się w gniazda.

Ile lotów?
A to nie gaui X3 to kiler wałów silników Piotr chyba coś narzekał na wał Xnova a może KDE w X3

Nie wiem ile ale raczej sporo - sezon czy półtora na tym latałem. Z tym że na Xnovie raczej zrobiłem drugie tyle lotów i tam żadnych luzów.

W Xnovie miałem gorzej po 100 lotach
dużo gorzej

Hmm, spróbuję zastosować patent z żółtym loctitem i zobaczymy Same łożyska wydają się nie mieć żadnych luzów poprzecznych.

możesz kupić wał na stronie scorpiona za niewielkie pieniądze
chyba 5 USD za przesyłkę

Super, skorzystam, chyba że klej się sprawdzi w co w wątpię - zdam relację.

telemaniak pisze:Tak przypadłość spotkała mój silniczek. Jakiś czas temu zauważyłem luzy poprzeczne na łożyskach (ok 0,3mm). W międzyczasie zmieniłem silnik w X3 na Xnova a Scorpiona odłożyłem na półkę. Kupiłem nowe łożyska na allegro i dzisiaj rozebrałem silnik, a moim oczom ukazał się taki wałek:



Chyba wymiana łożysk nie ma sensu. Zastanawiam się czy jest sens skleić ten lekko przetarty wałek z wewnętrzną bieżnią łożyska przy pomocy kleju. Akurat mam Loctite 641 - niby to specjalny do klejenia łożysk ale raczej zewnętrzne bieżnie wkleja się w gniazda.

Przeważnie taka sytuacja ma miejsce jak się zostawi zbyt duży luz pomiędzy łożyskami. Tzn. wirnik może się lekko przesuwać góra-dół.
Ja zawsze jak mam nowy silnik w ręku lub taki, który przezwajam zawsze to kontroluje. Jeżeli luz jest zbyt duży to wciskam wał głębiej.
Pamiętam, że jak składałem X3 to przy montażu silnika skasowałem ten luz. Po pierwszym sezonie nie miałem żadnych śladów zużycia.

Jak kiedy będę miał czas to może wyciągnę mojego Scorpiona z modelu i zobaczę jak wygląda po dwóch sezonach.

Danielus, cenna uwaga Niestety pospieszyłem się z tym klejeniem i teraz wału już nie cofnę, a przydałoby się bo faktycznie za dużo ma tam swobody między łożyskami. Mogę ew. spróbować dołożyć podkładkę od strony pierścienia seagera. W każdym razie klej związał i teraz jest zero luzu, no ale zobaczymy czy to nie puści w trakcie pracy. Loctite niby do 150 stopni C.

Po ilu lotach, i jakim okresie czasu wymieniacie łożyska w tym silniku ?

Za wytoczenie takiego walka flaszke dasz. A lozyska co 300 - 400 lotów zmieniac trzeba

albo częściej

Miałem taką sytuację w S-3026 robionym dla Gaui. Wał był 5 mm, podebrałem z kawałka wału do "450", ale po łożyska pofatygowałem się do oryginalnego japończyka. Po remoncie motorek nadal pędzi moją "500" i nie wykazuje podobnych przypadłości.

Przeważnie taka sytuacja ma miejsce jak się zostawi zbyt duży luz pomiędzy łożyskami. Tzn. wirnik może się lekko przesuwać góra-dół.
Ja zawsze jak mam nowy silnik w ręku lub taki, który przezwajam zawsze to kontroluje. Jeżeli luz jest zbyt duży to wciskam wał głębiej.
Pamiętam, że jak składałem X3 to przy montażu silnika skasowałem ten luz. Po pierwszym sezonie nie miałem żadnych śladów zużycia.

Jak kiedy będę miał czas to może wyciągnę mojego Scorpiona z modelu i zobaczę jak wygląda po dwóch sezonach.

Odgrzewam temat: zauważyłem, że u mnie w Hak4530 540kv pojawił się taki luz wzdłużny - obudowa silnika chodzi góra-dół o jakiś milimetr... może 2...
Jak to naprawić?
Czym spowodowany jest taki luz?
Da sie tak latać czy lepiej nie?

Zęby w pinionie masz proste, czy skośne?
Ja latam czasem z takim luzem, ale to nie jest godne pochwały.
Wyciera się wtedy wał pod łożyskiem.

Zebatka prosta 21T.
Jak zlikwidować ten luz - wymiana łożysk ?

Dla mnie ten luz jest dużo za duży. Jak rozkręcisz mocniej silnik to nie wariuje Ci ?
Nie miałem takiego w rękach, ale bez rozebrania nie obejdzie się. Wał się nie wysunął ? Łożyska nie rozsypały ?

Silnik pracuje bardzo dobrze. Nic nie słychać, nic nie wariuje. Sprawdzałem w domu bez łopat. Jak ruszam góra dół to trzeszczy skurwiel... Musze go wymontować żeby obadać łożyska ale... on ma za sobą jakieś 50 lotów... i to spokojnych/sportowych.
Wał to sie mógł wysunąć z gniazda w górnej obudowie tam gdzie skręcany jest na 2 robaki?

Być może - nie miałem takiego w ręku to nie powiem. Ale tak bym obstawiał patrząc na jego foty w necie
Wg @Krecika z tego viewtopic.php?f=83&t=6096&p=151931#p151931 wątku takich luzów być nie powinno.

Zębatka była skośna, to bym wiedział dlaczego taka jest, jak zęby proste, to nie mam pomysłu. Nie było tak od nowości?
Luz możesz zlikwidować wciskając wał, po uprzednim poluzowaniu robaczków, w imadle. Tylko nie za mocno, bo jak wciśniesz za mocno, to zniszczysz łożyska. Musi być tylko likwidacja luzu i nic więcej.