Heli-Team.pl

Pan Byku pisze:Cześć.
Potrzebuję oświecenia w kwestii łożysk, najchętniej od kogoś, kto rzeczowo nakreśli mi dlaczego takie a nie inne, jakie są różnice i czy warto przepłacać.
Jak wiecie, zaliczyłem kreta Goblinem w pole kartoflane, gdzie ziemia sucha jak pieprz i bardzo chętnie oblepiła calusieńką maszynę.
Po rozbiórce i wyczyszczeniu, okazało się, że praktycznie wszystkie łożyska na wale głównym, tym od redukcji i na tarczy - chrupią niemiłosiernie.
Niby się kręcą, z minimalnymi oporami, prawie nieodczuwalnymi, ale moje uszy i świadomość odczuwają znaczny dyskomfort.

Ja bym Ci polecił http://www.albeco.com.pl/ - w 570 na wale i na wałku pośrednim wziąłem od nich
Co do reszty - to nie wiem jak cenowo wypadają te oryginalne chinole SABa - ale u mnie np. na ogonie padły dopiero po jakiś 800 lotach / po dwóch latach
Warto patrzeć na spasowanie zwłaszcza na wale i wałku pośrednim te z większym luzem po prostu się wyczepią szybciej

A może na początek wrzucić do myjki ultradźwiękowej i po prostu umyć dokładnie.

Ok, dzięki za odpowiedzi i linki. Może za bardzo się czepiam i panikuję, a Goblin jeszcze polata na tych, które są.
Niemniej, po wstępnych poszukiwaniach, wychodzi na to, że w polszy można bez problemu dostać łożyska na wał, czy wałek pośredni i chyba nawet do okuć. Jednak na tarczę - znalazłem na razie tylko na aliexpress.
Muszę jeszcze poczytać o myjce ultradźwiękowej bo już druga taka sugestia się pojawiła.

Jeżeli myć, to wcześniej wstrzymaj się od eksploatacji w locie.

Pan Byku pisze:Ok, dzięki za odpowiedzi i linki. Może za bardzo się czepiam i panikuję, a Goblin jeszcze polata na tych, które są.
Niemniej, po wstępnych poszukiwaniach, wychodzi na to, że w polszy można bez problemu dostać łożyska na wał, czy wałek pośredni i chyba nawet do okuć. Jednak na tarczę - znalazłem na razie tylko na aliexpress.
Muszę jeszcze poczytać o myjce ultradźwiękowej bo już druga taka sugestia się pojawiła.

Na traczę kup SAB-a najprościej - od 500-ty do 770-iony sa te same tyle że w 700-tach po dwa

Czy praca lozysk oporowych moze byc wyczuwalna palcami czy nie powinna? Wymieniłem po krecie w tarocie fbl szpindel wraz ze wszystkimi podkladkami, tulejami i po skreceniu obracajac okuciami wyczuwam lekkie przeskoki w ruchu obrotowym. Nie powinno byc ultra lekko i plynnie?

To nie kwestia łożysk tylko zbyt mocnego skręcenia. Ale jeśli opory nie są duże to bym olał. Wyrobi się troche dupmer i znikną.

bylem przekonany, ze dlugosc tego szpindla jest tak policzona, ze jesli nie pominie sie zadnych dystansow i podkladek to skrecajac do oporu bedzie ok

Wyczuwalne "ząbkowanie" jest normalnym efektem zaraz po skręceniu. Zanika często już po pierwszym locie gdzie siła odśrodkowa "układa" łożyska i szpindel na swoim miejscu.
Miałem tak w Trexie... mam w Goblinie.

Ja tak miałem zawsze w miniaku

no dobra to zostawiam jak jest

Nasmarowałeś te łożyska jakimś gęstym smarem?
Jeśli zaczęło przeskakiwać po glebie i nie przestanie po kilku lotach to czas byłby je wymienić.

Tak wszystko zgodnie ze sztuka przed gleba to ciezko stwierdzic bo Adam troche porzezbil w szpindlu i brakowalo kilku elementow Chcialem to poskladac jak nalezy i kupilem caly zestaw szpindla ze wszystkimi podkladkami, tulejkami itp, ale lozyska zostawilem stare. Kulkowe i oporowe. Posprawdzalem je pod katem luzow i sa ok.

Tak jak napisano - powinno się ułożyć.
Możesz jeszcze spróbować mocno "naciągnąć" okucia i sprawdzić płynność obracania się ich na szpindlu, choć raczej nie wygenerujesz "w łapkach" takiej siły, jaka działa na nie przy rozkręconym wirniku.

Chyba że... rzeczywiście przesadziłeś i wypadałoby ciut odpuścić...

Pozdrawiam,
Piotr.

Pojawił mi się na luz na łożysku wału głównego (albo tak wyszło z fabryki i nie zauważyłem), więc pasowałoby wymienić, ale nie za bardzo wiem na jakie. Te dedykowane przez producenta wydają mi się drogie, a jakoś nie mam przekonania o wysokiej jakości; na allegro wybór 6x12x4 jest całkiem spory, niby w lepszej cenie (choć są też droższe), ale które to będą te lepsze, a które gorsze? Są MR 126 z uszczelniaczami gumowy 2RS albo metalowymi ZZ, są produkcji EZO, MGK i jeszcze inne, przy niektórych podają ABEC3 (pytanie jakiej są tolerancji, jeśli nie podają). Podpowiecie coś?

Jakość Allegrowych jest losowa. Kupowałem i dobre i takie co nie dość, że chrobotały to jeszcze wymiarów nie trzymały.

C3 to oznaczenie luzu łożyska przeznaczonego do pracy w zmiennych warunkach termicznych, np wał silnika spalinowego.

ABEC3 i C3 to zupełnie inne rzeczy.

kudzu - kup po prostu EZO z uszczelniaczem bezstykowym w jakimś godnym zaufania sklepie i nie przekombinowywuj prostego tematu.
Łożsyka kulkowe to najczęściej podrabiany produkt w świecie maszyn, więc kup np. w albeco. EZO to idealny kompromis między jakością a ceną.

.... do wału głównego?
Kurde... nigdy nie udało mi się żadnego łożyska wału głównego zajeździć... Jak wymieniałem to mocno profilaktycznie.
Co innego łożyska wysokoobrotowe (silnik, ogon i prowadnice paska), albo te w szpindlu.

Czyli są dwie drogi: albo kupić na allegro worek tanich łożysk licząc na to, że wśród nich trafi się jakieś lepsze, albo brać coś pewnego od sprawdzonego dostawcy.
Z tej okazji zainteresowałem się sklepem z loktajtami, który mam pod nosem, a który okazał się... hurtownią łożysk - mogą mieć coś ciekawego.

Udało mi się też lepiej zbadać problem. Wcześniej postawiłem wstępną diagnozę majtając wałem, ale po dobraniu się do łożyska wyszło, że ma luźno w gnieździe. Więc albo spróbuję z innym łożyskiem - może będzie ciaśniej spasowane, albo po prostu wkleję. Zastanawiam się czy to nie ten luz jest przyczyną wibracji, które obserwuję od samego początku w logach braina.